https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Osiek. Rypienica zatruta. Ryby zdychają!

Marek Ewertowski [email protected] tel. 56 498 48 77
Andrzej Myśliński: - Minimalny poziom tlenu w Rypienicy nie pozwala przeżyć rybom
Andrzej Myśliński: - Minimalny poziom tlenu w Rypienicy nie pozwala przeżyć rybom Marek Ewertowski
Ponad tonę śniętych ryb wyłowili rybacy, po zasileniu stawów hodowlanych wodą z Rypienicy. W wodzie z rzeki nie ma prawie wcale tlenu i wszystko co żyło, powoli umiera.
Wyłowione z jeziora martwe ryby
Wyłowione z jeziora martwe ryby

Wyłowione z jeziora martwe ryby

- Od końca maja w naszych stawach zginęła ponad tona ryb. Głównie kroczka karpia i karasia srebrzystego - alarmuje Arkadiusz Mierzejewski, dyrektor Zespołu Gospodarki Rybacko - Wędkarskiej PZW w Grzmięcy. - Ryby ginęły po zasileniu jednego z naszych stawów przez wodę z Rypienicy. Okazuje się, że woda w rzece została zatruta jakąś substancją, która wytrąca tlen z wody.
Problemy z zatruciem rzeki zaczęły się w końcu maja. Pracownicy stawów w Osieku zauważyli, że na jednym z nich ryby przestały żerować, a woda przybrała nienaturalny kolor. Na drugi dzień pracownik znalazł już wiele śniętych ryb.

Serwis Wędkarstwo - KLIKNIJ

- Co jakiś czas do jednego ze stawów dopuszczamy trochę wody z Rypienicy. Głównie chodzi o uzupełnienie odparowanej wody ze stawu - mówi Andrzej Myśliński, sprawujący opiekę nad stawami w Osieku. - Po dopuszczeniu wody ryby przestały żerować i mocno spadła ilość tlenu w wodzie. Następnego dnia już widać było skutki zatrucia wody - śnięte ryby.

Rybacy z Grzmięcy po oczyszczeniu stawu wywieźli do zakładów utylizujących ponad tonę martwych ryb.
W stawach gdzie nie dopuszczano wody z Rypienicy tlenu jest pod dostatkiem. W obecności dziennikarza "Pomorskiej" pracownik Zespołu badał obecność tlenu w stawach, w Rypienicy i w niewielkim rowie doprowadzającym wodę z pól. Okazało się, że w stawach jest ponad 5 mg/l, w rowie (strumyku) ponad 8 mg/l, a w Rypienicy przy jazie spustowym tylko 0,6 mg/l. Zaznaczmy, że np. karp potrzebuje minimum 1,5 mg tlenu na litr wody, a okoniowate jeszcze więcej, bo 3,5 mg/l. Jak jest mniej tlenu to ryby niestety giną.

Zdaniem opiekującego się stawami rybaka, życie w rzece zamarło. Rośliny wodne, obficie rosnące przy brzegach i w nurcie, stały się szare i gniją.

- O zatruciu wody zawiadomiłem brodnicką policję oraz Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Bydgoszczy delegaturę w Toruniu - dodaje Mierzejewski. - Sprawa trafiła do delegatury we Włocławku, bo okazało się, że źródło skażenia Rypienicy leży na ich terenie.
Pracownicy Zespołu z Grzmięcy poszli brzegiem rzeki w poszukiwaniu źródeł skażenia. Doszli do mleczarni w Rypinie i wówczas wezwali policję i pracownika delegatury z Włocławka. Z relacji rybaków wynika, że woda była biała.

Osiek. Rypienica zatruta. Ryby zdychają!

Pobrano próbki wody. Podejrzenia padły również na firmę przetwórstwa żywności.
- Monitorujemy Rypienicę i sprawdzamy kilka razy dziennie zasobność wody w tlen - dodaje dyrektor Grzmięcy. - Dopóki tlenu nie będzie, nie możemy zasilać stawu wodą z rzeki.
- Podejrzewamy, że zatrucie Rypienicy nastąpiło przez ścieki spuszczane z mleczarni ROTR - mówi Ewa Gajewska, pracownik działu inspekcji WIOŚ we Włocławku.
Kontrolę w mleczarni rozpoczęto 3 czerwca. Ustalono, że przyczyną zrzutu ścieków o podwyższonych parametrach była awaria urządzeń napowietrzających w rowie cyrkulacyjnym zakładowej oczyszczalni ścieków.

- W wyniku naszej interwencji zakład natychmiast podjął działania, które polegały na uruchomieniu dmuchaw podających tlen na rów cyrkulacyjny - dodaje Ewa Gajewska - Kierownik działu inspekcji. - Pozwoliły one na zatrzymanie dalszego pogarszania się jakości wody. Ponadto zakład ograniczył produkcję w wydziale serowni, co spowodowało zmniejszenie napływu ścieków do zakładowej oczyszczalni.

Po zgłoszeniach PZW o śnięciu ryb w stawach w Osieku włocławski WIOŚ prowadził monitoring w różnych punktach rzeki Rypienicy. Kontrolerzy podają, że 2 czerwca tlen w rzece na wysokości Rusinowa i Strzygi wyniósł 4,5mg/dm3. Badanie powtórzono 7 czerwca i okazało się, że tlen w rzece poniżej miejsca zrzutu ścieków z mleczarni wynosił 6,2mg/dm3. Kolejnego dnia stwierdzono, że utrzymuje się na poziomie 5,74 mg/dm3. Zdaniem kontrolerów na aktualny poziom zawartości tlenu rozpuszczonego w wodzie, duży wpływ mają czynniki meteorologiczne - głównie temperatura powietrza oraz wielkość przepływu wody w rzece.

Komentarze 7

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

o
obserwator2
Wy w Rypinie , Strzygach Obórkach i w Osieku , nie truc Rypienicy bo ona wpada do Drwęcy , a my w Toruniu pijemy z niej wodę . Pamietam że kiedyś kąpaliśmy się w Rypienicy , a i od biedy można było się napic z niej wody.Kwestią nie jest czy ktoś pochodzi z Kągresówki czy też z Prus , Ważne czy jest się mądrym czy głupim, tak naprawdę to niewielu dzisiaj wie co to była Kongresówka, sam Osiek to znajdował się na granicy dwóch zaborów kiedyś granice nie przebiegały tak szczegółowo. Pozdrawiam i Antków i Krzyżaków.
To dobrze ze wogóle ktoś pisze o naszych stronach, myslałem że już nikogo nie obchodzą.
o
obserwator2
Wy w Rypinie , Strzygach Obórkach i w Osieku , nie truc Rypienicy bo ona wpada do Drwęcy , a my w Toruniu pijemy z niej wodę . Pamietam że kiedyś kąpaliśmy się w Rypienicy , a i od biedy można było się napic z niej wody.Kwestią nie jest czy ktoś pochodzi z Kągresówki czy też z Prus , Ważne czy jest się mądrym czy głupim, tak naprawdę to niewielu dzisiaj wie co to była Kongresówka, sam Osiek to znajdował się na granicy dwóch zaborów kiedyś granice nie przebiegały tak szczegółowo. Pozdrawiam i Antków i Krzyżaków.
a
adam
osiek to powiat brodnicki, to niech dba o niego brodnica, co rypin ma do tego.
G
Gość
Te cholerne nieodpowiedzialne antki bose mają za nic środowisko naturalne,a słowo oczyszzczalnia, nie istnieje w ich słowniku.W ramach odwiecznego konfliktu zatruli wody płynące na pólnoc aby dołożyć Krzyżakom.W ramach odwetu Osiek Rypiński powinien zmienić nazwe na Osiek Brodnicki.

cymbał.
G
Gość
Te cholerne nieodpowiedzialne antki bose mają za nic środowisko naturalne,a słowo oczyszzczalnia, nie istnieje w ich słowniku.W ramach odwiecznego konfliktu zatruli wody płynące na pólnoc aby dołożyć Krzyżakom.W ramach odwetu Osiek Rypiński powinien zmienić nazwe na Osiek Brodnicki.

Jak wiadomo krzyżacy wszystko zabiorą, tak samo było z Osiekiem na szczęście nazwy nie zmienicie. Kilkaset lat temu zabraliście Michałowo.
G
Gość
Ale brednie! Tak na marginesie, Osiek to też antkowizna.
o
osiek men
Te cholerne nieodpowiedzialne antki bose mają za nic środowisko naturalne,a słowo oczyszzczalnia, nie istnieje w ich słowniku.W ramach odwiecznego konfliktu zatruli wody płynące na pólnoc aby dołożyć Krzyżakom.W ramach odwetu Osiek Rypiński powinien zmienić nazwe na Osiek Brodnicki.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska