https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Lisiny. Śmierć w ogniu

(KL)
sxc
W nocy z piątku na sobotę strażacy po ugaszeniu poddasza budynku w Lisinach znaleźli w nim zwłoki kobiety. Jak doszło do tej tragedii?

Pożar w Lisinach wybuchł ok. godz. 1 w nocy. Jak informuje dyżurny Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Tucholi, gdy strażacy przybyli na miejsce, na zewnątrz budynku znajdowali się mieszkańcy.

- Twierdzili, że nikogo w środku palącego się domu nie ma - mówi. - Po ugaszeniu pożaru strażacy przystąpili do oględzin pogorzeliska. Znaleźli wówczas węglone zwłoki 50-letniej kobiety.

Akcja trwała 4,5 godziny, uczestniczyło w niej pięć zastępów. Teraz policja pod nadzorem prokuratora sprawdzi, jak doszło do pożaru i dlaczego żaden z mieszkańców nie alarmował, że w budynku znajdowała się kobieta.

Czytaj e-wydanie »
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska