https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wysokie koszty pielgrzymki na Jasną Górę

(pio)
sxc.hu
Około 850 bydgoszczan wyruszy na pielgrzymkę do Częstochowy. Zostało sześć dni. A ile pieniędzy w portfelu?

Iwona Pozorska, studentka rachunkowości i finansów w Wyższej Szkole Bankowej, w najbliższy czwartek wyruszy na pieszą pielgrzymkę do Częstochowy. - To już szósty raz - mówi studentka, a zarazem organizatorka pielgrzymki z duszpasterstwa akademickiego "Martyria" w Fordonie. - Idę z grupą "Przezroczystą". Przed nami 350 kilometrów do pokonania w 11 dni.

Do grupy "Martyrii" zgłosiło się już około 50 osób. Zapisy trwają jednak do najbliższej środy włącznie.
W sumie z naszego miasta wyruszy 11 grup.

Nie tylko chęci potrzebne

Potrzebne są wiara, chęci, kondycja i... trochę pieniędzy.

Sam udział w pielgrzymce kosztuje około 100 złotych. To znacznie mniej niż np. płacą pątnicy z Gdańska. Tam uczestnik musi wydać 150 złotych. Opłata za kilkudniowy udział w pielgrzymce z Gdańska składa się z wpisowego (28 złotych) i liczby dni (każdy pomnożony przez 7 złotych).

Jak kilometrówka

Z Gdańska jest więcej kilometrów do Częstochowy niż od nas, to i czas pielgrzymki jest dłuższy, a przez to koszt wyższy.

Księżą są jednak zwolnieni z opłat pielgrzymkowych. Siostry zakonne płacą połowę stawki.

Przygotowania to też spore wydatki. Rzeczy, które musi ze sobą zabrać pielgrzym, mogą kosztować nawet ponad tysiąc złotych, jeśli nastawi się na ich najlepszą jakość. Np. kurtka przeciwdeszczowa może kosztować nawet 500 albo i więcej złotych. Firmowy plecak ze stelażem - podobnie.

Taniej u rodziny

Jeśli pielgrzymi mają zapewnione noclegi u rodzin, dostają też z reguły kolację i śniadanie. - Gdy jednak śpią w szkołach, remizach albo innych placówkach, sami kupują jedzenie - mówi Piotr Gill, kwatermistrz pielgrzymki z Bydgoszczy.

Można przyjąć, że na wyżywienie i picie dziennie wydają przeważnie 15-30 złotych, a więc nawet ponad 300 złotych podczas pielgrzymki.

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 5

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

L
Lola

Co za bzdurny artykuł. Zaliczyłam 2 razy pielgrzymkę Gdynia- Częstochowa. Płaszcze foliowe zamiast kurtek (bo lekkie i mało miejsca), plecak, który jest transportowany przecież samochodem, jedyna inwestycja to w buty poszła. Niesamowite wrażenia. Jedyne co mnie smuci, to to, że księża zwolnieni są z opłat, a zakonnice je płacą :( To pokazuje, jak w kościele traktowane są zakonnice- do sprzątania i podmywania d... :( Nic się od lat nie zmieniło. 

K
Kap
Za moich czasów noclegi były zapewnione czasem w stodołach czasem w domach uprzejmych ludzi, którzy chętnie pielgrzymów gościli, organizowali to księża. Nikt nie musiał sobie noclegu organizować w remizie i za to płacić. Idea pielgrzymki jest inna niż komercja, ale może czasy się zmieniły...
d
danielm
równie dobrze można pisac, że chcąc jechać nad morze albo w góry trzeba kupić sobie samochód, najlepiej luksusowo-terenowy. Bez sensu artykuł, ide na pielgrzymke 6ty raz więc jedyne koszty jakie poniosę to wpisowe i kilka puszek i drzemów. Jedzenie zapewnione, nic nie trzeba kupowac. Plecak jest, ubrania są, kosmetyki są i tyle. A kurtka przeciwdeszczowa.... kto by to nosił, kilka "foliówek" po pare złotych każda i już, i tak zostały mi z lat ubiegłych.
G
Gość
Na "wyżywienie i picie"? A może jednak wyżywienie i napoje? Za picie się nie płaci, za napoje tak. Dziennikarz bez znajomości języka polskiego to naprawdę żenada.
R
Remi Służewo
Kurtka za 500 złoty to bardzo drogo jak na pielgrzyma zwłaszcza że przeważnie stosuje sie foliowe płaszcze za 10 zł bo są lżejsze i mniej miejsca zajmują. Te koszty to ktoś bardzo na wyrost ocenił.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska