Dyrekcja szkoły podjęła starania, aby w przyszłym roku szkolnym móc utworzyć trzy dodatkowe oddziały: klasę pierwszą szkoły podstawowej, zerówkę i być może grupę przedszkolną. - Można to potraktować jako naturalny rozwój - tłumaczy ks. Przemysław Szulc, dyrektor Szkół Katolickich w Świeciu. - W przypadku dużego zainteresowania, powołamy dwie klasy pierwsze: jedną z siedmiolatkami, drugą z sześciolatkami, które od przyszłego roku już obowiązkowo będą musiały rozpocząć naukę.
Czytaj także: W grudziądzkich szkołach remontują klasy i szatnie
Inicjatorzy rozszerzenia oferty liczą na to, że argument w postaci małych klas i kameralnej atmosfery, jaką gwarantuje "katolik" trafi do rodziców najmłodszych dzieci. - Myślę, że wielu sześciolatkom łatwiej będzie się odnaleźć w takiej szkole jak nasza, niż w szkole masowej - stwierdza ks. dyrektor. - U nas każdy nauczyciel zna wszystkich uczniów z imienia i nazwiska.
Jednocześnie nie kryje on, że liczy na to, że wielu absolwentów podstawówki zechce później kontynuować edukację w gimnazjum i dalej liceum.
W przypadku dwóch ostatnich czesne wynosi odpowiednio 140 i 190 zł. Co do planowanej podstawówki wysokość opłaty nie jest jeszcze znana. - Te pieniądze pozwalają np. na zwiększenie liczby godzin nauki języków obcych i matematyki i polskiego - tłumaczy ks. Szulc.
300-letnia siedziba
Placówka, mieszcząca się w zabytkowym budynku klasztornym, przechodzi gruntowną modernizację. Pierwszy duży krok wykonano w ubiegłym roku. W tym roku wymieniono dach. Wzmocnienie więźby dachowej oraz nowe pokrycie pochłoną ponad 400 tys. zł.
Tak duża inwestycja była możliwa dzięki dotacji z: UE, MEN, Wojewódzkiego Urzędu Konserwatorskiego, organu prowadzącego - biskupa diecezjalnego oraz wsparciu gminy Świecie. Roboty, opóźnione przez pogodę, mają się zakończyć 20 września. Wymieniono także podłogi i pociągnięto własną linię zasilającą. Do tej pory szkoła korzystała z sieci szpitala psychiatrycznego.
Czytaj e-wydanie »