- Dlaczego? Bo nikt nie chce wyjść na lizusa - Aneta wzrusza ramionami. Kończy w tym roku pierwszą klasę gimnazjum. Nie kwapi się do podawania swojego nazwiska.
Aneta jest dobrą uczennicą. Chodzi do rejonowego gimnazjum. Czy czuje się tu bezpieczna? - Raczej tak - odpowiada. - Czasami ktoś się z kimś pokłóci, czasem szturchnie, niektórzy popalają papierosy, ale mnie nikt do tej pory nie zaczepiał.
Aneta nie ukrywa jednak, że z problemami wolałaby poradzić sobie sama. - Nawet, jeśli powiedziałabym rodzicom, to nie chciałabym, żeby przyszli do szkoły w mojej sprawie. A już na pewno nie zwróciłabym się do nauczyciela. Bałabym się, że wszystko się wyda i będę uchodzić za "kabel".
Postawę Anety potwierdza najnowszy raport "Przemoc w szkole 2011", przygotowany w ramach programu "Szkoła bez przemocy" przez socjologów w Uniwersytetu Warszawskiego. Pytania zadano uczniom ze 150 szkół (podstawówek, gimnazjów, szkół ponadgimnazjalnych). Ankiety wypełniali również nauczyciele i rodzice. Wyniki porównano z rokiem 2006, w którym przeprowadzano podobne badania.
Więcej w poniedziałkowym, papierowym wydaniu "Gazety Pomorskiej"...
* Program "Szkoła bez przemocy" prowadzi "Gazeta Pomorska" z Fundacją Orange oraz partnerem programu - Wydawnictwem Pedagogicznym Operon.
Czytaj e-wydanie »