Do wypadku doszło w nocy w okolicach godziny pierwszej. Fiat 126 p z niewiadomego powodu zjechał z drogi, uderzył w drzewo i stanął w płomieniach.
Przeczytaj także:Wypadek w Toporzysku na "krajowej 80". Są poszkodowani
Jedna osoba zginęła a dwie są ranne. Droga powiatowa nr 1134 jest już odblokowana.
- Do wypadku doszło kilka minut przed pierwszą. Fiat zjechał z ulicy na pobocze i uderzył w drzewo, po czym stanął w płomieniach. Kiedy przyjechali strażacy, na miejscu była już człowiek, który zdołał wyciągnąć dwie osoby z płonącego wraku - podaje mł. kap. Robert Sieg z Komendy Powiatowej PSP w Sępólnie Krajeńskim.
Niestety nie udało się uratować trzeciego pasażera, 35-letniego mieszkańca Ostrówka, który nie zdołał wydostać się z samochodu. Zginął na miejscu.
Jak dowiedzieliśmy się przed chwilą, bohaterem okazał się prawdopodobnie pięćdziesięcioletni kierowca, który przejeżdżał obok miejsca zdarzenia. - Gdyby nie było go w pobliżu, bilans tego wypadku mógłby być znacznie straszniejszy - komentuje rzecznik prasowy KWP w Bydgoszczy, kom. Monika Chlebicz.
Jeden z ocalonych rannych - mężczyzna, który był najprawdopodobniej w szoku, został znaleziony przez ratowników 50 m od miejsca wypadku. Był to kierowca "malucha" u którego badanie alkomatem wykryło ponad 2 promile alkoholu we krwi. Jego i siedemnastoletnią pasażerkę z poważnymi poparzeniami przewieziono do szpitala w Bydgoszczy
W akcji ratunkowej brały udział trzy zastępy straży pożarnej.
Policja ustala przyczyny wypadku.
beta.pomorska.pl w zupełnie nowej odsłonie. Czekamy na opinie
Czytaj e-wydanie »