https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Rozpoczął się proces zabójcy 14-letniej Ewelinki Skwary

kk
Jackowi U. grozi dożywocie.
Jackowi U. grozi dożywocie. Ewelina Fuminkowska
Dzisiaj w Sądzie Okręgowym we Włocławku rozpoczął się proces 26-letniego Jacek U. mordercy Ewelinki Swary.

Prokuratura oraz obrońca oskarżonego wnioskowali o wyłączenie jawności procesu, ponieważ w trakcie przesłuchań zostaną ujawnione intymne treści dotyczące zarówno Jacka U. i zamordowanej.

Natomiast rodzice Eweliny chcą jawności. Wnioskowali oni do sądu o możliwość rejestrowania procesu przez jednego z mieszkańców Służewa.

Przeczytaj również: Śmierć Eweliny Skwary. Ta tragedia dotknęła dwie rodziny

Sąd podtrzymał wniosek prokuratora i proces będzie toczył się za zamkniętymi drzwiami bez udziału mediów oraz nie bezie możliwości rejestrowania rozprawy.

Podczas całego procesu ma być przesłuchanych prawdopodobnie około 243 świadków.

Przeczytaj również: Jacek U., który przyznał się do porwania, zgwałcenia i zabójstwa Eweliny Skwary zostanie przebadany przez psychiatrów [więcej informacji]

Obrońca Jacek U. nie chciał ujawnić linii obrony.

Wygraj dwupokojowe mieszkanie loterii "Pomorskiej"

Oskarżonemu grozi dożywocie. Za taką właśnie karą wnioskowała mama zamordowanej Ewelinki.

Więcej informacji z Aleksandrowa Kujawskiego znajdziesz na stronie www.pomorska.pl/aleksandrow

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 33

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gargulec
Jak to co ma do tego Kościół? Skoro wierzysz w Boga to jak możesz komuś życzyć śmierci. Nawet takiej parszywej osobie jak ten koleś. W ogóle nie rozumiem tego całego chrześcijaństwa jest dekalog i dokładnie napisane "nie zabijaj" a co drugi wierzący krzyczy "kara śmierci dla tego zbrodniarza".
Nie chce żeby ktoś tu na forum jak to się często zdarza źle mnie zrozumiał i mówił że bronię w jakiś sposób tego śmiecia.
Po prostu tak piszę co zauważyłam i wydaje się mi to dziwne.
Taka wiara na pokaz i w ogóle aż szkoda gadać.

To taki katolicki relatywizm. To co mi pasuje akceptuję, a co nie - odrzucam. W Biblii jest wiele napisane, ale skoro nawet dekalog przedstawia się wiernym w okrojonej, wybiórczej postaci więc o czym tu gadać?
G
Gargulec
Nie wymądrzaj się a weż do ręki ustawę psychiatryczną, jesteś to o te kilka razy za dużo.Podtrzymuję, że rodzina moralnie jest odpowiedzialna z osobę psychiczną. Najlepiej rodzina nic nie widzi, nic nie słyszy u pewnie nie wie z kim mieszka pod dachem?Przeziębionym dzieckiem też opiekujemy się troskliwiej w czasie choroby, więcej czasu mu poświęcamy.Więc zaangażowanie rodziny w proces leczenia powinno być, zwłaszcza, że chory psychicznie często nie ma poczucia choroby. Proponuję przejrzeć psychiatrie Bilikiewicza- to najprostsze wydanie.pozdrawiam

No ale właśnie o troskliwą opiekę idzie. Często jest tak, że rodzina jest bardzo podobna do rzeczonej osoby i wtedy co? Od początku piszę, że błędem jest pozostawienie tych ludzi samym sobie. Trzeba im tworzyć zakłady pracy chronionej, organizować dowozy itd. a przy tym wszystkim dyskretnie ale stale monitorować - to jedyne wyjście z sytuacji.
j
janek z geodezji
Powiesić gnoja,a nie za nasze podatki będzie żarł za darmo do końca życia.Teraz rozumie trochę to co działo się w Niemczech przed wojną,ich poglądy,że ludzi nie potrzebnych powinno się likwidować.Ten gość jest po prostu nie potrzebny,a takie szmaty trzeba zmywać.

art. 190 k. k. Kto grozi innej osobie popełnieniem przestępstwa na jej szkodę lub szkodę osoby najbliższej, jeżeli groźba wzbudza w zagrożonym uzasadnioną obawę, że będzie spełniona, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
J
Julka
Jak to co ma do tego Kościół? Skoro wierzysz w Boga <a myślę że większość forumowiczów wierzy> to jak możesz komuś życzyć śmierci. Nawet takiej parszywej osobie jak ten koleś. W ogóle nie rozumiem tego całego chrześcijaństwa jest dekalog i dokładnie napisane "nie zabijaj" a co drugi wierzący krzyczy "kara śmierci dla tego zbrodniarza".
Nie chce żeby ktoś tu na forum jak to się często zdarza źle mnie zrozumiał i mówił że bronię w jakiś sposób tego śmiecia.
Po prostu tak piszę co zauważyłam i wydaje się mi to dziwne.
Taka wiara na pokaz i w ogóle aż szkoda gadać.
G
Gość
Gdy zagraża - to znaczy, że co - regularnie biega z siekierą za sąsiadem? Rodzina zrobi to w ostateczności - właśnie dlatego, że rodzina, nikogo nie tłumaczę - piszę chyba już trzeci raz. Nawiasem mówiąc zbrodnię popełnił oskarżony, a nie jego rodzina, więc może ostrożniej z szafowaniem odpowiedzialnością.

Nie wymądrzaj się a weż do ręki ustawę psychiatryczną, jesteś to o te kilka razy za dużo.Podtrzymuję, że rodzina moralnie jest odpowiedzialna z osobę psychiczną. Najlepiej rodzina nic nie widzi, nic nie słyszy u pewnie nie wie z kim mieszka pod dachem?Przeziębionym dzieckiem też opiekujemy się troskliwiej w czasie choroby, więcej czasu mu poświęcamy.Więc zaangażowanie rodziny w proces leczenia powinno być, zwłaszcza, że chory psychicznie często nie ma poczucia choroby. Proponuję przejrzeć psychiatrie Bilikiewicza- to najprostsze wydanie.pozdrawiam
g
gość
Problem jest w tym, że większości rodziców trudno się pogodzić z faktem, że ich dziecko jest upośledzone umysłowo i ten fakt ukrywają do momentu, aż dojdzie do tragedii.

Ok ale chyba jego już przebadano pod tym katem, a i chyba pewne sprawy widać gołym okiem co kogo boli, a chyba nie był normalnym nigdy - prawda ?
To i tak nazwać cudem trzeba, że spec brygada wpadła na jego trop
G
Gargulec
Jestes w błędzie! jest coś takiego jak leczenie wbrew woli pacjenta w momencie gdy zagraża sobie lub otoczeniu. Poza tym rodzina obcuje na co dzień z taka osobą wiec powinna rozumieć jego zachowania,że moga być nieobliczalne, więc wystarczyło by się starała o ubezwłasnowolnienie takiej osoby. Nie tłumacz więc zwyrodnialca ani jego rodziny.

Gdy zagraża - to znaczy, że co - regularnie biega z siekierą za sąsiadem? Rodzina zrobi to w ostateczności - właśnie dlatego, że rodzina, nikogo nie tłumaczę - piszę chyba już trzeci raz. Nawiasem mówiąc zbrodnię popełnił oskarżony, a nie jego rodzina, więc może ostrożniej z szafowaniem odpowiedzialnością.
A
Alex
No tak - jakie to proste i wygodne. A jeżeli rodzina nie daje rady?
Problem upośledzonego jest w tym, że nie dociera do niego, że jest upośledzony więc do szpitala czy domu opieki nie pójdzie. Jest wolnym człowiekiem i w świetle prawa ma prawo żyć w społeczeństwie - nie można go siłą zamknąć w psychiatryku dopóki nie jest za późno. Ja nie próbuje tłumaczyć tej zbrodni, ja sie zastanawiam co zrobić, aby uniknąć podobnych zdarzeń w przyszłości. Ostatnie, żenujące zdanie pozostawię bez komentarza.

Mimo dramatyzmu całej sytuacji masz wiele racji. Podzielam Twoją opinię.
s
slytherin
Znam pana Tomaszewskiego dość dobrze,i on ma bronić tego zbrodniarza,to chyba jest nie możliwe

Jula mylisz pojęcie.
Osrżonym jest Jacek U
Oskarżenienie publiczne - prokurator
Oskarżenie posiłkowe - pokrzywdzony lub jego przedstawiciel w tym przypadku reprezentuje rodzine Ewelinki.
Piszę, że czarno widze wysokość kary, bo Pana mecenasa troche poznałem jak reprezentował moją siostre .
...
Znam pana Tomaszewskiego dość dobrze,i on ma bronić tego zbrodniarza,to chyba jest nie możliwe

Dlaczego? Nie bardzo wiem, o co chodzi.
j
julia
Tak.

Znam pana Tomaszewskiego dość dobrze,i on ma bronić tego zbrodniarza,to chyba jest nie możliwe
G
Gość
Problem jest w tym, że większości rodziców trudno się pogodzić z faktem, że ich dziecko jest upośledzone umysłowo i ten fakt ukrywają do momentu, aż dojdzie do tragedii.

Upośledzenie umysłowe nie jest chorobą psychiczną i nie poddaje się leczeniu – jest stanem trwającym całe życie; oznacza ograniczone możliwości rozwoju i funkcjonowania intelektualnego, a w konsekwencji utrudnione możliwości przystosowania społecznego. Nie można generalizować i łączyć upośledzenia czy niepełnosprawności z agresją i sadyzmem.To tak jakby twierdzić, że skoro jeden Polak zgwałcił, to wszyscy są gwałcicielami albo że wszyscy są odpowiedzialni za to , co zrobił ten jeden.
&gt;&gt;&gt;
Jestes w błędzie! jest coś takiego jak leczenie wbrew woli pacjenta w momencie gdy zagraża sobie lub otoczeniu. Poza tym rodzina obcuje na co dzień z taka osobą wiec powinna rozumieć jego zachowania,że moga być nieobliczalne, więc wystarczyło by się starała o ubezwłasnowolnienie takiej osoby. Nie tłumacz więc zwyrodnialca ani jego rodziny.

Problem jest w tym, że większości rodziców trudno się pogodzić z faktem, że ich dziecko jest upośledzone umysłowo i ten fakt ukrywają do momentu, aż dojdzie do tragedii.
G
Gość
No tak - jakie to proste i wygodne. A jeżeli rodzina nie daje rady?
Problem upośledzonego jest w tym, że nie dociera do niego, że jest upośledzony więc do szpitala czy domu opieki nie pójdzie. Jest wolnym człowiekiem i w świetle prawa ma prawo żyć w społeczeństwie - nie można go siłą zamknąć w psychiatryku dopóki nie jest za późno. Ja nie próbuje tłumaczyć tej zbrodni, ja sie zastanawiam co zrobić, aby uniknąć podobnych zdarzeń w przyszłości. Ostatnie, żenujące zdanie pozostawię bez komentarza.

Jestes w błędzie! jest coś takiego jak leczenie wbrew woli pacjenta w momencie gdy zagraża sobie lub otoczeniu. Poza tym rodzina obcuje na co dzień z taka osobą wiec powinna rozumieć jego zachowania,że moga być nieobliczalne, więc wystarczyło by się starała o ubezwłasnowolnienie takiej osoby. Nie tłumacz więc zwyrodnialca ani jego rodziny.
s
slytherin
Witaj.Czy ten Tomaszewski z Ciechocinka

Tak.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska