Chuligan, który poturbował bydgoską policjantkę, trafił jednak do aresztu. Sąd jednak zmienił wcześniejszą decyzję.
Czytaj też: Sąd nie aresztuje. Ufa, że chuligan jest porządny
Wracamy do bulwersującej sprawy, która wydarzyła się 8 lipca w Bydgoszczy. Jadąca autobusem linii numer 69 policjantka z Komendy Miejskiej zwróciła uwagę na czterech głośno zachowujących się młodych ludzi. Jeszcze w autobusie zadzwoniła do dyżurnego policji. Później razem z całą czwórką wysiadła. Na przystanku policjantka usłyszała wulgaryzmy pod swoim adresem, zaś od 21-latka oberwała butelką w głowę.
Policji udało się szybko zatrzymać napastników. Niestety, bydgoski sąd zastosował wobec agresywnego 21-latka jedynie dozór policyjny.
Sąd Okręgowy w Bydgoszczy zmienił jednak swoją wcześniejszą decyzję: zamiast dozoru - areszt. Policjanci zatrzymali chuligana w domu, 21-latek trafił już do aresztu śledczego. Ma zarzut czynnej napaści i znieważenia funkcjonariusza.
Bydgoszcz. Rozbił policjantce butelkę na głowie. Grozi mu 10 lat
Prokuratorzy zażądali trzech miesięcy aresztu, jednak sąd postawił na policyjny dozór. Agresor musiał stawiać się cztery razy w tygodniu na komisariacie. Na wniosek prokuratury, która nie zgodziła się z orzeczeniem sądu, mężczyzna ponownie trafił do aresztu.
Czytaj e-wydanie »