Soplicowo, Kościuszko, Poniatowski, Mazurek Dąbrowskiego, Rejtan, zaborcy, Napoleon... Bohaterowie i ciemiężcy podlani "patriotycznym sosem". Na 29 pytań aż siedem o tym, co - wydawać się mogło - wyszło z mody. I jeszcze rozprawka, pt. "Patriotą można być zarówno w czasie wojny, jak i w czasach pokoju", w której gimnazjalista musiał określić swoje stanowisko.
- Masakra - tak skomentował jeden z internautów.
Nie dziwię się tej ocenie. Z historyczną materią musiało się zmierzyć pokolenie iPodów, esemesów i pendrive'ów. Pokolenie (z wyjątkami), dla którego przeszłość jest niepotrzebnym balastem.
I nagle takie przegięcie.
Test jest humanistyczny, zatem powinien być sprawdzianem wiedzy z języka polskiego, historii sztuki, muzyki, wiedzy o społeczeństwie i historii. I nie powinno się go zawężać do jednej epoki. Od jego wyniku zależy przyszłość każdego gimnazjalisty. Im więcej punktów, tym większa szansa dostania się do renomowanego liceum czy technikum.
Daty, nazwiska - to można jeszcze wkuć. Ale co z patriotyzmem? Obawiam się, że znajomość definicji nie wystarczy.
Przynajmniej do tego, by zdać ten test...
Egzamin gimnazjalny 2011. Część humanistyczna. Mamy pytania i odpowiedzi!
Czytaj e-wydanie »