https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Matka gimnazjalistki rozpętała burzę wokół naboru do szkół

(PA)
- Nie może być tak, że urzędnik decyduje o tym, gdzie będzie się uczyło moje dziecko - grzmi Katarzyna Kaczmarek-Sławińska
- Nie może być tak, że urzędnik decyduje o tym, gdzie będzie się uczyło moje dziecko - grzmi Katarzyna Kaczmarek-Sławińska Piotr Bilski
- Prezydent Grudziądza łamie konstytucję - Katarzyna Kaczmarek - Sławińska zaalarmowała kuratorium oświaty.

Jej córka, Ada startowała do I LO. Mimo że miała 101 punktów, nie znalazła się na liście przyjętych uczniów. - Na pewno nie z powodu braku miejsc - dodaje pani Katarzyna.

A dlaczego? Ponieważ urzędnicy ustalili, że do "jedynki" i "dwójki" dostaną się tylko gimnazjaliści, którzy uzyskali minimum 110 "oczek".

- Przecież to absurd! - dodaje pani Katarzyna. - Jeśli w liceum są wolne miejsca to dlaczego zamyka się ich drzwi przed młodzieżą?!

Próg 110 punktów sprawił, że z I LO odpadło ok. 40 uczniów.

Błędy podczas rekrutacji

Katarzyna Kaczmarek - Sławińska postanowiła walczyć w imieniu swojej córki.

Złożyła wczoraj skargę do kuratora oświaty na działania prezydenta Grudziądza. - Popełniono wiele błędów podczas rekrutacji - uzasadnia.

Przeczytaj również: Gimnazjaliści "uderzają" do szkół średnich.

W piśmie, które trafiło m.in. do wiadomości "Pomorskiej" jest mowa o złamaniu ustawy o systemie oświaty, która w założeniu miała powodować konkurencyjność w pozyskiwaniu uczniów oraz elastyczność wyborów przez uczniów szkoły ponadgimnazjalnej, w której chcą kontynuować naukę.

- Próg punktowy ustalono dopiero w połowie maja - dodaje mama Ady. - To stanowczo za późno.

Dyrektorzy szkół zgadzają się z rodzicami

Z argumentami Katarzyny Kaczmarek - Sławińskiej zgadza się Aleksandra Majkowska, dyrektorka I LO.

- W poniedziałek złożyłam pismo do wydziału edukacji z prośbą o obniżenie progu punktowego - mówi Aleksandra Majkowska. - Prosili o to rodzice uczniów. Podzielam ich zdanie, ponieważ w tym roku wyniki egzaminów gimnazjalnych wypadły bardzo słabo.

Próg 110 punktów obowiązywał też w II LO. Tam "potknęło" się na nim ponad 30 uczniów. Próg 80 pkt. obowiązywał natomiast w innych liceach.

Matka zbiera podpisy pod skargą

Katarzyna Kaczmarek-Sławińska swoją skargę do kuratorium już wysłała. Zbiera jeszcze podpisy rodziców innych gimnazjalistów, którzy z powodu punktowego progu nie dostali się do wymarzonych szkół.

Wczoraj późnym popołudniem Przemysław Ślusarski, wiceprezydent Grudziądza zwołał zebranie dyrektorów szkół. Gdy zamykaliśmy to wydanie "Pomorskiej" nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że dyrektorzy mają jeszcze raz przyjrzeć się punktacji i ją przeanalizować.

Do sprawy wrócimy.

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 108

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

t
technik
PS mama młodej miał rację - walcząc o liceum - w technikum mogłaby przepaśc
t
technik
czy aby ta cała "punktologia" nie zgubiła w swoim " wyścigu szczurów" tego młodego CZŁOWIEKA - a może córka tej pani wolała zostac super kucharką , albo ksiegową - czy ta Mama o tym pomyślała , gdy z mierna ilością punktów "wepchała" dziecko do liceum - przecież to dziecko jest dobre (takie na technikum, liceum zawodowe) , ale nie bardzo dobre i chyba takie licea jak I i II sa dla bardzo, bardzo dobrych a nie dla dobrych - nie rozumiem całej tej dyskusji i tej Mamy

nie zgadzam się z takim tokiem myślenia to jest krzywdzące dla młodzieży z techników nie rozumiem tego przekonania że do technikum idą ci co nie dadzą rady w ogólniaku to toż bzdet grubą nitką szyty- nie przyszło wam do glowy że do tych szkół idą zwykle ludzie którzy mają juz sprecyzowane ,,plany ,, mają jakieś ukierunkowanie na życie pomysł na siebie zawód a tym samym są jakieś predyspozycje których są świadomi - jakieś smykałki - (kucharzenie ,naprawianie aut itp )- są to świadome wybory są może nawet dojrzalsi - często zmyślą nie tylko o zawodzie ale i o maturze czy studiach - ale już szczytem jest myślenie że w technikum jest łatwiej no ale czy aby na pewno tu oprócz wszystkich przedmiotów licealnych są jeszcze zawodowe i to najczęściej w dużej dawce i niełatwe zapewniam was w 4 klasie miałem 18 przedmiotów w którym ogólniaków jest ich tyle - faktem jest ze technika mają gorsze wyniki jeśli chodzi o zdawalność matur ale kto w was ludzie utwierdza takie przekonanie ze bez matury to już wartościowy - tech mechanik skonczyłem kilka lat temu w mojej klasie na 25 zdało 20 maturę nieżle - albo dobrze egzamin zawodowy nie był prosty ani łatwy zdałem pracuję - robię to co umiem studia - moze kiedyś -
c
calinka
czy aby ta cała "punktologia" nie zgubiła w swoim " wyścigu szczurów" tego młodego CZŁOWIEKA - a może córka tej pani wolała zostac super kucharką , albo ksiegową - czy ta Mama o tym pomyślała , gdy z mierna ilością punktów "wepchała" dziecko do liceum - przecież to dziecko jest dobre (takie na technikum, liceum zawodowe) , ale nie bardzo dobre i chyba takie licea jak I i II sa dla bardzo, bardzo dobrych a nie dla dobrych - nie rozumiem całej tej dyskusji i tej Mamy

Chciałam zauważyć, że technikum to nie jest taka prosta sprawa, chyba, że chce się w nim być byleby skończyć jako średni uczeń. Nikt nie zwraca uwagi na to, że w technikum oprócz standardowego programu są jeszcze przedmioty zawodowe, i prawda jest taka, że pochłania ono więcej godzin i energii niż taki ogólniak. Dlatego nie rozumiem podsuwania słabym uczniom technikum. To jest świetny wybór o ile jest świadomy - nie chcę iść na studia, a po technikum jest już zawód, ale niech to będzie ten zawód, który chcę wykonywać, a nie szkoła do której idę tylko dlatego, że są wolne miejsca.
e
ewa
czy aby ta cała "punktologia" nie zgubiła w swoim " wyścigu szczurów" tego młodego CZŁOWIEKA - a może córka tej pani wolała zostac super kucharką , albo ksiegową - czy ta Mama o tym pomyślała , gdy z mierna ilością punktów "wepchała" dziecko do liceum - przecież to dziecko jest dobre (takie na technikum, liceum zawodowe) , ale nie bardzo dobre i chyba takie licea jak I i II sa dla bardzo, bardzo dobrych a nie dla dobrych - nie rozumiem całej tej dyskusji i tej Mamy
J
JanaPerun
O ile dobrze zostałam poinformowana, matka wygrała i uznano decyzję o limitach punktowych za niezgodną z obowiązującym prawem. Dzisiaj (30.08.!!!) dyrektorzy grudziądzkich szkół otrzymali informację z Wydziału Edukacji że nie obowiązują limity punktowe. OJ BĘDZIE SIĘ DZIAŁO!
a
aaaaa
progi były znane szybciej, a nawet były niższe niż w poprzednich latach. Także do nauki niech się wezmę wszystkie dzieciary, a rodzice niech najpierw badania przejdą czy na pewno w głowach jest wszystko ok. Bo nie długo początek roku szkolnego i od września trzeba się brać do roboty, a nie w czerwcu ryjem szczekać.
n
nikoll
Zastanawiam się co by dało podanie progu do wiadomości publicznej wcześniej? Taka dziewczyna, która zdawała sobie sprawę,że ważą się jej losy i w grę wchodzi jej przyszłość na pewno pracowała na pełnych obrotach i osiągnęła swoje maksimum. Czy chodzi o to,że mamusia zdążyłaby się wykłócić w gimnazjum o lepsze oceny dla córki? Moim zdaniem przyjęcie tej dziewczyny do ILO będzie dowodem na to,że najważniejsze jest "żeby mieć wielką mordę" i,że o wszystko można się wykłócić.

Nic dodać nic ująć.
d
daria
Zastanawiam się co by dało podanie progu do wiadomości publicznej wcześniej? Taka dziewczyna, która zdawała sobie sprawę,że ważą się jej losy i w grę wchodzi jej przyszłość na pewno pracowała na pełnych obrotach i osiągnęła swoje maksimum. Czy chodzi o to,że mamusia zdążyłaby się wykłócić w gimnazjum o lepsze oceny dla córki? Moim zdaniem przyjęcie tej dziewczyny do ILO będzie dowodem na to,że najważniejsze jest "żeby mieć wielką mordę" i,że o wszystko można się wykłócić.
G
Gość
Mam pytanie dotyczące podziału klas w nowym roku szkolnym do gimnazjum. Czy zgodne z prawem jest dzielenie uczniów na lepszych i gorszych. Czy powinno być to zapisane w statucie szkoły, w jaki sposób tworzy się klasy?

CIESZ SIĘ KOBIETO, ŻE STWORZONO TAKIE MOŻLIWOŚCI - taką możliwość daje rozporządzenie z listopada 2010 r w sprawie pomocy uczniom z różnymi dysfunkcjami w tym mających trudności w nauce (czyt: niedopilnowanych przez ich rodziców lub z innych powodów)
w
wampir
zamiast się po gazetach szlajać to korepetytorów córeczce wynająć i niech się uczyć zacznie, nie miała 50% pkt wiec do 3, 5, 6 LO albo technikum idzie,
n
nikoll
TO SĄ PRAWDZIWE I ŚWIĘTE SŁOWA! Dlaczego wszyscy się dziwią, że młodzi ludzie po studiach nie mają pracy!? Czy zwróciliście uwagę jakie te osoby kończą kierunki!? Hotelarstwo, turystyka, socjologia, psychologia... Po tym niestety nie ma pracy...

Wracając do tematu. Uważam, że ta "walcząca" matka się ośmiesza! Dlaczego? A to właśnie dlatego, że jej córka jest bardzo, ale to bardzo słabym uczniem i stara się na siłę dostać do renomowanego liceum! Umówmy się, te 110 pkt to wcale nie jest wysoki próg...
Maksymalna liczba pkt do uzyskania podczas rekrutacji do liceum wynosi 200 pkt Dziewczyna o której mowa uzyskała 101 pkt (wyniki egzaminu gimnazjalnego + pkt z ocen na świadectwie) jest to 50% możliwej do zdobycia liczby punktów!
To oznacza jaki poziom prezentuje ta dziewczyna, więc matka w żadnym wypadku nie powinna jej "pchać" do tej szkoły! Dla takich osób nie ma miejsca w szanujących się liceach jakimi są I i II LO w Grudziądzu!

Nie do końca się z Tobą zgodze ale w tym co piszesz jest wiele racji...
Coś mi sie wydaję,że matka ma bardzo wysokie ambicje względem dziecka.
Co do progów- uważam,ze powinny być. Niektóre szkoły mają renomę ze względu na wysoki poziom nauczania, po co to zmieniać. Nie oszukujmy się, zawsze będa i były te ,,lepsze i gorsze" szkoły.
Zasady muszą być - nie osiągneła progu punktowego, nie zostaje przyjęta do szkoły, proste.
J
Jolka
Mam pytanie dotyczące podziału klas w nowym roku szkolnym do gimnazjum. Czy zgodne z prawem jest dzielenie uczniów na lepszych i gorszych. Czy powinno być to zapisane w statucie szkoły, w jaki sposób tworzy się klasy?
o
obserwator
Ta pani albo jest głupia, albo tylko taką udaje. Jestem gimnazjalistką i bez trudu zdobyłam ponad 110 punktów. A jeżeli córce udało się tylko 101 to przykro mi, ale jest drugi nabór lub inne licea. Poza tym współczuję tej dziewczynie. Żyć jej nie dadzą. I takie pytanie do tej pani... Czy według pani mieli przyjąć KAŻDEGO? I według jakich kryteriów mieli być wybierani uczniowie? Pochodzenia, krwi, nazwiska? A może pani ni może się pogodzić z tym, że córka ma np. średnią 4.75 a egzamin napisała słabo. To też wina innych?
I tak po I semestrze dużo ludzi się przepisze, bo jest ciężko.
Pozdrawiam!

Jesteś wyjątkowo arogancka i brak ci ogłady, można wyrażać swoje nawet odmienne opinie ale z zachowaniem umiaru i takty, praca wychowawcza w twoim przypadku poszła na marne, 110 punktów - pewnie w tym trzy za zachowanie, lepiej przyjąć kogoś kto ma 101 punktów i kulturę osobistą niż kogoś kto ma o dziewięć punktów więcej i totalny brak tej kultury
K
Kewin
Ależ ty mądry... Tylko nie pozjadaj rozumów. Co za snob - no tak, przecież jesteś absolwentem II LO
[/qu

japa koniu
j
ja jego
Jak widać odzywają się jednostki, które styczności nie miały z ostatnimi dwoma laty rekrutacji.
Po pierwsze egzaminy w tym roku były trudne świadczy, o tym średnia krajowa!! Po drugie jak teraz każdy się szczyci tym że w 1997 roku miał 180 to gorąco pozdrawiam. W tamtych latach egzaminy były o niebo łatwiejsze od tegorocznych i zeszło. Są miejsca w klasach więc czemu ich nie zapełniać? Poza tym na egzamin ktoś może być chory, może się zestresować i dlatego ma słabe wyniki. Poza tym ilość punktów np. za wolentariat , konkursy artystyczne zmienia się co roku. Jeszcze niedawno liczono wolentariat po 6 pkt. a teraz 2, a konkursy art. i sportowe po 4. Kiedyś liczono po 10pkt. Zastanówcie się co ludzie mówicie, bo jak na razie widzę prawie samych imbecyli.
Trzymam kciuki za wygraną pani i pani córki. Może w końcu w tym durnym mieście wygra sprawiedliwość.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska