https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Fałszywe zwolnienia lekarskie doktora G. to tylko wierzchołek góry lodowej?

mc
Janusz G. przez dwa lata zarobił na wypisywaniu fikcyjnych zwolnień blisko 45 tys. zł
Janusz G. przez dwa lata zarobił na wypisywaniu fikcyjnych zwolnień blisko 45 tys. zł sxc.hu
Sprawa doktora G. z Fordonu skazanego za sprzedawanie fałszywych zwolnień, może być czubkiem góry lodowej. A na chorobowym bydgoszczanie najczęściej, zamiast się leczyć, pracują.

Remontując garaż, mieszkanie, albo wykonując zlecenie "na czarno" - bywa, że tak właśnie wykorzystują zwolnienia lekarskie pracownicy bydgoskich firm. To jeszcze nie plaga, ale dane z ZUS-u dają do myślenia inspektorom ubezpieczeniowym.

- W ubiegłym roku 837 razy kontrolowaliśmy osoby przebywające na zwolnieniu lekarskim - mówi Alina Szałkowska, rzecznik prasowy bydgoskiego ZUS-u. - Spośród nich trzydzieści osób zostało pozbawionych zasiłku zdrowotnego. Ci pracownicy wykorzystywali zwolnienie w sposób niezgodny z jego przeznaczeniem. Bywało, na przykład, że kontrolowana osoba, zamiast przebywać w domu pracowała w sklepie - wyjaśnia Szałkowska.

Rzecznik ZUS-u dodaje, że inspektorzy mogą przeprowadzić kontrolę na zlecenie pracodawcy. Pod warunkiem jednak, że przedsiębiorstwo zatrudnia więcej niż 20 ubezpieczonych.

Niewłaściwe wykorzystywanie zwolnienia to jednak tylko część większego problemu. Groźniejszym zjawiskiem jest kupowanie fałszywych zaświadczeń o niezdolności do pracy. W bydgoskim Sądzie Okręgowym wciąż trwa proces kilkudziesięciu osób zamieszanych w wystawianie "lewych" zwolnień w jednej z fordońskich przychodni.

- Wykrywanie tego typu spraw jest już w gestii organów ścigania - podkreśla Szałkowska.

Tymczasem Janusz G., lekarz odpowiedzialny za wypisywanie nieprawdziwych zaświadczeń chorobowych, już w lutym został skazany na cztery lata więzienia w zawieszeniu na sześć lat. Ukarani zostali również jego pośrednicy. Leszek S. i Roman Z. usłyszeli wyroki półtora i dwóch lat pozbawienia wolności w zawieszeniu.

W całej sprawie zostało ukaranych 84 klientów. Pozostałych 21 wciąż nie przyznaje się do winy. Fałszywe zwolnienie kosztowało u G. do 100 zł.

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 55

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

l
lucek Pawulski
Do miejskiego szpitala im. Franciszka Raszei w Poznaniu trafił pacjent ugodzony nożem. Powinien przejść operację torakotomii, ale lekarze nie dyżurują tu "na ostro". Odesłali więc pacjenta do innego szpitala. - Przesłali nam trupa - mówią tamtejsi chirurdzy

Jest 1 lipca, ok. 2.30 w nocy - pod sklepem przy Słowackiego w czasie szarpaniny jeden z mężczyzn zostaje ugodzony nożem w klatkę piersiową. Świadkowie zdarzenia zawożą rannego prywatnym autem do pobliskiego szpitala miejskiego im. Franciszka Raszei, w którym znajduje się oddział chirurgii ogólnej.

Lekarz z chirurgicznej izby przyjęć stwierdza u 20-latka ranę ciętą i odmę - w wyniku urazu do jamy opłucnej dostało się powietrze. Zakłada dren. Zleca wykonanie zdjęcia rentgenowskiego klatki piersiowej i przekazuje pacjenta na oddział intensywnej terapii medycznej. Bo stan chorego gwałtownie pogarsza się - dwukrotnie dochodzi do zatrzymania krążenia. 20-latek wykrwawia się. Lekarze reanimują go i przetaczają krew.

Trzeba odesłać rannego

Żeby uratować pacjentowi życie, trzeba wykonać torakotomię. Zabieg polega na otwarciu klatki piersiowej, odszukaniu źródła krwawienia i zatamowaniu przedostającej się krwi do jamy opłucnowej. - To zabieg trudny, rzadko przeprowadzany. Ale nie niewykonalny dla chirurga ogólnego. Należy do zadań każdej szpitalnej chirurgii - mówi prof. Krzysztof Słowiński, ordynator oddziału chirurgii ogólnej i obrażeń wielonarządowych w szpitalu przy Szwajcarskiej.

Jak ustaliła "Gazeta", tej nocy w izbie przyjęć dyżur pełni jednak lekarz rezydent, czyli bez specjalizacji - do egzaminu z chirurgii ogólnej brakuje mu dwóch lat praktyki. Stan chorego wywołuje u niego konsternację i panikę - tak to zapamiętają świadkowie. - Nie umiał założyć drenu, pomagał mu w tym ratownik medyczny - opowiadają "Gazecie".

Rezydentowi w trudnych sytuacjach ma pomóc chirurg specjalista, który za względów ekonomicznych dyżuruje pod telefonem w domu. Tej nocy taki dyżur pełni dr Rafał Szczepański, specjalista chirurgii ogólnej. Twierdzi, że pojawił się w szpitalu po 15-20 minutach od wezwania. O której godzinie dokładnie? - pytam. - Między trzecią a czwartą - odpowiada. Szpital nie jest w stanie tego potwierdzić: nie ma księgi przyjść i wyjść, nie rejestruje rozmów telefonicznych.

Chirurg nie decyduje się na otwarcie klatki piersiowej - nie ma narzędzi, przygotowanej sali operacyjnej, sprzętu. Nad ranem podejmuje decyzję, by przesyłać pacjenta do szpitala na Szwajcarską, gdzie działa czynny całą dobę szpitalny oddział ratunkowy. Ale pojawia się problem - nie ma specjalistycznej karetki, która mogłaby natychmiast przewieźć chorego.

Pacjent umiera

Pacjentów ze szpitala do szpitala wozi wynajęty przez szpital specjalistyczny transport. Raszeja ma umowę z Transkolmedem. Dyrekcja lecznicy twierdzi, że karetkę wezwano o godz. 6.30. Dlaczego tak późno? Bo wcześniej lekarze, jak twierdzą, musieli ustabilizować stan chorego.

- Pacjent opuścił oddział anestezjologii i intensywnej terapii o godz. 7.05 - przyznaje Antoni Jędrusek, zastępca dyrektora w szpitalu Raszei. Dlaczego przyjechała po półgodzinie? Dlaczego nikt z Raszei nie skontaktował się z chirurgami ze Szwajcarskiej, którzy mieli wykonać zabieg? Na te pytania rzecznik szpitala nie odpowiada.

20-latek trafia na Szwajcarską ok. 7.30 w stanie agonalnym. Wkrótce umiera.

Prof. Słowiński, twierdzi że w Raszei nie zadziałał system ratujący życie: - W tej sytuacji chirurdzy powinni natychmiast operować chorego. Nie zwlekać, czekać na karetkę i wieźć do nas chorego.
k
klaraveritas.inc
Jak to co miał we krwi Dawid Kaniecki...promile, promile ...i coś jeszcze:P
I to właśnie ukrywa Andrzej STALKER Kaniecki. A dlaczego ukrywa ? Ano dlatego, że wtedy musiałby przyznać wszem i wobec, że winnym wypadku był nietrzeźwy syn. A to zburzyło by całą koncepcję uczynienia z Dawida świętym. On nigdy nim nie zostanie. Najpierw trzeba odpokutować cierpienia niewinnych dzieci, których ojców prześladujesz, Kaniecki stalkerze. Dzieci, które głodują, bo prześladujesz ich ojców, w Bydgoszczy, Kutnie, Brzezinach a na koniec nawet w Brukseli, ale Ty nadal nie czujesz satysfakcji. A dzieci zapinają paski na następną dziurkę, bo z wychudzonych z głodu brzuszków już spodnie spadają. Niemniej potwór w Tobie Kaniecki domaga się większej nienawiści, większych prześladowań, więcej cierpień, nigdy nie jest nasycony. Kaniecki, Ty PODŁY STALKERZE Gardzę takim człowiekiem, jak Ty, Kaniecki. Czy Pan to chociaż rozumie ??? Ostateczna pogarda i odraza, oto co do Pana czuje. Czy Pan to chociaż rozumie ??? Pytam po raz kolejny....

Już niedługo Twój proceder się skończy, czerwiec się zbliża, wchodzi w życie nowela prawa karnego, stalkerów będzie można zamykać nawet na 10 lat do więzienia. Codziennie modlę się do Boga, aby sprawiedliwy wyrok zapadł w sprawie znanego bydgoskiego stalkera, aby Sędziemu nie zadrżała ręka, jak będzie podpisywał wyrok bezwzględnego więzienia dla skazanego za stalking......

Kto i dlaczego tak długo ukrywa WYNIK BADAN KRWI JADĄCYCH PEUGEOTEM 405?
Kolejny, 26 005 wpis uczyniony po to, aby ukryć PRAWDĘ o wynikach badań KRWI JADĄCYCH PEUGEOTEM 405.
p
propublicobono
Kto i dlaczego tak długo ukrywa WYNIK BADAN KRWI JADĄCYCH PEUGEOTEM 405?
Kolejny, 26 005 wpis uczyniony po to, aby ukryć PRAWDĘ o wynikach badań KRWI JADĄCYCH PEUGEOTEM 405.

Lekarzowi Januszowi G. sąd wymierzył cztery lata więzienia w zawieszeniu na sześć lat oraz pięć tysięcy złotych grzywny oraz zasądził przepadek korzyści majątkowej w wysokości 18 tys. zł.

Ukarał też jego współpracowników: Leszka S. (1,5 roku więzienia na okres próby trzech lat i dwa tysiące grzywny)

Romana Z. (dwa lata w zawieszeniu i 4,9 tys. zł grzywny).

........LESZEK S. - to oczywiscie RATOWNIK MEDYCZNY - pielegniarz erki z pogotowia ratunkowego w Fordonie.

.....zadam pytanie : jak dlugo jeszcze moze popelniac przestepstwa pracownik pogotowia ratunkowego w Fordonie
z WSPR BYDGOSZCZ ? Jak dlugo jeszcze bedzie tolerowany i chroniony przez dyrekcje WSPR Bydgoszcz ?

Informowaly o tym MEDIA w Bydgoszczy. Nikt nie chce ,aby do niego lub jego najblizszych w chwili zagrozenia zycia lub zdrowia - wyslano osobe , ktora ma za soba juz kilka Wyrokow.

" JA MOGE MIEC NAWET 8 WYROKOW - TO NIC MI NIE MOGA ZROBIC ........." ( slowa pielegniarza erki LESZKA S.)
====================================================================
p
propublicobono
Kto i dlaczego tak długo ukrywa WYNIK BADAN KRWI JADĄCYCH PEUGEOTEM 405?
Kolejny, 26 003 wpis uczyniony po to, aby ukryć PRAWDĘ o wynikach badań KRWI JADĄCYCH PEUGEOTEM 405.

okazalo sie, ze pielegniarz erki LESZEK S. mial w tym samym czasie kolejny PROCES - w tym samym Sadzie Rejonowym.
W KSIEDZE byl zarejestrowany :
" PROCES O ROZBOJ " - oskarzony LESZEK S.wraz z JACKIEM P."

" Po Strzyzawie byl trefny renault ?

Sprawa Pielegniarza

Przy okazji przegladania akt reporter Dziennika natrafil na inna sprawe pielegniarza Leszka S. Wraz z mechanikiem Jackiem P. zamieszany byl w kradziez zaparkowanego przy ul. Galla Anonima renaulta busa. Jacka P. uznano winnym tego,ze 22 grudnia 1997 r nabyl od nieustalonych osob renaulta busa wartosci 25 tysiecy zlotych.Leszek S. skazany zostal za pomoc w ukryciu samochodu. Po kradziezy tablice niemieckie zamieniono na polskie z wojewodztwa torunskiego. Wedlug prokuratury zlodzieje (niekoniecznie oskarzeni) pojechali Renaultem do Jana K. mieszkajacego w Gminie Sicienko ,ktory zgodzil sie go przechowac. Jan K. nie wiedzial nic o kradziezy.Pozniej rozmontowywano woz na czesci. W rece policji wpadli Jacek P. i Leszek S. Nie przyznali sie do winy. Powiedzieli,ze kupili pojazd od nie ustalonych osob - bez Umowy i dokumentow . Prokuratura nie byla w stanie obronic tezy o dokonaniu kradziezy. Uznala jednak,ze oskarzeni : POWINNI BYLI I MOGLI PRZYPUSZCZAC, NA PODSTAWIE OKOLICZNOSCI TOWARZYSZACYCH, ZE SAMOCHOD TEN POCHODZI Z KRADZIEZY.

Sad skazal Jacka P. i Leszka S. na jeden rok pozbawienia wolnosci,zawieszajac im warunkowo wykonanie kary na dwa lata.Wymierzono im tez grzywne w wysokosci po 1000 zlotych.Aby bylo smieszniej,oskarzeni sami poprosili o wymierzenie takiej kary,na co Temida przystala.

Apelacje od takiego wyroku wniosl prokurator,zarzucajac Sadowi OBRAZE PRZEPISOW POSTEPOWANIA. Wskazal na fakt przychylenia sie Sadu do wnioskow oskarzonych o wydanie wyroku skazujacego bez przeprowadzenia postepowania dowodowego i uznanie ich winnymi popelnienia wystepku.Podczas gdy okolicznosci popelnienia przestepstwa budzily watpliwosci,a Sad nie uzyskal od pokrzywdzonego wymaganej zgody na takie zalatwienie sprawy.Ustawowe zagrozenie zarzucanego wystepku przewiduje zagrozenie kara od roku do 10 lat pozbawienia wolnosci.

9 grudnia 1998 roku Sad Wojewodzki w Bydgoszczy uchylil wyrok Sadu Rejonowego z 14 pazdziernika, przekazujac mu sprawe do ponownego rozpatrzenia

Marek Weckerth "
k
klaraveritas.inc
Jędruś, grzeszniku i bezbożniku, były ZMSowcu (sprawdzamy, czy nie należałeś także do ZMP), komuchu, zbliża się Niedziela Przewodnia, druga niedziela w części Roku Liturgicznego zwanego okresem Wielkanocy. Jeśli to Wielki Dzień Bożego Miłosierdzia, pokajaj się bezbożniku, proś o łaskę i wybaczenie Twoich grzechów, zadośćuczyń swoim ofiarom, niewinnym dzieciom, które wskutek Twoich niecnych knowań nieszczęść doznają. Przebaczenia doznasz, jak szczerze będziesz żałował za grzechy, zadośćuczynisz (finansowo, moralnie i karnie) swoim ofiarom i złożysz datek na biednych. Jędrek Bój Ty się Boga, Bóg na Ciebie patrzy grzeszniku. Potępią Cię w zaświatach. Chorobą gostynińską Bogu oczu nie będziesz mydlić. Bój Ty się Boga grzeszniku! Zduś potwora w sobie, poznaj łaskę Pańską, idź do światłości, Pan Cię ozdrowi, musisz tylko podążać jego ścieżką. Przebacz sobie, przebacz Dawidkowi, przebacz swoim wrogom, a i oni Ci przebaczą. Nic tak nie porusza serca Pana Naszego, jak krzywda i płacz dzieci osób, których rodzica ścigasz w kolejnych pracach (choć mają świadectwo niekaralności, to pracę tracą, bo KANIECKI PODŁY STALKER tak chce), ich głosy pełne łez z głodu jak struny drgają i wzruszają w posadach Pałac Niebieski. Nie zaznasz ukojenia w zaświatach bezbożniku, krzywda tych dzieci zostanie Ci zapamiętana. Opamiętaj się grzeszniku, jest jeszcze czas, by zmienić swoje życie, albo trafisz do piekła za cierpienie tych dzieci. Nawet Dawidek na tamtym świecie z odrazą odwróci od Ciebie twarz, gdy Lucyfer, Bezlzebub i Asztarot będą ciągnąć Twoją duszę na wieczne potępienie. Na Sądzie Ostatecznym wyjdziesz potępion, nie znajdzie się żadne sprawiedliwy, bo nie zdusiłeś potwora w sobie, co żywi się nienawiścią i nieszczęściem innych.
Opamiętaj się Jedrusiu............

Rozważania o cnocie moralnej Jędrusia - kopia postu

Rozważania o cnocie moralnej Jędrusia

Autor: klaraveritas (IP zapamiętane)

Data: 20 Apr 2011 - 09:38:14
Jędruś nie szalej, uspokój się, bo Ci to zaszkodzi i trafisz na Święta tam, gdzie nie chcesz się przyznać, że byłeś.... Jędruś idź choć raz w roku do spowiedzi na Wielkanoc, wyznaj swoje grzechy, powiedz jaki potwór w Tobie siedzi, czym się karmi, litością i nienawiścią, i i krzywdą innych. Wyznaj, jak krzywdzisz ludzi, rozbijasz małżeństwa, doprowadzasz ludzi na skraj nędzy; powiedz, tak jak już wyznałeś to publicznie, że nadal nie czujesz satysfakcji, że potwór w Tobie domaga się cierpień innych ludzi, domaga się Twojej nienawiści, domaga się okazywania Ci litości. Twój potwór, który siedzi w Tobie nadal jest głodny, nienasycony, nigdy nienasycony, nadal żąda krwi. Jędruś wyspowiadaj się bezbożniku. Gdy ostatnim razem doszło do mojego spotkania z Wiesią - Twoją żoną - opanowało mnie zadziwienie i szczere współczucie dla tej niezwykłej kobiety, która nadal żyje z takim, jak Ty. Podziw we mnie budzi jej godność i rezygnacja, z jaką znosi Twoje wybryki. Czy wiesz, że Linda, Twoja ukochana córka, gardzi Tobą i wstydzi się Ciebie? Nie okazałeś jej przez lata miłości, była dla Ciebie jedynie substytutem idealizowanego Dawidka. Czy nie widzisz Jędrusiu jak bardzo ją skrzywdziłeś? Ją i Wiesie? One obie nie mają odwagi przeciwstawić się Tobie, bo boją się tego potwora, co siedzi w Tobie. J Ę D R U S I U !!! Co z Ciebie za chrześcijanin, gdzie żal za grzechy, gdzie obiecana poprawa, gdzie zadośćuczynienie Twoim ofiarom. TY Boga w sercu nie masz, może Ty ateista, może Ty Kozłowi oddajesz cześć? A powiedział Pan: Nie będziesz miał Bogów cudzych przede mną. Zostaniesz potępiony na Sądzie Ostatecznym Bezbożniku. Nawet Dawid odwróci się od Ciebie, gardząc takim ojcem. Cóż za płytka moralność z Ciebie przeziera. Nie ma w Tobie Boga, ostał się ino potwór. Miałeś chamie złoty róg , ostał Ci się ino sznur. Mogłeś być jak Primum Non Nocere, ostał się ino Potwór. Każda cząstka jajka wielkanocnego, poświęconego, jedzona bez spowiedzi i uwolnienia od potwora, stanie Ci na żołądku kamieniem, jako wyrzut za krzywdy, które ludziom wyrządzałeś i wyrządzasz. Każda kropla święconej wody, która padnie na bezbożnika bez głębokiej spowiedzi i prawdziwego żalu oraz zadośćuczynienia za grzechy, będzie paliła Cię , jako ogień piekielny przez następne lata. Bijące dzwony w dzień Pańskiego Zmartwychwstania będą Ci mówić: Tylko ten, Tylko ten, Tylko ten jest sprawcą bezmiaru ludzkich cierpień i niedoli. Łzy Twoich ofiar będą Cię jako smoła piekielna parzyć. Potępią Cię w zaświatach. Nie znajdziesz ukojenia w Piekle, gdzie Lucyfer, Belzebub, Asztarot używać Cię będą do najpośledniejszych prac.

Kiedyś byłam sama, jako Klara (czysta .....prawda). Dziś jest nas Potęga, która uczyniła z nich jedność. My Grupa "STOP KANIECKIEMU" uczynimy świat wolnym od ohydnego stalkera i bezbożnika. Miejsce stalkera tam, gdzie wyrok sprawiedliwego Sądu zaprowadzi.Miejsce bezbożnika w Piekle.

Ale wiesz co Jędruś, My, mimo wszystko, życzymy Ci Radosnych i Wesołych Świąt w Rodzinnej atmosferze, o ile szczerze żałujesz za grzechy, o ile zadośćuczynisz ofiarom, o ile wyspowiadasz się uczciwie Panu Bogu Naszemu. Pomyśl dzieląc się jajkiem w Niedziele o Klarze i Twoich ofiarach. Zduś Potwora w sobie, chociaż na Święta, a Łaska Boża może spłynie na Ciebie i Cię uzdrowi. Uzdrowi Twoją dusze, ciało, umysł i scali jaźń. Zaufaj Bogu, jeszcze nie jest za późno na nawrócenie, serce Boga cieszy się z każdego nawróconego grzesznika. Masz jeszcze szansę. Zacznij od spowiedzi, żalu za grzechy i wizyty w Gostyninie. Łaska Pańska skieruje Cię tam, gdzie Ci pomogą i gdzie teraz Twoje miejsce. Zbliża się Triduum, przygotuj się do niego, idź do spowiedzi, uczestnicz w Drodze Krzyżowej, złóż ofiarę za skrzywdzone, przez Ciebie dzieci i żony, a także ludzi z zatartymi wyrokami. Chrystus, Pan Nasz, kazał nadstawić policzek, przebaczać wrogom, przykazanie miłości bliźniego uczynił najważniejszym. A TY co? Bezbożniku! Gdzie w Tobie etos chrześcijanina. Boga w sercu nie masz.

Niemniej pokładam wiarę w Panu i ufam, że otworzy serce grzesznika na światło i prawdę swoją. Życzę Ci, Jędrusiu, prawdziwych Świąt Wielkiej Nocy, oby otworzyło Ci się serce. Alleluja! Benedictus, qui veni in Nomine Domini!
k
klaraveritas.inc
Rozważania o cnocie moralnej Jędrusia - kopia postu

Rozważania o cnocie moralnej Jędrusia

Autor: klaraveritas (IP zapamiętane)

Data: 20 Apr 2011 - 09:38:14
Jędruś nie szalej, uspokój się, bo Ci to zaszkodzi i trafisz na Święta tam, gdzie nie chcesz się przyznać, że byłeś.... Jędruś idź choć raz w roku do spowiedzi na Wielkanoc, wyznaj swoje grzechy, powiedz jaki potwór w Tobie siedzi, czym się karmi, litością i nienawiścią, i i krzywdą innych. Wyznaj, jak krzywdzisz ludzi, rozbijasz małżeństwa, doprowadzasz ludzi na skraj nędzy; powiedz, tak jak już wyznałeś to publicznie, że nadal nie czujesz satysfakcji, że potwór w Tobie domaga się cierpień innych ludzi, domaga się Twojej nienawiści, domaga się okazywania Ci litości. Twój potwór, który siedzi w Tobie nadal jest głodny, nienasycony, nigdy nienasycony, nadal żąda krwi. Jędruś wyspowiadaj się bezbożniku. Gdy ostatnim razem doszło do mojego spotkania z Wiesią - Twoją żoną - opanowało mnie zadziwienie i szczere współczucie dla tej niezwykłej kobiety, która nadal żyje z takim, jak Ty. Podziw we mnie budzi jej godność i rezygnacja, z jaką znosi Twoje wybryki. Czy wiesz, że Linda, Twoja ukochana córka, gardzi Tobą i wstydzi się Ciebie? Nie okazałeś jej przez lata miłości, była dla Ciebie jedynie substytutem idealizowanego Dawidka. Czy nie widzisz Jędrusiu jak bardzo ją skrzywdziłeś? Ją i Wiesie? One obie nie mają odwagi przeciwstawić się Tobie, bo boją się tego potwora, co siedzi w Tobie. J Ę D R U S I U !!! Co z Ciebie za chrześcijanin, gdzie żal za grzechy, gdzie obiecana poprawa, gdzie zadośćuczynienie Twoim ofiarom. TY Boga w sercu nie masz, może Ty ateista, może Ty Kozłowi oddajesz cześć? A powiedział Pan: Nie będziesz miał Bogów cudzych przede mną. Zostaniesz potępiony na Sądzie Ostatecznym Bezbożniku. Nawet Dawid odwróci się od Ciebie, gardząc takim ojcem. Cóż za płytka moralność z Ciebie przeziera. Nie ma w Tobie Boga, ostał się ino potwór. Miałeś chamie złoty róg , ostał Ci się ino sznur. Mogłeś być jak Primum Non Nocere, ostał się ino Potwór. Każda cząstka jajka wielkanocnego, poświęconego, jedzona bez spowiedzi i uwolnienia od potwora, stanie Ci na żołądku kamieniem, jako wyrzut za krzywdy, które ludziom wyrządzałeś i wyrządzasz. Każda kropla święconej wody, która padnie na bezbożnika bez głębokiej spowiedzi i prawdziwego żalu oraz zadośćuczynienia za grzechy, będzie paliła Cię , jako ogień piekielny przez następne lata. Bijące dzwony w dzień Pańskiego Zmartwychwstania będą Ci mówić: Tylko ten, Tylko ten, Tylko ten jest sprawcą bezmiaru ludzkich cierpień i niedoli. Łzy Twoich ofiar będą Cię jako smoła piekielna parzyć. Potępią Cię w zaświatach. Nie znajdziesz ukojenia w Piekle, gdzie Lucyfer, Belzebub, Asztarot używać Cię będą do najpośledniejszych prac.

Kiedyś byłam sama, jako Klara (czysta .....prawda). Dziś jest nas Potęga, która uczyniła z nich jedność. My Grupa "STOP KANIECKIEMU" uczynimy świat wolnym od ohydnego stalkera i bezbożnika. Miejsce stalkera tam, gdzie wyrok sprawiedliwego Sądu zaprowadzi.Miejsce bezbożnika w Piekle.

Ale wiesz co Jędruś, My, mimo wszystko, życzymy Ci Radosnych i Wesołych Świąt w Rodzinnej atmosferze, o ile szczerze żałujesz za grzechy, o ile zadośćuczynisz ofiarom, o ile wyspowiadasz się uczciwie Panu Bogu Naszemu. Pomyśl dzieląc się jajkiem w Niedziele o Klarze i Twoich ofiarach. Zduś Potwora w sobie, chociaż na Święta, a Łaska Boża może spłynie na Ciebie i Cię uzdrowi. Uzdrowi Twoją dusze, ciało, umysł i scali jaźń. Zaufaj Bogu, jeszcze nie jest za późno na nawrócenie, serce Boga cieszy się z każdego nawróconego grzesznika. Masz jeszcze szansę. Zacznij od spowiedzi, żalu za grzechy i wizyty w Gostyninie. Łaska Pańska skieruje Cię tam, gdzie Ci pomogą i gdzie teraz Twoje miejsce. Zbliża się Triduum, przygotuj się do niego, idź do spowiedzi, uczestnicz w Drodze Krzyżowej, złóż ofiarę za skrzywdzone, przez Ciebie dzieci i żony, a także ludzi z zatartymi wyrokami. Chrystus, Pan Nasz, kazał nadstawić policzek, przebaczać wrogom, przykazanie miłości bliźniego uczynił najważniejszym. A TY co? Bezbożniku! Gdzie w Tobie etos chrześcijanina. Boga w sercu nie masz.

Niemniej pokładam wiarę w Panu i ufam, że otworzy serce grzesznika na światło i prawdę swoją. Życzę Ci, Jędrusiu, prawdziwych Świąt Wielkiej Nocy, oby otworzyło Ci się serce. Alleluja! Benedictus, qui veni in Nomine Domini!
k
klaraveritas.inc
Tak siedzę sobie i się zastanawiam, dlaczego w Święty Dzień, 1 listopada 1997r., Dawid Kaniecki, zamiast jak Pan Bóg przykazał, iść odwiedzić na cmentarzu groby zmarłych bliskich i uczestniczyć w Mszy Św., on wolał uciec z domu. Dlaczego zamiast kontemplować w ciszy powagę dnia, marność życia, on wolał iść na dyskotekę, naćpać się i pić do oporu. To zastanawiające. Wystarczy jednak prześledzić powyższą dyskusję, z Kanieckim (ukrywającym się pod nowymi nickami, ale z tym samym IP komputera), żeby stwierdzić, jak głęboko zaburzony jest ten mały (nie chodzi tylko o to, że jest kuśpitem, konusem, nie chodzi o kompensacje kompleksu małego...wzrostu) i podły człowieczek. Jak uparcie wkleja ten sam post, niszcząc przy tym etos Dawidka, zmuszając mnie do ujawnienia kolejnych przykrych rzeczy z Jego życia. Skądinąd wiem, że Dawidek, jak tylko wrócił z Austrii, ostatnie kilka miesięcy życia praktycznie przepił i przećpał (zeznania jego kolegów i świadków libacji). Myślę sobie, czy czasem Dawidek nie ćpał z powodu sytuacji w domu, skoro teraz żaden racjonalny argument nie trafia do tego typka (Kanieckiego Andrzeja), on ma nawet za nic cierpienia niewinnych dzieci, które doznają je z Jego powodu. Tak nie zachowuje się przykładny ojciec, obywatel, człowiek. I wcale nie myślę o Gostyninie. To taka ogólna refleksja. Każdy porządny człowiek, który ma choć odrobinę honoru i godności człowieka, po tym jak ujawniłem cierpienia jego ofiar, przeprosiłby i pochylił się nad tym. A co robi on, ciągle epatuje Dawidkiem i uparcie lansuje tezę o rzekomym zmartwychwstaniu Dawidka, gdyby tylko lekarz nie był pijany. Sam fakt bycia pijanym w pracy jest naganny, ale dzisiaj ten człowiek jest 1000 razy gorszy niż ten lekarz. Bestia, która siedzi w nim, karmi się cierpieniem innych. Nawet pogarda i odraza innych ludzi nie powstrzyma bestii. A przecież wiadomo, że z Dawidka uczynił bohatera swojej opery mydlanej, straciłem rachubę, który to odcinek, ale to nic, niezależnie, gdzie zaczniemy patrzeć, uda nam się i tak wiele razy zobaczyć powtórki. Nie wiem, który to odcinek, 5789? Chyba ten.
Ach, zaczyna mi być żal Dawidka, musiał mieć ciężkie życie z takim człowiekiem. I rozumiem poniekąd Linde (córka), że ograniczyła kontakty z tatusiem. Teraz patrzę na to inaczej, widzę, że ofiarą Kanieckiego Andrzeja była również jego rodzina, w tym i Dawid. Właśnie dlatego ćpał, właśnie dlatego pił i właśnie dlatego tego dnia się popisywał samochodem i upajał szybkością. Być może, gdyby Kaniecki wcześniej się już leczył, to Dawid nie musiałby uciekać od problemów w narkotyki. Człowiek, bez problemów tego nie robi, a jakie problemy mógł miec taki młody człowiek, ano problemy w domu, z rodzicami, z rodzicem. Dziś z jednej strony KA próbuje uciec od problemów i uświęca Dawida, z drugiej strony musi nakarmić potwora w sobie, który czerpie energię z cierpienia innych, w tym i niewinnych dzieci. To, co że głodują, KA nie ma litości, ale uwielbią żebrać o nią u innych.

Doszedłem do tego, że nie tylko czuję najwyższą pogardę to tego człowieka, ostateczną odrazę, ale i litość dla Jego rodziny. Naprawdę serdecznie im współczuje.....Biedni ludzie, tak jak biedne są wszystkie ofiary Kanieckiego....
k
klaraveritas.inc
Luźne myśli.....poniżej

Osądzić stalkerów. Miejsce bandytów w więzieniach, miejsce chorych psychicznie w domu dla obłąkanych. Elektryk z wyrokami nie powinien wykonywać swojego zawodu. Europejski Nakaz Aresztowania (ENA) ważny także w Austrii. Pijani i naćpani, jadący z rajdową prędkością na łuku na śliskiej drodze nie powinni prowadzić samochodów.....Szkoda każdego młodego życia, które przedwcześnie gaśnie, niemniej jeśli ten kres życia spowodowany jest m.in. alkoholem, narkotykami i brawurową jazdą, a młody człowiek, na jego szczęście nie cierpi zbytnio i umiera natychmiast (co pisał także ojciec), to kogo obwiniać? Sądzę, że współwinnym jest środowisko, które wychowało takiego człowieka, który nie przestrzegał wartości chrześcijańskich, etycznych i uznawanych oraz przyjętych norm współczesnego świata. Wypieranie swojej własnej winy, polegającej na braku wpojenia młodemu człowiekowi opisanych powyżej zasad, nie może być wytłumaczeniem dla stalkera, który postępuje jak Inkwizytor. No cóż, wskrzeszenie Łazarza, niestety zdarzyło się w historii tylko raz i to w wykonaniu boskiej Istoty!!! Proszę przyjąć do wiadomości, że tak jak stwierdzono to na sekcji, tak jak opisała to Red. Ostropolska, człowiek z uszkodzonym mózgiem i przerwanym pniem mózgu, żyć nie może. Jeśli ktokolwiek tego nie rozumie, jakkolwiek przykro mi to stwierdzić, reprezentuje poziom umysłowy stalkera i moralność opisywanego Inkwizytora. Jak mówił jeden z członków prawie-elit, Dajcie mi człowieka, a znajdzie się paragraf. Dajcie mi jakieś zdarzenie, a wybieli się pijanego kierowcę a "niszczarka może być dowodem na brak dokumentów". Ale ja nie zamierzam bawić się w prymitywne odniesienia polityczne, to sposób prostych ludzi, żeby odwrócić uwagę od prawdziwej przyczyny wypadku i uczynić z kłamstw, pomówienie, oszczerstw i przeinaczeń Jedynie Słuszną Prawdę modo Kaniecki.

Sumienia, to nie ma Pan Kaniecki, ludzi, którzy byli pijani, gdy mieli transportować zwłoki Jego syna (a nie, jak bredzi, pijani nie udzielili pomocy),nie mieli prawa do błędów. Za to prawo do takich samych błędów miał Dawidek. Pytanie postawione w artykule brzmiało: "Czy Dawid mógł żyć". Odpowiedź brzmi, mógł, musiał tylko tyle nie pić i nie ćpać i upojony z szaleńczą prędkością i ułańską fantazją do domu samochodem nie wracać. Tak mógł żyć, mógł przewidzieć konsekwencje swoich czynów, ale nie wyniósł tego z domu. Tylko co miał wynieść, skoro za ojca ma STALKERA. Dawidek miał prawo być pijany i naćpany, ludzie, którzy mieli transportować Jego zwłoki już nie, choć byli jedynie pijani i to nie oni stwierdzali zgon. Toż to mentalność Kalego, jak Kali ukraś krowa, to dobrze, jak Kalemu ukraść krowa, to źle.....
Ludzie, którzy pijani transportowali zwłoki jego syna podostawali wyroki za nietrzeźwość w miejscu pracy (a nie nieudzielenie pomocy), odpowiedzieli za swoje czyny, skazanie im się zatarło, tylko Kaniecki bestialsko sprawę tą rozgrzebuje, prześladuje, to jego zżera nienawiść. I z rozdwojoną jaźnią,... wróć,... z rozdwojonymi,.... wróć,... z multiplikowanymi nickami po raz kolejny próbuje przekonać, że sprawiedliwości nie stało się zadość, bo pijani wezwani do transportu zwłok syna nie umarli śmiercią głodową (za co mają żyć, jak w każdej pracy, prawie 10 lat po zatarciu skazania, co sama pisze Pani Red. Ostropolska a tym artykule, do którego odnosi się ta dyskusja, bestialsko ściga i prześladuje ich Stalker Kaniecki). A on jest Stalkerem....Oprawcą....A to dlatego, ze nie umiał wychować syna, w myśl zasady, piłeś, nie jedź.....Ci ludzie, których Pan prześladuje, oni też mieli w przysłowiowym Kutnie swoje plany, marzenia i mają prawo żyć, dziś jako osoby niekarane. Mówienie, że byli karani, jest nieludzkie, niezgodne z duchem polityki karnej i penitencjarnej, dorobkiem naukowo-badawczym karnistów z całego cywilizowanego Świata. Takie rzeczy uchodziły za Hammurabiego, dziś nie tylko są anachronizmem, ale są skandaliczne. To DZIAŁANIA STALKERA!! KTÓREGO JAKIKOLWIEK PRZYPADEK TO WODA NA JEGO MŁYN, MŁYN NIENAWIŚCI!!!!!! Dla oprawcy, stalkera, przypominającego z sadystyczną satysfakcją dawne zatarte wyroki, niczym sęp rozdrapujący własne i cudze rany, to orgiastyczna radość i egzaltacja. Euforia, euforia, eeeeeuuuuforia....Nareszcie. To jest chore, takich ludzi jest pełno w zamkniętym lecznictwie, np. w SZPITALU W GOSTYNINIE

Śmierć to naprawdę Wielka Tragedia, dlatego ludzie na poziomie kontemplują ja w bólu i rozpaczy. Wtedy ich cierpienia porusza serce i umysł wrażliwych. Natomiast ludzie pospolici, mali ludzie (nie tylko wzrostem), pieniacze, ludzie czerpiący sadystyczną rozkosz z rozdrapywania własnych i cudzych ran oraz z zadawania bólu wyimaginowanym lub rzeczywistym wrogom zasługują na krytykę i najwyższe potępienie. Czasem przebaczenie może być gorsze od zadawania bólu, zdolność do niego jest właśnie wyrazem duchowego rozwoju, wspaniałomyślności i dojrzałości. Na taki gest nie stać niestety małych osób (małych nie wzrostem, nie tylko wzrostem) o prymitywnym umyśle i charakterze, ale stać Wielkich Duchem. Czy jest Pan tym człowiekiem, Panie Kaniecki. W przeciwnym wypadku żal mi Pana, żal. Niemniej niezależnie od tego doprowadzimy, aby stalker poniósł zasłużona karę. Moja grupa przygotowała pierwszy pozew do Sądu, niebawem go wyślemy.

Oprawca Kaniecki, bezlitośnie trapiąc ludzi, którym wyroki dawno się zatarły, jest sprawca o wiele większych i liczniejszych tragedii i cierpień, niż Jego własna, cierpień tych biednych dzieci ludzi, którzy tracą pracę, tak jak opisano w tym artykule. Dzieci wytykanych palcami w szkołach, gdy Kaniecki jeździł za ich ojcami po całej Polsce, wytykanych 10 lat po zatarciu skazania ich ojców. Panie Kaniecki, Pan masz, na sumieniu cierpienie tych dzieci, które głodne i prześladowane przez rówieśników w bólu opuszczają główki, chowając się przed bezpardonową chłostą dotykającą ich ojców. Nie masz, za grosz, litości. Czy obchodzi Pana los żon tych ludzi, niewinnych, których w miejscu pracy dotyka ostracyzm? Czy do Pana nie dociera, że Ci niewinni ludzie, rodziny prześladowanych ludzi cierpią z Pana powodu a najbardziej ich dzieci. I do garnka nie mają, co włożyć. Bo ich Tata, już nie karany, kolejny raz przez oprawcę traci prace, do garnka nie ma znowu co włożyć. Wychudzone dziecko zapina pasek na kolejną dziurkę, bo z brzuszka spadają spodnie z głodu. Ale nasz Kaniecki ma psychopatyczną satysfakcję, że dopadł, zniszczył kolejny raz, ale to nie koniec, jeszcze żyją. Panie, Pan jesteś chory z nienawiści. Mam nadzieję, że Dawidek plunie Panu w twarz w Niebie, Ty Bezbożniku. Panie Kaniecki, w Panu nie ma za grosz człowieczeństwa. Ty STALKERZE! W Panu jest tylko bezdenna otchłań nienawiści, żywiąca się cierpieniem całej rzeszy ludzi, nie ponoszących winy za dawno odpokutowane winy ich ojców. Nawet Hammurabi, ten straszny Hammurabi pokazał choć odrobinę humanizmu i śmiercią głodową biednych dzieci nie karał. A Pan? Boga w sercu nie masz....To prawo buszu, które Pan stosujesz, nie cywilizowanego świata, sprawiedliwość modo Kaniecki, wyjątkowo okrutna, bezpardonowa. Gdzie Pan zgubił człowieczeństwo?? Gdzie??
Te niewinne dzieci też mają swoje plany życiowe, chcę się bawić, śmiać, czuć się bezpiecznie, nie być prześladowane, ale nie, ohydny STALKER Kaniecki odnajdzie ich ojca w kolejnej pracy. Niech zginą, niech marnieją, niech głodują, niech cały ich ród zginie z głodu. I Pan ma czelność pisać o planach Dawidka i żądać litości dla niego. Te dzieci nie jeżdżą z brawurową prędkości, NIE PIJĄ I NIE ĆPAJĄ, , choć może taki ich los w przyszłości czeka z Pana powodu. Bo z czego mają żyć? WSADZIĆ, ZABIĆ, ZNISZCZYĆ, NIECH ZDYCHAJĄ Z GŁODU, ZGIŃCIE, PRZEPADNIJCIE BIEDNE DZIECI, bo Kaniecki tak chce; bo Kanieckie nie zazna spokoju i satysfakcji, gdy nie umrą z głodu niewinni. Niech umrą, niech zdychają. Kaniecki tak chce. I Pan ma czelność żądać litości dla Dawidka. Boże, Ty widzisz i nie grzmisz? Boże, Miej litość nad cierpiącymi, miej litość nad biednymi ofiarami bezpardonowej i bezprawnej przemocy ze strony Kanieckiego, STALKERA-BEZLITOSNEGO OPRAWCY, MŚCIWEGO OPRAWCY NIEWINNYCH.

Panie Kaniecki, Gardzę Panem. Czy Pan to chociaż rozumie?
k
klaraveritas.inc
WZÓR AKTU OSKARŻENIA KANIECKIEGO
Oskarżyciel prywatny
Wstaw swoje dane i adres

Sąd Rejonowy w Bydgoszczy ul. Wały Jagiellońskie 4
85-128 Bydgoszcz

Akt oskarżenia prywatnego
Na podstawie art. 59 k.p.k. oskarżam Andrzeja Kanieckiego zamieszkałego (adres daje po kontakcie e-mailowym wybranym osobom) o to, że w dniu (data i godzina) dokonał wpisu na forum internetowym ekspressu bydgoskiego (link ) o treści: „treść wpisu”, czym naraził mnie na utratę zaufania potrzebnego do wykonywania stanowiska (m.in. lekarza, prokuratora, sędziego etc.), tj. o czyn określony w art. 212§1 k.k.
Uzasadnienie
Uzasadnij, że słowa Kanieckiego to bzdury, nie mają podstaw prawnych lub przypomina o skazaniu, które uległo zatarciu (pomoc możliwa e-mailem, w tym również udział w pozwie zbiorowym, ten tutaj to jedynie prosty wzór)
Podpis
Załaczniki
1. Wydruk z forum z postem KAnieckiego
2. Kolejne posty

Art. 190a k.k. daje możliwość ścigania stalkerów, wzór doniesienia do Prokuratury mogę przesłać zainteresowanym na e-maila....Jest to przestępstwo wnioskowe, przepisy noweli podpisał 25 marca Pan Prezydent Komorowski (jeszcze tylko publikacja w Monitorze Polskim i Kaniecki pójdzie, gdzie jego miejsce). Na mocy noweli można także wnioskować (nie tylko o 3 lata więzienia a nawet 10 i grzywnę) o zasądzenie dla stalkera środków karnych, w postaci zakazu korzystania z Internetu (trwałe odcięcie na poziomie providera), zakazu zbliżania się (skończą się demonstracje stalkera) etc.

Ofiary nękania mogą ewentualnie także powołać się na art. 107 Kodeksu wykroczeń. Głosi on, że "kto w celu dokuczenia innej osobie złośliwie wprowadza ją w błąd lub w inny sposób złośliwie niepokoi, podlega karze ograniczenia wolności, grzywny do 1,5 tys. zł albo karze nagany". Doniesienie trzeba złożyć na Policję.

Zachęcam do przyłączenia się do inicjatywy "STOP KANIECKIEMU
k
klaraveritas.inc
Ten sam post (z taką samą treścią merytoryczną, inaczej jednakże skompilowany metodą ctrl+c, ctrl+v) widzimy już po raz trzeci, a może trzydziesty trzeci, (powtarzanie się widzę kolejny objaw zaawansowanej choroby). To jest sukces, moda na sukces, odcinek 5740, czyli Kaniecki Reaktywacja po prawie 15 latach. Niemniej do tej chwili Pan Kaniecki nie umie wybaczyć sobie i swojemu synowi i nie chce ujawnić badań toksykologicznych, przeprosić osoby, które maltretuje psychicznie od kilkunastu lat, którym zarzuca nieistniejące czyny (za prawdziwe picie w pracy odpowiedzieli przed sądem, zostali skazani i 10 lat temu skazanie się zatarło). Pańska nienawiść to cała istota Pana życia, nie umiał Pan wychować syna, by po pijaku na śliskiej drodze na zakrecie się nie popisywał, ergo teraz zniszczy Pan świat. Stał się Pan niczym Sziwa Niszczyciel Światów. Tyle, że w Panu Boga już nie ma, zostały tylko szatańskie podszepty.....

Pokajaj się Pan, Panie Kaniecki, Bóg Panu wybaczy.....Dawidek tez Panu wybaczy....

Lekarzowi Januszowi G. sąd wymierzył cztery lata więzienia w zawieszeniu na sześć lat oraz pięć tysięcy złotych grzywny oraz zasądził przepadek korzyści majątkowej w wysokości 18 tys. zł.

Ukarał też jego współpracowników: Leszka S. (1,5 roku więzienia na okres próby trzech lat i dwa tysiące grzywny)

Romana Z. (dwa lata w zawieszeniu i 4,9 tys. zł grzywny).

........LESZEK S. - to oczywiscie RATOWNIK MEDYCZNY - pielegniarz erki z pogotowia ratunkowego w Fordonie.

.....zadam pytanie : jak dlugo jeszcze moze popelniac przestepstwa pracownik pogotowia ratunkowego w Fordonie
z WSPR BYDGOSZCZ ? Jak dlugo jeszcze bedzie tolerowany i chroniony przez dyrekcje WSPR Bydgoszcz ?

Informowaly o tym MEDIA w Bydgoszczy. Nikt nie chce ,aby do niego lub jego najblizszych w chwili zagrozenia zycia lub zdrowia - wyslano osobe , ktora ma za soba juz kilka Wyrokow.

" JA MOGE MIEC NAWET 8 WYROKOW - TO NIC MI NIE MOGA ZROBIC ........." ( slowa pielegniarza erki LESZKA S.)
====================================================================
k
klaraveritas.inc
Kopia postów....

Ale jaki to ma związek z tym, że zgon stwierdził inny lekarz i lekarz ten nigdy nie był o nic oskarżony. Pan tak uparcie szkaluje ludzi, że nawet biegli uwierzyli w Pana wersję, a przecież oskarżał już Pan w innych swoich postach biegłych o matactwa. No, więc jak to jest z tymi biegłymi? A jak to się ma do faktu, że mózg Dawidka zbierano pofragmentowany kilkanaście metrów od samochodu, po defragmentacji nie robi się raczej reanimacji, szczególnie u głęboko upojonego i narkotyzującego się. Inne opinie, w tym Sądów, nie były już tak jednoznaczne. Zresztą inne opinie mówią, że Dawidek żył tylko kilka minut po wypadku, właśnie z powodu uszkodzenia mózgu i nawet jeśli można było podjąć reanimację, to nic by nie ona dała, nie było widocznego związku przyczynowo-skutkowego między działaniem lekarzy a śmiercią Dawidka. Właśnie dlatego, że Dawidek nie miał szans wyjść z tego, uznano, że ni doszło do narażenia zdrowia i życia pacjenta wskutek działań lekarza, na którym ciążył obowiązek opieki, ani nie doszło do popełniania błędu w sztuce.
Dawidek nie miał szans wyjść z tego wypadku żywy, ale miał szansę jego uniknąć, gdyby w Święty Dzień nie poszedł na dyskotekę pić i się gzić! Zastanawiam się, czy Dawidek patrzy teraz na Pana i się czasem za Pana nienawiść i zajadłość nie wstydzi? A może musi znosić cierpienia w czyśćcu, by odpokutować za Pana? Nie wstyd Pana, za Pana działania? Jak można z taką zapalczywością wypierać ze świadomości winę Dawidka w tym wypadku i nie dostrzegać związku między imprezą suto zakrapianą alkoholem i nie tylko w Święty Dzień, Dzień Zmarłych a skutkami?

A nie mówiłem, że w swojej paranoi Kaniecki nawet Prokuraturę, Policję i Sądy oskarża? A wszystko po to, żeby nikt nie odkrył, co naprawdę brał tego dnia Dawidek i dlaczego, zamiast Dzień Święty święcić pojechał się gzić i pić (1 listopada) na dyskotekę. Bezbożnik. Panie Kaniecki, jak tak dalej pójdzie, to Dawidek w niebie plunie Panu w twarz, jako zatwardziałemu stalkerowi i oprawcy. Pokajaj się Kaniecki, już czas! Uwierz w siłę Boga, prawda Cię wyzwoli, przebacz samemu sobie, że nie umiałeś wychować syna. Bóg spojrzy w Twoje serce, dostrzeże prawdziwą skruchę i przebaczy. Przeproś osoby, które od lat bestialsko niszczysz, gnębisz, prześladujesz swoimi knowaniami i sadyzmem psychicznym. Ty Kaniecki czerpiesz siłę z niszczenia ludzi po wielu latach, insynuacje zastępują Ci fakty, nurzasz się w odmętach swoich "rewelacji". Gardzę Panem!

A jak to się ma do pijanego Dawidka?

Kiedy Kaniecki przestanie mścić się na ludziach po latach.

Pana festiwal pomówień jest nudniejszy, niż 5739 odcinek Mody na sukces. Wolałbym to oglądnąć, niż Pana po raz kilkusetny te same farmazony i kalumnie. To już nawet nie jest nudne, to jest żałosne. Niech Pan zacznie od ujawnienia co ćpał Dawidek i ile miał promili we krwi, i dlaczego tego dnia tyle pił (stosunki z ojcem?). Niech Pan sobie i Dawidkowi wybaczy, już czas.Prawda Pana wyzwoli....
k
klaraveritas.inc
Kopia postów....................

połowa z tego, co pisze ten znany mitoman o Strzyżawie to przeinaczenia, niedopowiedzenia, braki lub przekłamania a nawet ordynarne i bezczelne kłamstwa, na co przez lata zebrałem dowody, a reszta 10 - 8 lat temu się przedawniła ) wynika, jak sadzę, nie z rzekomej znajomości Dawidka z jednym z administratorów, jak utrzymuje Pan Kaniecki, ale z poczucia fałszywej litości względem niego. Otóż on ciągle wykorzystuje śmierć swojego syna (fałszując przy tym rzeczywisty przebieg zdarzeń) do swoich partykularnych interesów. Pan Kaniecki nie potrafi żyć bez zwracania na siebie uwagi, on czuje się dobrze tylko wtedy, gdy wszyscy mu współczują i potakują głową. Przez lata wszyscy przyzwyczajeni do niego, w tym administratorzy, uwierzyli w jego wersję zdarzeń, ale tej jakość Prokuratura i Sąd nie potwierdzają. Pojawił się automatyczny odruch sympatii oraz poczucie, ze jemu więcej wolno. Pierwszym krokiem do pokazania jego prawdziwej twarzy, osoby żerującej na nieszczęściu i wykorzystującej wypadek samochodowy, jaki po pijanemu miał jego syn (w gruncie rzeczy tragedię), jest jego odmitologizowanie oraz ukazanie jego prawdziwej twarzy. Osoby, której internetowy stalking i patologiczne relacje wirtualne zastąpiły te w realu. Ten człowiek żyje nienawiścią i okazywaną mu litością. Tragedią sprzed wielu lat ten głęboko zaburzony człowiek chce dzisiaj przykryć swoje nadużycia, kłamstwa, oszczerstwa etc.

Dość tego. Wzywam do zdecydowanych działań przeciwko Kanieckiemu. Pokażmy jego prawdziwą twarz. Proszę, niech wszystkie osoby, które kiedykolwiek były poszkodowane działaniami Pana Kanieckiego i przeczytają ten wątek, niech się wpisują

A tak w ogóle, to przywołane przeze mnie posty są sprzed 2,5 roku i nie ja jestem ich autorem, to świadectwo, że kryminogenny proceder prześladowań ludzi przez Pana Andrzeja Kanieckiego ma charakter ciągły i nie tylko ja zauważam jego metody działania. Kaniecki Andrzej farmazony na temat rzekomej ośmiornicy powtarza jak mantrę od co najmniej kilku lat, ja od 10 lat ja obserwuję jego przestępstwa, dziś zresztą ponownie popełnił kilka z nich, w tym i stalking. Gdzie jest kres jego przestępczej działalności? Nie wie nikt tego....Każdy jest zły, kto śmie nie podzielać jego wersji zdarzeń, Pan Kaniecki atakował już Sąd, Prokuraturę, Policję, Pogotowie, Akademię Medyczną (sekcja), nikt nie jest dobry, jeśli śmie przypominać, że Dawidek był w sztok pijany i nie tylko, nikt nie jest dobry, bo nie prześladuje po wielu latach ludzi, którzy już odpowiedzieli za swoje błędy, tylko Kaniecki, Święty Kaniecki od Strzyżawy, ostatni sprawiedliwy(...) A iluż takich sprawiedliwych i przekonanych o swojej wyższości, posiadaniu jedynej mądrości, przekonaniu o zjedzeniu wszystkich rozumów, braku odpowiedzialności za swoje czyny, przywiązaniu do misji prześladowania innych siedzi teraz na terapii w lecznictwie zamkniętym? Ja się pytam, ilu??? I dlaczego nikt jeszcze Kanieckiego nie rozliczył w Sądzie? Za słowa o ośmiornicy w wymiarze sprawiedliwości. Jak długo będziemy tolerować jego wyskoki? Gdzie jest kres jego nienawiści? Czy ten człowiek Boga w sercu nie ma? Czy on jest bez grzechu, że tak w niszczy ludzi w kolejnych ,miejscach po prawie 15 latach? Bezbożnik. Podłe dziecko piekielnych podszeptów. A co z przykazaniem miłości bliźniego, jak ten grzesznik realizuje nadstawianie policzka. Oni ponieśli już karę, byli pijani w pracy, ale winnym śmierci Dawidka jest sam Dawidek, który pijany i naćpany rąbnął w drzewo samochodem, bo się musiał popisać przed kolegami. A mózg jego zbierano kilkanaście metrów od samochodu. Dlaczego nie mówi się o tym, że żaden Sąd nie stwierdził, że fakt bycia pijanym przez lekarza nie miał żadnego związku przyczynowo-skutkowego z faktem defragmentacji mózgu Dawidka i skutkiem tego natychmiastowej śmierci. Gdyby Dawidek nie pił i poszedł odwiedzić groby, nie na dyskotekę, nic by się nie stało. A teraz Kaniecki fałszuje rzeczywistość. To nie po chrześcijańsku. On jest przesiąknięty nienawiścią. Precz z takim człowiekiem, niech organa ścigania za stalking się nim zajmą lub niech zmuszą go do leczenia, jeśli coś go opętało. A co go opętało? Ano wizja uświęcenia Dawidka, co nie wylewał za kołnierz.

Zachęcam do przyłączenia się do inicjatywy: "STOP KANIECKIEMU"
k
klaraveritas.inc
Kopia postów......

Andrzej Kaniecki, ojciec Dawida....
Dawida, który w sztok pijany miał wypadek samochodowy w Strzyżawie 1 listopada 1997r. Zamiast, jak Bóg przykazał pójść odwiedzić groby bliskich, ten osobnik poszedł z kumplem od szklanicy na stadion, potem do dziewczynki i na zabawę w dyskotece, Wracali potem prowadząc na łuku samochód z ułańską fantazją i szaleńczą prędkości, skutkiem czego prawie udało im się ściąć drzewo. Nie jest do końca pewne, kto prowadził samochód, czy w sztok pijany Dawidek, czy jego kumple od szklanicy. Faktem jest, że nie wiadomo kto dokładnie prowadził, że być może nie Dawidek, a jeśli nawet, to tylko dlatego, że nie był już w stanie (w sztok pijany), zresztą kilka miesięcy wcześniej dostał mandat za jazdę na gazie. Faktem jest również, że jeśli nie Dawidek prowadził, to w sztok pijany nie reagował na szaleńczą jazdę koleżki i nie kazał mu zwolnić, do tego nie miał zapiętych pasów. Złamał, więc prawo o ruchu drogowym. Do tego nie ma pewności, czy sam nie prowadził. Do tego zamiast, jak Bóg przykazał porządnym ludziom, dzień święty święcić, dzień wszystkich zmarłych święcić, poszedł się gzić i pić na umór. I nawet pasów nie zapiął, jeśli nie ona rzeczywiście prowadził. Tak, czy tak stanowił zagrożenie na drodze, czy prowadził, czy nie. Pił i nie reagował na szaleńczą jazdę, i nie był w stanie zapiąć pasów, lub pił i sam prowadził. Koronnym dowodem na sprawstwo Dariusza, koleżki od szklanicy, było jego przyznanie się do winy na sprawie i mało znaczące poszlaki. Faktem jest, ze brakowało bezstronnych świadków i innych niepodważalnych dowodów. Do dziś nie wiadomo, jak to się stało, że Dariuszek odzyskał nagle pamięć na sprawie???? Faktem jest, że interesowała się tym nawet Policja. Co ciekawe, wspomniany Dariusz, to jedyna osoba, której Pan Kaniecki nie krzywdzi, nie szkaluje, nie obraża i nie obwinia za śmierć syna. Dlaczego? Zostawiam to pod rozwagę czytającemu.......
Faktem jest, że zgon Dawidka stwierdzał lekarz będący pod wpływem (tego Pan Kaniecki praktycznie zniszczył a potem po zatarciu skazania sam dostał za niego wyrok), był tam również wspomniany pielęgniarz, też pod wpływem alkoholu. Ani pielęgniarzowi, ani lekarzowi nie zakazano wykonywania zawodu, anie nie podano wyroku do publicznej wiadomości (podając je KANIECKI PO RAZ KOLEJNY ŁAMIE PRAWO _ PRZESTĘPCA). W związku z czym chory z nienawiści i nieomalże chęci beatyfikacji Dawidka (jego pociąg do alkoholu był powszechnie znany), zaczął atakować prokuratora, sędziego i POLICJĘ!!! Tak, za to też już go ścigano.
Nawet po upływie wielu latach od tamtych wydarzeń, po wielu latach od zatarcia skazania, nie potrafi przebaczyć synowi i innym, synowi, że był pijany w Boży Dzień i nie zapiął pasów. Innym, że nie potrafili poskładać jego mózgu w całość, więc prowadzi krucjatę. On sam z wyrokami jest jedynym niewinnym........Nawet publikuje wyroki Sądowe, na co nie ma zezwolenia Sądu, popełnia tym samym przestępstwo. Kolejne a przecież wykonuje zawód elektryka, zawód szczególnego zaufania społecznego. Co się dzieje, jak na stanowiska elektryka zatrudniono przypadkowe osoby można było zobaczyć w Czarnobylu, gdzie tacy "elektrycy" przeprowadzili sobie "łżeeksperymenty" i wyłączyli zabezpieczenia reaktora. Na stanowisku elektryka nie powinna pracować osoba, na której ciążą wyroki w sprawach karnych. Zwolnić takiego, tak będzie dobrze, gwoli sprawiedliwości modo Kaniecki. Niech nie zazna przebaczenia, nawet po śmierci. Taką właśnie moralność Pan prezentuje, Panie Kaniecki. A był taki jeden, bezbożniku, który mówił o rzucaniu kamieni przez tych, co są bez grzechu. A Pan jest bez grzechu, mógłby Pan rzucić kamieniem, czyste jest Pana konto w rejestrze skazanych???? Przypomnieć..............
Już dawno wspomnianym, przez Pana osobom, zatarło się skazanie, ale Pana nienawiść nigdy nie ma dość. Pan jest gorszy niż Hammurabi. Mam nadzieję, że jak się Panu pokaże, na Pana przykładzie, jak się to odnosi do rzeczywistości, to wreszcie zgłosi się Pan na leczenie. Pozdrawiam i życzę samych sukcesów w terapii.........
• Re: Andrzej Kaniecki elektryk z wyrokami.........
klaraveritas.inc 18.03.11, 10:53 Odpowiedz cytującOdpowiedz
forum.gazeta.pl/forum/w,902,114094521,114127823,bezkarnosc_lekarzy_dzieki_Platformie_Obywatelsk.html
Odnośnie lekarza

forum.gazeta.pl/forum/w,770,118979721,119108048,w_Bydgoszczy_falszowano_dokumentacje_i_sa_bezkarni.html
Odnośnie odmowy wszczęcia postępowania w wskutek braku podstaw, a nie, jak twierdzi Pan Kaniecki z innych powodów..

forum.gazeta.pl/forum/w,54,114411811,114467626,Re_Zmowa_milczenia_wsrod_lekarzy.html
Tutaj wobec kolejnych osób Pan Kaniecki szerzy swoją oszczerczą działalność....

forum.wprost.pl/archiwum/?sec=703&order=1&idf=238345
Tu Kaniecki szkaluje Sędziego i Prokuratorów, przyznaje się również, że to on używa nicka "radca", kilka lat temu używał także nicka "ojciec_dawida"

forum.gazeta.pl/forum/w,59,102,,Andrzej_Kaniecki_SENATOREM_.html?v=2&wv.x=1
Tu jest również przyznanie się Kanieckiego, że to on używa nicka radca
k
klaraveritas.inc
A Twoje sprawy Kaniecki stalkerze, o nich nie chcesz pamiętać.........Widać w Gostyninie pamięć Ci wybielili, pewnie chloropromazyna tak zadziałała........Jeśli jakimś przypadkiem pomyliłem nazwę leku, nie wahaj się mnie poprawić, masz przecież większe doświadczenie w tejże materii.....

okazalo sie, ze pielegniarz erki LESZEK S. mial w tym samym czasie kolejny PROCES - w tym samym Sadzie Rejonowym.
W KSIEDZE byl zarejestrowany :
" PROCES O ROZBOJ " - oskarzony LESZEK S.wraz z JACKIEM P."

" Po Strzyzawie byl trefny renault ?

Sprawa Pielegniarza

Przy okazji przegladania akt reporter Dziennika natrafil na inna sprawe pielegniarza Leszka S. Wraz z mechanikiem Jackiem P. zamieszany byl w kradziez zaparkowanego przy ul. Galla Anonima renaulta busa. Jacka P. uznano winnym tego,ze 22 grudnia 1997 r nabyl od nieustalonych osob renaulta busa wartosci 25 tysiecy zlotych.Leszek S. skazany zostal za pomoc w ukryciu samochodu. Po kradziezy tablice niemieckie zamieniono na polskie z wojewodztwa torunskiego. Wedlug prokuratury zlodzieje (niekoniecznie oskarzeni) pojechali Renaultem do Jana K. mieszkajacego w Gminie Sicienko ,ktory zgodzil sie go przechowac. Jan K. nie wiedzial nic o kradziezy.Pozniej rozmontowywano woz na czesci. W rece policji wpadli Jacek P. i Leszek S. Nie przyznali sie do winy. Powiedzieli,ze kupili pojazd od nie ustalonych osob - bez Umowy i dokumentow . Prokuratura nie byla w stanie obronic tezy o dokonaniu kradziezy. Uznala jednak,ze oskarzeni : POWINNI BYLI I MOGLI PRZYPUSZCZAC, NA PODSTAWIE OKOLICZNOSCI TOWARZYSZACYCH, ZE SAMOCHOD TEN POCHODZI Z KRADZIEZY.

Sad skazal Jacka P. i Leszka S. na jeden rok pozbawienia wolnosci,zawieszajac im warunkowo wykonanie kary na dwa lata.Wymierzono im tez grzywne w wysokosci po 1000 zlotych.Aby bylo smieszniej,oskarzeni sami poprosili o wymierzenie takiej kary,na co Temida przystala.

Apelacje od takiego wyroku wniosl prokurator,zarzucajac Sadowi OBRAZE PRZEPISOW POSTEPOWANIA. Wskazal na fakt przychylenia sie Sadu do wnioskow oskarzonych o wydanie wyroku skazujacego bez przeprowadzenia postepowania dowodowego i uznanie ich winnymi popelnienia wystepku.Podczas gdy okolicznosci popelnienia przestepstwa budzily watpliwosci,a Sad nie uzyskal od pokrzywdzonego wymaganej zgody na takie zalatwienie sprawy.Ustawowe zagrozenie zarzucanego wystepku przewiduje zagrozenie kara od roku do 10 lat pozbawienia wolnosci.

9 grudnia 1998 roku Sad Wojewodzki w Bydgoszczy uchylil wyrok Sadu Rejonowego z 14 pazdziernika, przekazujac mu sprawe do ponownego rozpatrzenia

Marek Weckerth "
k
klaraveritas.inc
uwaga!

Post ten napisał znany stalker Kaniecki (vide poniżej), a Dawidka pomawia jego ojciec, pomawia o trzeźwość tego dnia, ale my mamy dowody i wiemy, co pił na tej libacji na dyskotece w Toruniu, gdy każdy porządny człowiek idzie na cmentarz zastanowić się nad marnością życia. Tylko nie Kaniecki Dawid, co tego dnia nie wylewał za kołnierz. On nie, ważniejsza była libacja....i dziewuszka do której najpierw pojechali. Kara boska za grzechy i ojca komucha z ZMS-u.

W dniu kiedy bydgoskie RADIO-ESKA podalo informacje o RATOWNIKU MEDYCZNYM - pielegniarzu erki LESZKU S. z bydgoskiego
pogotowia ratunkowego ( stacja Fordon ) o tym , ze pomimu juz kolejnego WYROKU ( ostatni Wyrok 15 lutego br. )
jest nadal zatrudniony w pogotowiu ratunkowym.

....wtedy, w tym samym dniu - uruchomiona zostala cala lawina atakow na ofiare wypadku drogowego Sp Dawida.

Uruchomiona zostala ogromna ilosc OSZCZERSTW, KLAMSTW, OBELG I POMOWIEN. Wszystko to mialo na celu dwrocenia uwagi
od FAKTYCZNYCH SPRAWCOW PRZESTEPSTW - przestepstw popelnianych w krotkich odcinkach czasu . Jest to wszystko w DOKUMENTACH .

zalogowany nick " klaraveritas " - po artykule w EXB - pod readkcja Pani GRAZYNY OSROPOLSKIEJ
pt: " CZY DAWID MOGL ZYC " ? .........zdwoil swoje ataki na forach internetowych i z ogromna iloscia OSZCZERSTW,
OBELG,KLAMSTW I POMOWIEN - ZNIEWAZAL zmarlego Dawida. Wymyslal najprzerozniejsze klamstwa - by WPROWADZAC W BLAD OPINIE PUBLICZNA.

....faktem jest , ze w stacji pogotowia ratunkowego w Fordonie - popelniano podczas Dyzuru szereg przestepstw.
Sa na to dokumenty i nikt nie moze w to zaprzeczyc. Dokumenty w calosci i calosciowym zestawieniu - daja jasny i wyrazny obraz popelnianych przestepstw.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska