W restauracji Maestra w bydgoskiej Operze Nova było uroczyście. Bo powodów do świętowania nie brakowało. Po rocznej przerwie Polonia znów będzie walczyć w ekstralidze.
Ciepłe słowa od prezesa
- Wbrew pozorom to nie był łatwy sezon - zapewniał Marian Dering, prezes bydgoskiego klubu. - Niełatwo się walczyło w sytuacji, kiedy wszyscy stawiali nas w roli faworyta. Zawodnicy spisali się jednak świetnie. Gratuluję im determinacji i skutecznej jazdy przez cały sezon. Dziękuje władzom miasta za okazane zaufanie i wspieranie sportu żużlowego w Bydgoszczy. Ciepłe słowa należą się wszystkim sponsorom, tym większym i tym drobniejszym, którzy pomagają nam na dobre i na złe i uzupełniają budżet naszego klubu.
Przeczytaj też: Prezes Polonii Bydgoszcz: Nie będzie kontraktów bez pokrycia
- Dziękujemy także tym, którzy wspierali nas z trybun stadionu - dodał Grzegorz Walasek, kapitan drużyny.
- Polonia wróciła tam, gdzie jest jej miejsce - zapewniał z kolei Sebastian Chmara, zastępca prezydenta Bydgoszczy. - Przed sezonem mówiłem, że wjedzie do ekstraligi na jednym kole i to się sprawdziło. Mam nadzieję, że zakończenie kolejnego sezonu też będzie pomyślne.
Zastępca prezydenta zwrócił się również do sponsorów Polonii. - Liczę, że będziecie nadal wspierać ten klub - mówił. A ze specjalnym apelem zwrócił się do Jerzego Gotowskiego (firma Transand), który sfinansował m.in. efektowną oprawę ostatniego meczu Polonii w I lidze. - Może te fajerwerki zamienią się na polskie złote - żartował Chmara. Dodając: - Przyjmujemy również pomoc w innych walutach.
Miasto pomoże, ale...
Zbudowanie odpowiedniego budżetu to teraz największe wyzwanie dla władz Polonii. Na pomoc ratusza nadal mogą liczyć, ale nie taką jak do tej pory. Prezydent Rafał Bruski już kilka miesięcy temu zapowiedział, że miasto może sfinansować do pięćdziesięciu procent budżetu klubowego. To oznacza, że kilka milionów złotych Polonia musi znaleźć sama.
Od tego, jaki budżet uda się skonstruować, zależy skład ekstraligowej drużyny. - Nie pozwolę sobie na to, by obiecywać żużlowcom kontrakty bez pokrycia i w połowie sezonu zastanawiać się, skąd wziąć pieniądze na ich pokrycie - mówił "Pomorskiej" prezes Dering. - Wierzę, że będziemy mieć zespół z szansami na pierwszą czwórkę ekstraligi. To moje marzenie. Priorytetem jest dla nas zatrzymanie w klubie Emila Sajfutdinowa, Tomasza Gapińskiego i Grzegorza Walaska. Chcemy, by w Bydgoszczy nadal jeździł Robert Kościecha, rozwijali się nasi młodzieżowcy. Drużyna wymaga też wzmocnień, a te również zależą od finansów. Ale nie tylko - w składzie chcemy zawodników, dla których Polonia nie będzie tylko przypadkowym przystankiem. Takich, z którymi utożsamiać się będą kibice.
Więcej informacji z Bydgoszczy znajdziesz na stronie www.pomorska.pl/bydgoszcz
Czytaj e-wydanie »Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje