Wczoraj zarząd i przedstawiciele związków zawodowych WZL nr 2 w Bydgoszczy spotkali się z Ewą Mes, wojewodą kujawsko-pomorskim. Tematem spotkania było wniesienie WZL-i do grupy Bumar. Dziś na obradach Rady Ministrów stanąć ma wniosek ministra skarbu o przekazanie m.in. WZL-i do Bumaru.
- Rząd chce przekazać majątek WZL-i do Bumaru, a to rodzi wątpliwości, co do opłacalności takiego ruchu - mówiła wczoraj poseł Anna Bańkowska (SLD), podczas wspólnej konferencji z Tomaszem Latosem (PiS) i Andrzejem Walkowiakiem (PJN). - Bumar reprezentuje przedsiębiorstwa produkcyjne, a WZL-e serwisują wojskowe samoloty. To są różne interesy.
Nasza "zbrojeniówka" nie chce do Bumaru
- Mamy do czynienia z zadziwiającą sytuacją, niedawno cieszyliśmy się z umowy podpisanej przez WZL-e z Amerykanami, a teraz dowiadujemy się, że nasz zakład ma zostać przekazany Bumarowi, co stwarza zagrożenie dla tego kontraktu. Sytuacja jest kuriozalna, zakład przynosi zyski, tu płaci podatki, a po wchłonięciu przez Bumar podatki będą płacone już w Warszawie, a nie w Bydgoszczy.
- W WZL-ach pracują wybitni fachowcy, przeszkoleni, po kursach, dlaczego taki kapitał ma zostać zmarnotrawiony? - pytał poseł Andrzej Walkowiak.