W czwartek (7 lipca) po południu, na drodze pomiędzy Turem a Głęboczkiem, dachował samochód marki Fiat. Zanim na miejsce zdarzenia dotarli policjanci, kierowca i pasażerowie uciekli.
- Funkcjonariusze szybko ustalili personalia właściciela fiata. Podejrzewając, że kierował będąc nietrzeźwy, zaczęli go szukać. Dowiedzieli się, że po zdarzeniu najprawdopodobniej poszedł do kolegi mieszkającego w pobliskiej miejscowości. Tam znaleźli 29-latka, który przed policją schował się w tapczanie. Badanie alkotestem wykazało, że miał ponad promil alkoholu - informuje st. sierż. Edyta Nadolna, oficer prasowy Komendanta Powiatowego Policji w Nakle nad Notecią.
Grudziądz. Wypadek na ul. Piłsudskiego. Motorowerzysta wpadł w "L"-kę. Dosłownie! [zdjęcia]
Policjanci wezwali karetkę pogotowia, bo okazało się, że sprawca wypadku jest ranny. Mężczyzna trafił do jednego z bydgoskich szpitali.
Funkcjonariusze dotarli także do pasażera dachującego samochodu, który również był nietrzeźwy, ale na szczęście nie odniósł w zdarzeniu żadnych obrażeń.
Dochodzenie w tej sprawie prowadzą szubińscy policjanci.
Czytaj e-wydanie »