Torunianki na razie wyraźnie dominują w grupie 3 II ligi, a kroku po czterech kolejkach dotrzymują im jedynie siatkarki AZS LSW Warszawa. Czy to znaczy, że Budowlani Budlex są murowanym kandydatem do awansu. Z tym trzeba poczekać do decydujących konfrontacji z udziałem zespołów z innych grup. Tam już tak łatwo nie będzie, a wskazuje na to wynik sparingu naszego zespołu z Jokerem Świecie. W środę lider grupy 1 z pięciu setów wygrał aż cztery.
Przeczytaj także: Pałac Bydgoszcz jest na fali! Wygrał w Łodzi z Organiką!
- To tylko sparing, do którego nie przywiązuję specjalnej wagi, ale po naszych ostatnich występach spodziewałem się jednak lepszego wyniku - przyznaje trener Mariusz Soja.
Toruniankom pozostaje więc wygrywać kolejne mecze w swojej grupie i naprawdę solidnie przygotować się do wiosennych pojedynków o awans. Najbliższy cel wydaje się łatwy do realizacji. Sobotni rywal Budowlanych Budlex, UKS Ozorków, nie jest żadną potęgą, nawet w skali grupy 3 II ligi. Z czterech meczów wygrał tylko raz, zresztą dość niespodziewanie w Łodzi 3:0. Potem jeszcze zgarnął punkt za porażkę 2:3 z MMKS Łęczyca, a w meczach ze stołecznymi Politechniką i AZS LSW nie ugrał nawet seta.
Trener Soja do Ozorkowa prawdopodobnie zabierze aż trzynaście siatkarek. Konkurencja nawet o miejsce w dwunastce jest więc spora, a będzie jeszcze większa, gdy wróci po kontuzji utalentowana Patrycja Krysiak. - Zapewne na miejscu zadecyduję o składzie meczowym. Po raz pierwszy, odkąd pracuję w Toruniu, mamy tak komfortową sytuację kadrową - przyznaje szkoleniowiec.