Agnieszka Szott w minionym sezonie była jednym z filarów bydgoskiego klubu, który zajął ósme miejsce w lidze. Zawodniczka, która dla drużyny miała stanowić poważne wzmocnienie, nie zawiodła oczekiwań kibiców i trenera.
Niespełna rok temu, w wywiadzie dla "Gazety Pomorskiej", powiedziała, że Bydgoszcz traktuje jako swoją przyszłość. Wczoraj na specjalnej konferencji prasowej podkreślała, że przedłużenie kontraktu z Artego wynika między innym z chęci pozostania w Bydgoszczy: - Właściwie nie zastanawiałam się długo. Choć były inne propozycje, nie chciałam odchodzić z Artego. Przyznam jednak, że z klubem toczyły się długie rozmowy. Każdy chciał, aby warunki były jak najbardziej korzystne. Cieszę się, że zostaję w Bydgoszczy. Tutaj mam rodzinę i wsparcie. Nie powinnno się przecież zmieniać tego, co dobre - mówiła podczas konferencji.
Zapomnieć o Eurobaskecie
Ostatni sezon był dla zawodniczki bardzo intensywny. Artego zakończyło rozgrywki na świetnym, ósmym miejscu. Agnieszka Szott wystąpiła również w reprezentacji Polski podczas Eurobasketu, o którym jednak nasze koszykarki chcą jak najszybciej zapomnieć.
- Mistrzostwa Europy okazały się wielką porażką i wielkim pytaniem o to, co dalej z kobiecą reprezentacją - mówiła. - Zdążyłam już fizycznie odpocząć, czuję jednak ogromną chęć powrotu do treningów. Swoją pewność siebie najlepiej odbudowuję właśnie na parkiecie. Nie mogę się już doczekać.
Agnieszka Szott podkreśla, że teraz więcej czasu może poświęcić swojej córeczce. Szczęśliwa mama nie biega na razie za piłką, ale za Laurą, która właśnie nauczyła się chodzić. A upilnowanie szkraba to niczym szczelna obrona na parkiecie podczas meczu.
Złoty strzał
Kilka dni temu - o czym informowaliśmy - internauci uznali koszykarkę "Najgorętszą Kobietą Eurobasketu" (The Hottest Women of EuroBasket).
Koszykarka, choć z powodu wyróżnienia szczęśliwa, ma do siebie wiele dystansu. Śmieje się się nawet, że "Hot Szott zostaje w Artego" (parafraza słowa Hot Shot, czyli złoty strzał).
Bydgoską drużynę podczas nadchodzącego sezonu sponsorować będą firmy Artego i Baton, wczoraj reprezentowane na konferencji prasowej przez Andrzeja Wasilewskiego (właściciel firmy Baton) i Tomasza Koperę (brand menedżer Artego).
Budżet pozostanie na pododnym poziomie, jak przed rokiem, a aspiracją drużyny jest dotarcie do "ósemki". Trzonem klubu będą polskie zawodniczki. Kolejne kontrakty podpisywane będą już w najbliższy wtorek.
Czytaj e-wydanie »