- Jestem zwolennikiem budowania zespołu w układzie sześć plus trzy. Sześciu seniorów i trzech juniorów - zdradza Jerzy Kanclerz. - Nie chciałbym, by w przypadku pechowej kontuzji któregoś z seniorów, pojawił się problem ze składem. W tym roku Gizatullina mogliśmy zastąpić juniorem. W ekstralidze to mogłoby nie zdać egzaminu.
Przed Kanclerzem, a przede wszystkim prezesem Polonii Marianem Deringiem, trudne decyzje. Na pokrycie kontraktów obecnych zawodników i ściągnięcie do klubu kolejnych, potrzebne są miliony. Już wiadomo, że Polonia nie może liczyć tylko na budżet miasta. Prezydent Rafał Bruski już kilka miesięcy temu zapowiedział, że ograniczy finansowanie sportu zawodowego.
Przeczytaj też: Kryjom zwolniony z Unibaksu. Menedżer nie był ostatni?
Trzeba szukać sponsora lub - najlepiej - inwestora. Miasto chce bowiem pozbyć się udziałów w spółce. Pojawiły się informacje, że zainteresowany ich zakupem może być Jerzy Gotowski. Znany bydgoski biznesmen, od lat wspiera żużlowców. Swoje decyzje szef firmy Transand uzależnia od rozmów z władzami Bydgoszczy.
Czytaj e-wydanie »Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje
