https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Bydgoszcz. Jest nowy dyrektor Miejskiego Ośrodka Kultury

(bog)
gra.fm
Marzena Matowska została powołana na stanowisko szefa Miejskiego Ośrodka Kultury w Bydgoszczy.

- Wciąż będę pełnić funkcje pełnomocnika prezydenta ds. polityki kulturalnej choć z oczywistych względów już bez obowiązku nadzoru - wyjaśnia nam nowa szefowa MOK-u. Od razu dodaje też, że w pierwszej kolejności na nowym stanowisku zamierza kontynuować dotychczasową prace zespołu.

Przeczytaj również: Dyrektor MOK-u Katarzyna Fojuth poleca utwór dnia na MM Bydgoszcz.

- Czekają nas też indywidualne spotkania, bo MOK stoi przed gruntowną, merytoryczną reorganizacją i chciałabym, żeby wszyscy mocno się w te działania zaangażowali - dodaje Matowska. Według jej zapowiedzi słowami kluczami nadchodzących zmian będą: inkubacja i edukacja kulturalna.
Ważnym aspektem jej pracy wciąż mają być przygotowania do nadchodzącego kongresu kultury.

Marzena Matowska przez kilka lat była dyrektorem Wojewódzkiego Ośrodka Kultury i Sztuki. Aktywnie wspierała też działania na rzecz bydgoskich starań o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury.

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

a
animator kultury
Od 2008 roku przyglądam się tej błyskotliwej karierze pani Matowskiej.Niezrealizowane plany ,słowa wypowiadane po próżnicy, a koń jaki jest każdy widzi. To po prostu demoralizujące!
g
grzegorz
Ta decyzja to nieporozumienie, jak wszystkie funkcje, które do te pory zajmowała Pani Marzena Matowska. A osiągnięć jakichkolwiek brak. Typowa figurantka, która wiele mówi a nic nie robi. Żałość!
k
kaja
Z żalem stwierdzam, że ambitne plany poprawy sytuacji bydgoskiej kultury, kolejny raz spełzną na niczym. Kryzys finansów publicznych, brak zainteresowań problematyką ze strony prezydenta i ostatnie decyzje personalne, wskazują wyraźnie jak potoczą się sprawy. A nowa pani dyrektor - no cóż, dotychczasowe osiągnięcia wyraźnie określają jej możliwości i obszar zainteresowań. Tak więc będziemy mieli powtórkę z prowincjonalnego skansenu bylejakości i siermiężnie aplikowanej kultury przez małe „ka”, niedofinansowanej i proponującej zdewaluowaną i dla wielu niestrawną już formułę, adresowaną do niewymagających obywateli.
m
miły
Widzę, że matowscy zaczynają opanowywać to miasto. Ilu ich tam jeszcze jest? ;/
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska