- Od trzech tygodni rozmawiałem z prezesami na temat dalszej gry w Zawiszy - tłumaczył obrońca. - Jednak powiedzieli mi, że nie mogą podejmować żadnych zobowiązań. Myślałem, że na spotkaniu z prezydentami miasta dowiemy się jaka będzie nasza przyszłość. Nic takiego nie miało miejsca, dlatego postanowiłem podpisać kontrakt z ŁKS. Propozycję otrzymałem w poniedziałek. Wcześniej miałem, oprócz Zawiszy, trzy oferty gry w klubach pierwszoligowych. Najbardziej żal będzie mi atmosfery w szatni, bo byliśmy super zgraną grupą i pomimo wielu przeciwności zrobiliśmy wielki wynik. Życzę Zawiszy jak najlepiej - stwierdził Stefańczyk.
Przypomnijmy, że oferty z klubów Ekstraklasy ma Maciej Dąbrowski. Jednak stoper Zawiszy podkreśla, że czeka na wynik rozmów miasta z Osuchem. Czekać będzie do piątku.
Ofertę pracy na stanowisku pierwszego trenera od kilku klubów ma też Piotr Gruszka.
Szczegóły niebawem.