Budowa obiektu po kąpielisku Wodnik znów ma poślizg. Pierwotnie w umowie z miastem inwestor, bydgoska spółka L&P, zobowiązała się do zakończenia prac do końca 2010 r. Jednak niespodziewane wejście na teren budowy archeologów, a później powódź, spowodowały, że prezydent zgodził się przesunąć datę oddania obiektu do użytku do końca br. Wydaje się jednak, że i ten termin może nie zostać zachowany. Dlaczego?
Czytaj także: Nowe hotele nie powstaną, ale jest u nas gdzie spać
Jakość nie taka, jak chcieliśmy
Na placu budowy od tygodni nie widać ciężarówek, żurawie nie pracują, nie ma robotników. Jednak prezes L&P przekonuje, że na razie nie można przesądzać, czy opóźnienia będą. - Faktycznie firma Eiffage Budownictwo Mitex, która miała za zadanie wykonanie kompleksu w stanie surowym, nie dokończyła części prac, więc budynek nie został przez nas odebrany - mówi Marcin Szymański, szef L&P. - Na razie rozmawiamy na temat zakończenia robót przez firmę.
Bydgoskiej spółce nie podoba się to, że wykonawca nie wybudował wszystkich tarasów w kompleksie. Nie jest też zadowolona z jakości wykonanych prac.
L&P zapewnia jednak, że prace na budowie trwają. Jeszcze w sierpniu na plac mają wejść inne firmy, które zajmą się m.in. montażem instalacji sanitarnych.
Centrum dla wszystkim torunian
L&P wciąż nie ma nowego harmonogramu prac. Ten powinien pojawić się w ciągu miesiąca.
Właśnie z tego dokumentu wynikać będzie, czy bydgoska spółka zawnioskuje do prezydenta o kolejne przesunięcie terminu oddania budynku do użytku. Przypomnijmy, że w umowie między miastem a inwestorem zapisano, iż za każdy miesiąc opóźnienia L&P ma zapłacić ratuszowi 20 tys. zł, po pół roku kara wynosić będzie 50 tys. zł.
W Centrum Copernicus znajdą się dwa baseny: jeden na zewnątrz kompleksu, drugi kryty. Obiekt będzie czterogwiazdkowym hotelem ze 147 pokojami i pięcioma apartamentami. Goście będą mieli do dyspozycji także: restaurację, dyskotekę, sale konferencyjne, siłownię, SPA i kręgielnię.
Spółka zapewnia, że nie będzie windować cen, bo chce, by mieszkańcy często korzystali w usług centrum.
L&P kupił teren po Wodniku w 2008 r. za 18 mln zł. 4,5 mln wpłacono przy podpisywaniu umowy, resztę inwestor będzie wpłacał w ratach.
