Małżeństwo od 29 lat wędrują piechotą po Europie, ale chyba nigdzie nie miało takich kłopotów, jak w naszym kraju.
Przeczytaj również: Golub-Dobrzyń. Norwescy wędrowcy szukają adwokata. Chcą wiedzieć, jak zginął ich osiołek.
Już rok temu pisaliśmy bowiem, że ktoś, w okolicach Golubia-Dobrzynia, najprawdopodobniej zastrzelił jednego z osiołków, z którymi przemierzali świat. Teraz media donoszą o kolejnych incydentach.
W poniedziałek grupa miejscowych pijaczków okradła ich w Nisku. Piechurom zabrano wózek z dobytkiem. W środku podróżnicy mieli cały niezbędnik potrzebny do dalekich podróży.
Czytaj e-wydanie »