Oficjalnie o transferach jeszcze się nie mówi. Kluby sondują zawodników, żużlowcy rozsyłają oferty po kraju. Najwięcej miejsc pracy i najwyższe zarobki oferuje ekstraliga.
Bez transferowych hitów
Z tym liczy się Polonia, która po rocznej przerwie wraca do grona najlepszych. Zanim jednak zbuduje drużynę, musi skonstruować budżet. A to trudniejsze zadanie. Przede wszystkim dlatego, że wsparcie z budżetu miasta będzie mniejsze niż w poprzednich latach. Ponadto, finansowy limit bydgoska spółka przekroczyła w tym roku - przeznaczając pieniądze z ratusza na spłatę zaległości po poprzednim zarządzie.
Przeczytaj także: Darcy Ward jednak pojedzie w Unibaksie Toruń?
Wzmocnienia nie będą więc spektakularne, a raczej obliczone na miarę finansowych możliwości.
Łaguta miniony sezon spędził w częstochowskim Włókniarzu, razem ze swoim starszym bratem Grigorijem (również przymierzanym do składu Polonii, ale - jak wynika z naszych nieoficjalnych informacji - stanowczo za drogim). Artiom zdobywał średnio 5,73 pkt w każdym meczu. Nie jest to imponujący wynik, ale na kolejny sezon rokuje lepiej niż jego rodak Denis Gizatullin, z którego Polonia zrezygnowała.
Buczkowski sezon spędził w GTŻ Grudziądz i był jednym z najskuteczniejszych żużlowców I ligi. Jego średnia zdobycz w ligowym meczu wyniosła 11,79 punktów. A to więcej niż zdobywali liderzy Polonii Emil Sajfutdinow (11,37) i Grzegorz Walasek (11,21). Choć te zestawienia nie mają przełożenia na ekstraligowe tory, wygląda na to, że Buczkowski zrealizował założenia sprzed dwóch sezonów. Odchodził z ekstraligowej Polonii, by na zapleczu dobudować zagubioną gdzieś formę.
O oszczędności trudno
Władze Polonii skłaniają się ku budowaniu składu w oparciu o sześciu seniorów. Tak, by przy ewentualnej kontuzji któregoś zawodników, można było wypełnić lukę. W klubie ma więc zostać jeszcze czwórka - Emil Sajfutdinow, Grzegorz Walasek, Tomasz Gapiński i Robert Kościecha. Przedłużenie kontraktów z tymi zawodnikami wcale nie musi być łatwe. Każdy z nich może liczyć na oferty z innych drużyn (choć najtrudniej znaleźć pracodawcę byłoby chyba Rosjanowi, uczestnikowi cyklu Grand Prix), więc Polonia jest pod ścianą. Nie może za bardzo oszczędzać na nowych umowach.
Negocjacje w sprawie przedłużania współpracy mają obyć się jeszcze w tym tygodniu. W najbliższym czasie skład bydgoskiej drużyny powinien być znany w stu procentach.
Najświeższe informacje z Bydgoszczy znajdziesz na stronie www.pomorska.pl/bydgoszcz