https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Okolice dworca PKP w Bydgoszczy wciąż niebezpieczne

Łukasz Jędrzejczak, (my)
- Bijatyki, pijaństwo i wulgaryzmy mamy tu prawie codziennie - żalą się mieszkańcy.
- Bijatyki, pijaństwo i wulgaryzmy mamy tu prawie codziennie - żalą się mieszkańcy. sxc.hu
- Bijatyki, pijaństwo i wulgaryzmy mamy tu prawie codziennie - mówi pan Wiesław, który mieszka obok knajpy przy dworcu głównym PKP.

- Nie wytrzymałem, kiedy pijana klientka tego baru zaczęła wyzywać od najgorszych bezbronną kobietę, przechodzącą obok - opowiada pan Waldemar (nazwisko do wiadomości redakcji), który przyszedł do nas, żeby opowiedzieć o problemie mieszkańców. - Napadnięta zalała się łzami. Wezwałem policję, ale niewiele to dało.

Ludzie z sąsiedztwa lokalu boją się klientów ,,Merlina’’, bo wulgaryzmy to nie wszystko. Także taksówkarze i sprzedawcy z sąsiednich sklepów opowiadają o nocnych burdach i nieprzytomnych klientach, śpiących pod płotem ogródka piwnego. Oddawanie moczu w bramach i pod murami kamienic to tutaj codzienność.

Przeczytaj też: Zabiła w afekcie, czy dla pieniędzy?

- Bijatyki się czasem zdarzają, jak to w knajpie. Ale rzadko. Jak dochodzi do jakiejś afery, to wzywamy policję - zapewniają panie z obsługi bydgoskiego baru.

Zdaniem mieszkańców takie tłumaczenia to bujdy na resorach. - Policjanci przyjeżdżają, ale tylko po sygnałach od nas - podkreślają. - Właściciel nie reaguje na to, co się tutaj dzieje. A zwracaliśmy mu uwagę.

Odkąd zlikwidowano dworcowy komisariat policji, jedynymi mundurowymi, którzy pilnują porządku na PKP są sokiści. - Interweniujemy w przypadkach osób pijanych i bijatyk obok dworca. To co dzieje się w barze, to już sprawa właściciela - mówi Jerzy Grzeca, zastępca komendanta Komendy Regionalnej Straży Ochrony Kolei w Bydgoszczy.

Jak poinformował nadkom. Maciej Daszkiewicz z biura prasowego regionalnej policji, w ciągu ostatnich trzech miesięcy patrole interweniowały obok dworca zaledwie sześć razy. - Znacznie więcej zgłoszeń mamy ze starówki. Mieszkańcy okolic PKP skarżą się gazecie, ale do nas nie dzwonią. Prosimy ich o pomoc, nie gryziemy.

Czy naprawdę nie ma skuteczniejszej metody, żeby okolice dworca były bardziej bezpieczne? Może rozwiązaniem byłoby ograniczenie tutaj sprzedaży alkoholu?

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 5

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

m
majki
Ten bar to istna speluna.Wystarczy tylko spojrzeć zza płotka kto tam siedzi-stare żule, pijaczki z czerwonymi ryjami, wydziarani byli kryminaliści i bezdomne gówniarstwo które przychodzi tam jedynie po to aby okradać tych poprzednich oraz podróżnych. Ale jak widać nasz wizerunek miasta nie bardzo tu kogo obchodzi.Bo i tak jak spojrzeć na nasz dworzec to się płakać chce. Taki podróżny który by nie wiedział że to Bydgoszcz i wysiadł by tu przypadkiem to by sobie pewnie pomyślał że go na Syberię zesłano lub na inne dziadostwo. A tu teraz ul. Dworcowa będzie piękna wyremontowana lecz będzie prowadziła na slamsy czyli dworzec PKP Bydgoszcz.GL.....A po drugie to zawsze Policjant jest na tym rozpadającym się dworcu i głupot tu nie opowiadać że jedynie sokiści interwencje tam załatwiają. Pozdrawiam ludzi mieszkających przy dworcu i przesyłam wyrazy współczucia, że gdy tylko wyjrzą przez okno na pewno zobaczą meline.
J
Jan
Bar tak blisko dworca to glupota, kto wydał koncesje na sprzedarz alkocholu, moze miasto sie wreszcie tym zainteresuje?
M
MIKI
Zabrac im koncescje i menelstwo sie rozejdzie do domu, wtedy ludzie beda spac spokojnie, z calego miasta zule sie tam schodza a bar funkcjonuje, normalny czlowiek do tej speluny nie pojdzie
d
dibis
Fajne miasto, to się zgadzam. Ale ludzie to juz nie zawsze, szczególnie żule koło dworca PKP. Tam jedynie stałe patrole mogłyby zapobiec łobuzerstwu. Poza tym, konieczne wydaje się zlikwidowanie sprzedaży piwa, szczególnie w godzinach nocnych, bo do tych knajp ściągają liczni niedopici delikwenci, którzy po paru piwach zaczynaja rozrabisć. Często te bary są sypialnią dla bezdomnych i pijaczków, którzy zamroczeni piwem, nie mają siły iść dalej.
i
iks
Fajne miasto i fajni ludzie.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska