https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

3,5-letnia Weronika jest poważnie chora. Możemy jej pomóc. Zbierajmy nakrętki od butelek

Dariusz Nawrocki, [email protected], tel. 52 357 22 33
i jej mama Katarzyna apelują do naszych czytelników o wsparcie.
i jej mama Katarzyna apelują do naszych czytelników o wsparcie. Dariusz Nawrocki
- Jak się urodziła, miała nie mówić, nie widzieć, nie słyszeć... Miała leżeć jak roślinka. Nie chodzi, ale głęboko wierzymy, że kiedyś zacznie - wyznaje z nadzieją Katarzyna Kołodziejska, mama dziewczynki.

W drzwiach wita mnie mała dziewczynka na małym wózku inwalidzkim. Piękne lokowane włoski. Na nosie okularki. Z uśmiechem od ucha do ucha i z wzrokiem wpatrzonym w swego gościa. - Pjosię za mną - mówi Weronika i sprawnie obraca swój wózek. Mknie długim korytarzem, po czym zatrzymuje się, wyciąga rękę i oznajmia: - Zapjasiam do pokoiku.

Dziadkowie, brat i mama nie muszą nic mówić. To ona jest tu gospodarzem. Wierzyć się nie chce, że ma dopiero 3,5 roku. - Moje nóżki są kłamaczuszki, bo nie chcą chodzić - tłumaczy Weronika

Chora kolejka po zdrowie. Na wizytę poczekamy dwa lata!

Modli się za innych

Przyszła na świat w szóstym miesiącu ciąży. Ważyła niecały kilogram. Lekarze przez ponad dwa miesiące walczyli o jej życie. Udało się. Ma rozszczep kręgosłupa, wodogłowie, problemy z układem moczowym. Nie chodzi. Przeszła 5 operacji, wymaga systematycznych i kosztownych rehabilitacji, ale żyje.

Serwis Zdrowie-Kliknij

Mama i babcia często modlili się nad jej łóżkiem. Błagali Boga o zdrowie dla Weroniki. Teraz ona modli się za innych. Wszystkim wyznaje miłość, nawet w sklepie: - Pani Grażynko, jak ja panią kocham. Idę się pomodlić do Jezusa Chrystusa za pani zdrowie - mówiła do ekspedientki. Ludzie najczęściej reagują płaczem.

Jest wiecznie uśmiechnięta i radosna. Raz, gdy bujała się na huśtawce, zapytała babcię, dlaczego dziewczynka obok jest smutna. - Ona by chciała, żeby wszyscy promienieli radością - wyznaje wzruszona babcia.

Rehabilitacja Weroniki jest bardzo kosztowna

Trzy i pół tony pomocy

Rehabilitacja Weroniki jest bardzo kosztowna. Babcia Ania bardzo chciała pomóc swej córce. W ubiegłym roku na forum "Pomorskiej" zaapelowała do czytelników o to, by przekazywali im plastikowe nakrętki od butelek. Znaleźli bowiem punkt, który płacił 50 groszy za kilogram. W akcję zaangażowały się szkoły, właściciele sklepów. Nakrętki, które wcześniej lądowały w koszu, teraz odkładano dla Weroniki. Przez pół roku uzbierano ich 3,5 tony. Pani Katarzyna dostała za nie 1700 złotych.

- Wszystkim, którzy nam pomogli, bardzo dziękujemy - mówi pani Katarzyna.

Każdy, kto chce pomóc Weronice, może wpłacić pieniądze na konto Fundacji Dzieciom "Zdążyć z pomocą" (Bank Pekao SA Warszawa, nr: 41 1240 1037 1111 0010 1321 9362 z dopiskiem - darowizna na leczenie i rehabilitację Weroniki Kołodziejskiej). Można też zbierać nakrętki i dostarczać je bezpośrednio do Tuczna (tel. 52 351 97 15).
Apel do czytelników

Gdy żegnałem się z Weroniką, powiedziała: - Kocham pana, panie jedaktozie... Z Bogiem... Nie zapomnisz mnie, panie jedaktozie?

Obiecałem, że nie zapomnę. I też zbieram nakrętki. Liczę na wsparcie naszych czytelników. Razem możemy zrobić dużo dobrego. Na nakrętki czekam w inowrocławskiej redakcji "Gazety Pomorskiej".

Komentarze 15

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

m
monic
bo na zdjęciach (z Weroniką) widziałam, że są też takie co na pewno należą do innego rodzaju (typu PP - między innymi takie nakrętki jak te od płynów do prania/płukania) dlatego się pytam.

A, no i gwoli ścisłości, to chodziło mi o to, że nakrętki mają pochodzić z butelek typu PET, bo same już nakrętki, to są typu PE (oznakowanie 2).
s
sowa
a te nakrętki to mają być tylko PET czy inne też mogą być?
[/quote

Z tego co wiem , to tylko PET.
m
monic
a te nakrętki to mają być tylko PET czy inne też mogą być?
v
viola
natel-piloty.ul.dwocowa11.tam można zostawiać nakrętki
g
gość
Nakrętki dla Weroniki można zostawiać na ul.Solankowej 6 w Inowrocławiu.

W sklepie ul,Solankowa6
g
gość
Nakrętki dla Weroniki można zostawiać na ul.Solankowej 6 w Inowrocławiu.
g
gość
A do kogo te nakrętki na jaki adres z chęcią pomoge zbierać już mam dużą torbe.

np. www.biblioteka.pakosc.com.pl
c
corps ardede
A do kogo te nakrętki na jaki adres z chęcią pomoge zbierać już mam dużą torbe.
k
kasia
Czy oprócz zbierania tych nakrętek w jakiś inny sposób można pomóc Weronice?

Jest konto na które można przelać pieniążki każda złotówka czyni cuda.
I
Isia
Czy oprócz zbierania tych nakrętek w jakiś inny sposób można pomóc Weronice?
G
Gość
Rehabilitacja jest bardzo kosztowna to jaki sens w zbieraniu przez pół roku nakrętek za które otrzymali 1700 złotych?

bez sensu jest nic nie robić ! co szkodzi zbierać nakrętki , trochę wysiłku , a można komuś pomóc ! powinny stać jakieś pojemniki , potrzebujących na pewno jest więcej.szkoda ,że nie jest napisane gdzie zbierają poza redakcją , tam mam daleko. pozdrawiam Wercie!
g
grzesiek
Rehabilitacja jest bardzo kosztowna to jaki sens w zbieraniu przez pół roku nakrętek za które otrzymali 1700 złotych?

jeśli nie masz pieniędzy, to nawet 1700 złotych to jest bardzo dużo. Widać,że nie masz dzieci. Pozdrawiam
k
ku
Rehabilitacja jest bardzo kosztowna to jaki sens w zbieraniu przez pół roku nakrętek za które otrzymali 1700 złotych?
s
st.tomcio
Weronisiu trzymaj się ludzie jak zawsze pomogą.Szkoda tylko że NFZ nic nie robi.Co to jest NFZ?Jest to wrzód na
du...ku,który trzeba natychmiast usunąć.Dajmy lekarzom decydować o naszym zdrowiu a nie urzędnikom.Przeliczmy ile byłoby pieniędzy.
s
st.tomcio
Weronisiu. trzymaj się ludzie pomogą.Tylko bardzo przykro że NFZ nic w tym kierunku nie robi.Wstyd.!!!
Proszę państwa co to jest NFZ?Jest to wrzód na du...ku,który trzeba jak najprędzej usunąć.Dajmy lekarzom
decydować o naszym zdrowiu a nie urzędnikom.Przeliczcie państwo ile byłoby pieniędzy.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska