Odkąd 15 sierpnia ubiegłego roku w kopułę ratusza uderzył piorun, mechanizm milczał. Cisza trwała do czwartku.
- Stare głośniki były użytkowane przez wiele lat, zużyły się, więc kupiliśmy nowe - wyjaśnia Ewa Gerka, dyrektor Muzeum Ziemi Chełmińskiej. - Wiele osób narzekało, że hejnał słychać jedynie na rynku. A ma on docierać wszędzie. Teraz bicie dzwonów jest nawet mniej wyraziste niż wcześniej. A hejnał, który jest odgrywany przez kilkadziesiąt sekund raz dziennie w południe - jest wyraźniejszy, ale go nie zgłośniliśmy.
Aby nie łamać ciszy nocnej, ostatnie bicie gongów ustawiono na godz. 21, a pierwsze poranne - na godz. 7.
Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje