Pan Michał przypiął rower pod klatką. Następnego dnia rano rower wprawdzie stał, ale siodełka już nie miał.
- Strach zostawić sprzęt nawet na chwilę - oburza się torunianin. - Byłem ostatnio w Niemczech, widziałem setki rowerów przy domach. Ludzie jeżdżą tam na dworzec rowerem, przypinają sprzęt i wsiadają do pociągu, który jedzie na drugi koniec kraju. Wracają wieczorem, a rower na nich czeka. Kto w Toruniu odważy się zostawić rower przy Dworcu Głównym?
Przeczytaj również: Toruń. Wpadł 18-letni złodziej rowerów
Zostało tylko koło
Nasz czytelnik nie jest jedynym poszkodowanym - złodzieje rowerów uaktywnili się na dobre. Od stycznia do marca w naszym mieście skradziono 5 rowerów - tyle zgłoszeń o kradzieży jednośladów odnotowała toruńska policja. Ale kiedy tylko rozpoczął się sezon, liczba kradzieży wzrosła. - Od kwietnia do maja skradziono 12 rowerów - podaje Wioletta Dąbrowska, rzeczniczka toruńskiej komendy.
Złodzieje kradną sprzęt z piwnic, klatek schodowych, a nawet z balkonów - jak robił to 18-letni torunianin, którego policja zatrzymała tydzień temu. W ręce mundurowych trafiło też dwóch jedenastolatków, oskarżonych o kradzież jednośladów. Paserem sprzętu miał być ich 18-letni sąsiad.
Jak zabezpieczyć się przed kradzieżą? Rowerzyści są zgodni: przypinać sprzęt, najlepiej używając tzw. U-locka, sztywnego zapięcia, które trudniej przeciąć niż standardową linkę. - I zawsze przypinać za ramę, nigdy za koło - podkreśla Ania Ryczkowska, cyklistka z Torunia. - Bo może się zdarzyć, że z roweru zostanie nam tylko koło. Dobrze jest też, żeby na wszelki wypadek ktoś miał ciągle sprzęt na oku.
Można też postawić na inne zabezpieczenia. - Staram się w ogóle nie przypinać roweru na starówce - przyznaje Adam Świtalski, rowerzysta. - Zwykle mi się to udaje, bo najczęściej wybieram się nim na wycieczki poza miasto. Na co dzień trzymam sprzęt w piwnicy, ale mam w niej podwójne i porządnie zabezpieczone drzwi. Liczę na to, że powstrzymają złodziei.
Przeczytaj również: Toruń. 11-latkowie kradli rowery. Ich paserem był 18-latek
Cyferki mogą pomóc
Co zrobić, kiedy zabezpieczenia nie pomogą? ,b>Kradzież warto szybko zgłosić na policję - choć szansa, że nasz jednoślad szybko wróci do właściciela jest niewielka. Na 17 skradzionych rowerów w tym roku policjanci odzyskali cztery.
W odzyskaniu sprzętu pomóc może ,b>znajomość numerów seryjnych. - Najczęściej umieszczone są na ramie, pod pedałami - wyjaśnia Artur Rzepka, rzecznik toruńskiej komendy policji. - Pomagają zidentyfikować rower w przypadku kradzieży.
Jeśli znamy numer seryjny, warto zarejestrować go w bazie rowerów (www.bazarowerow.pl) Można też dodatkowo oznakować swój sprzęt - policjanci robią to na każdym większym festynie.
Jeśli policji nie uda się znaleźć jednośladu, możemy spróbować działania na własną rękę. Mundurowi podpowiadają, że warto rozejrzeć się po okolicznych komisach i lombardach, zajrzeć na popularne serwisy aukcyjne. - Jeśli ktoś zauważy tam swój rower, może zgłosić to policjantom, którzy to sprawdzą -
zapewnia Artur Rzepka.
Uwaga: najbliższe znakowanie rowerów:
12 czerwca, festyn parafialny na Podgórzu, ul. Włocławska 256