https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Tragedia na Wojska Polskiego. Na policję zgłosił się czwarty mężczyzna z rozbitego bmw

mc
- Usłyszałem  huk, w lusterku zobaczyłem tylko snop iskier za sobą. Pędzące z tyłu bmw chciało wcisnąć się między autobus i mojego opla
- Usłyszałem huk, w lusterku zobaczyłem tylko snop iskier za sobą. Pędzące z tyłu bmw chciało wcisnąć się między autobus i mojego opla Paweł Skraba
- Cudem przeżyłem ten koszmar - mówi świadek tragicznego wypadku na ulicy Wojska Polskiego. - Usłyszałem huk, w lusterku zobaczyłem tylko snop iskier za sobą. Pędzące z tyłu bmw chciało wcisnąć się między autobus i mojego opla.

Tragiczny wypadek na ulicy Wojska Polskiego

Godzina 23.10, ulica Wojska Polskiego. Błękitnoszare bmw próbuje wyminąć autobus stojący na prawym pasie jezdni. Samochód zahacza o kolosa, uderzenie odrzuca go w stronę znajdującego się z przodu po prawej opla astrę.

Już pierwsze uderzenie w autobus dosłownie rozrywa samochód. Na miejscu giną dwaj mężczyźni z bmw. Jeden z nich to 22-letni mieszkaniec Bydgoszczy. Policjanci wciąż ustalają tożsamość drugiego mężczyzny.

Myślał, że się zmieści

W poniedziałek krótko przed północą pierwsze relacje składają przechodnie zgromadzeni wokół miejsca tragedii. Spoglądają na czarne worki z ofiarami wypadku. Kilkanaście minut wcześniej jeszcze obserwowali akcję ratowniczą. Dlatego trudno się dziwić, że w ich wypowiedziach górę biorą emocje.

Wypadek na Wojska Polskiego w Bydgoszczy. Dwie osoby nie żyją [zdjęcia, wideo]

- Pewnie się ścigali. Jechali na imprezę - mnożą się przypuszczenia. - To okropne. Mam jeszcze w pamięci ten tragiczny wypadek na rondzie Toruńskim, a tu kolejna śmierć na drodze - mówi mężczyzna, który spogląda na rozdarte w połowie bmw.

Szczęśliwie kierowca opla na nakielskich rejestracjach, który w chwili zderzenia znajdował się przed bmw, nie odniósł obrażeń. - Nie brałem udziału w żadnym wyścigu - mówi 36-letni kierowca. Nie chce, by opublikowano jego dane.

- W poniedziałek w nocy wracałem po pracy do domu. Zdążyłem wyjechać z ulicy Ujejskiego w Wojska Polskiego. Jechałem z przepisową prędkością, około 50 km na godzinę. Zrównałem się z autobusem, który zajmował prawy pas. I wtedy to się stało. Na nas z tyłu pędziło z tyłu bmw. Usłyszałem głośny huk, kątem oka zobaczyłem w tylnym lusterku snop iskier. Bmw przeleciało do przodu - dodaje mężczyzna.

Noc w komisariacie

Według wstępnych relacji, które dotarły do nas chwilę po wypadku, kierowca opla miał również uciec z miejsca tragedii.

- To bzdura. Nie mogłem uwierzyć, że nic mi się nie stało. Byłem na miejscu. Potem przesłuchiwali mnie policjanci. Do domu dotarłem dopiero o 5 rano - tłumaczy kierowca opla.

Sprawę wyjaśnia Prokuratura Bydgoszcz-Południe. Jak nieoficjalnie ustaliliśmy, nie przeprowadzono jeszcze sekcji zwłok. Tożsamość drugiego zabitego mężczyzny potwierdzą w środę jego bliscy.

Rajdy po zmroku

- Nie ma pewności, kto kierował bmw - mówi Osinski. - Godzinę po wypadku został zatrzymany współwłaściciel auta.

We wtorek po godz. 18 na policję zgłosił się 33-letni mężczyzna, mieszkaniec Bydgoszczy. - Twierdzi, że jest czwartą osobą, która jechała bmw - słyszymy w zespole prasowym KWP.

Policjanci nie wskazują ulic, na których najczęściej kierowcy urządzają sobie rajdy. Takie miejsca, obok ulic Kamiennej i Wojska Polskiego wylicza Tadeusz Kondrusiewicz, dyrektor Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego: - Włos się jeży na głowie na myśl o tym, co wyprawiają młodzi kierowcy na ulicach Fordońskiej i Twardzickiego. Za nic mają fotoradary i policję, bo jak się natkną na patrol, to zwalniają.

Czytaj e-wydanie »

Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje

Komentarze 35

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

r
rpk
Pier*l się !
k
koleżanka
Wieże panu wiem ze wine powinien poniesc ten z BMW i tylko tylko on.On ma na swoim koncie duzo a za śmierć mojego dobrego kolegi powinien odbembnic od ch...i jeszcze wiecej

k
k
koleżanka
Wcale się nie ścigali!!znam dobrze tego co kierował on zawsze miał kuku w głowie i znam jedna osobe smiertelnego wypadku KRZYSIU to dobrey kolega który zginoł(on był zawsze szczery dobry przyjacielski i pomocny a w szczególności zawsze wesoły-...on sam w sobie był i jest i bedzie zawsze kochany)zawsze bedzie w sercu u kazdego w sercu.
S
SANDA TEAM
bedzie ta ku*** je***a za smierc chłopaków - na kapach ku*** sie nie pokazuj
s
sław
szkoda Wieńca zginął na miejscu taki młody,z tym deb***em Sławkiem jechał,długo wolnością się nie nacieszył deb***

Gdyby nie te cpuny co zgineli to sławek by nie siedział ,tylko im sie zachciało jechac po prochy
k
kol
zginal moj kuzyn (( ja do dzisiaj nie moge sie z tego otrzasnac..taki mlody chlopak i cale zycie mial przed soba
j
ja
jeśli chodzi o kierowce dajcie mu spokój będzie żył z tą świadomością do końca życia i napewno nie będzie mu łatwo bo to wrażliwy na swój sposób człowiek.a to byli jego koledzy którzy napewno nie byli mu obojętni. i będzie mu to ciążyło mu to w sercu.i uważam że mógł być w szoku i najważniejsze że stawił sie i będzie pokutował podwujnie a napewno cierpi strasznie. to ogólnie była wielka tragedia dla wszystkich
k
kasia
Mam pytanie ile dał kasy Sławkowi właściciel BMW za wzięcie winy na siebie

ooo a skad to przypuszczenie?
G
GOŚĆ
oczywiście o SŁawka mi chodzi ,że wolnością się długo nie nacieszył,wrócił tam skąd przyszedł ,żal mi Jego mamy jedynak a tyle kłopotów

Mam pytanie ile dał kasy Sławkowi właściciel BMW za wzięcie winy na siebie
K
KAROL
Gdzie i kiedy pogrzeb Wieńca?
e
emka
Jestem pod wrażeniem, tego ile w was drzemie nienawiści. Ludzie, każdemu z waszych bliskich może przytrafić się taka czy inna tragedia. Nie osądzajcie tych ludzi. Brak słow na waszą głupotę także.
y
yogi
Jedno jest pewne : już nikomu krzywdy nie zrobią! i dobrze samoselekcja trwa!!
I
Iza
Co to kogo obchodzi czyj to był samochód i w jaki sposób go zdobył? Ludzie!!! Umarły dwie osoby, w tym jeden bardzo młodziutki chłopak! Zostawili rodziców, braci, przyjaciół. Oni już nigdy nie ujrzą ich uśmiechu! A Wy macie czelność pisać takie rzeczy? Sama znałam jednego z nich i rzygać mi się chce jak to czytam. Śledztwo należy do policji, nikt z nas nie wie jak było na prawdę. Was tam nie było, a to że "znacie" kogoś tam nie upoważnia Was do wyznaczania osądów, bo to jak ktoś jeździł miesiąc, rok czy tydzień temu nie ma żadnego znaczenia. Liczył się tamten wieczór i to, że prawdopodobnie za szybko jechali. Ale czy była to tylko i wyłącznie wina kierowcy? Zostawmy tę sprawę osobom, które są w stanie odkryć prawdę i w odpowiedni sposób ukarać winnych. Na prawdę to czytają bliscy tych zmarłych i niepotrzebne im są jakieś oszczerstwa, "fakty" wyssane z palca etc. Po prostu zamknijcie się, idźcie zapalić znicza, pomodlić się, cokolwiek co mogłoby w tym momencie być dobre dla tych, których już nie ma, a dochodzenie prawdy zostawcie biegłym i czekajcie na wyniki śledztwa i procesu.
o
olka21
Piszecie ze nalezy wspolczuc rodziną i nie obrażać osob tej tragedii. I jak najbardziej. Ja nie obrazam ich ale wiem, ze zrobili najwieksza glupote ... Ale ludzie kto tak popier***a w miescie ? Nie dość, ze skończyli tak jak skonczyli to jeszcze byli ogromnym zagrozeniem dla innych.
Ja tez lubie sobie czasem wdepnąć, ale mam jeszcze troche rozumu ..
Gdyby tak nie grzali nie doszloby do tego a tych 2 młodych ludzi nie skończyło by w workach ..
m
mimi
to prawda wlasciciel pojazdu to odpowiedzialny chlopak i sam sie wszystkiego dorobil znam go osobiscie i jak mozna obrazac osoby nic niewinne . LUDZIE tam zginelo dwuch mlodych chlopakow a wlasciciel auta stracil dwuch dobrych kolegow .. niewyzywajcie ich tylko spolczujcie a kierowca powinien za to odpowiedziec
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska