Przypomnijmy, że dramat Dominiki rozegrał się w nocy z niedzieli na poniedziałek w mieszkaniu siostry Dominiki Ś. w Nakle nad Notecią. Na miejscu było więcej młodych osób. (przeczytaj: Oblał 17-latkę rozpuszczalnikiem i podpalił. Dziewczyna trafiła do szpitala w Nakle)
- To był moment. Wszedł i chlusnął mi czymś w twarz - wspomina dziewczyna. - Krzyknęłam tylko "co robisz" i odskoczyłam do tyłu. Wtedy błysnął płomień - mówi w rozmowie z "Super Expressem". (przeczytaj: Tragedia w Nakle. Groził: potnę, spalę! Ciebie i siostrę! Bój się!)
Nastolatka ma poparzoną twarz i piersi. - Jak ja teraz będę żyła - mówi załamana.
Sprawcą był Łukasz L., były chłopak siostry Dominiki. Jak podaje "Super Express" Krystian L. śmiał się patrząc, jak płonie twarz i szyja dziewczyny. Pozostali młodzi, którzy byli w mieszkaniu, nie mogli uwierzyć w to, co się stało. (zobacz także: Tragedia w Nakle. Krystian W. również trafił do aresztu)
- Zaczęłam machać rękami, próbowałam gasić płomień... Bolało potwornie, myślałam, że umrę - dziewczyna wyznaje "Super Expressowi".
Łukasz L. decyzją sądu rejonowego trafił do aresztu. (przeczytaj również: Nakło. Oblał rozpuszczalnikiem i podpalił nastolatkę; 17-latek w areszcie) Za kratami spędzi najbliższe trzy miesiące. Za ciężkie uszkodzenie ciała grozi mu od dwóch do 12 lat więzienia.
Źródło: Se.pl
Czytaj e-wydanie »