https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Druga wygrana laskarzy z Gąsawy

(DM)
(z lewej) zdobył zwycięską bramkę dla Gąsawy.
(z lewej) zdobył zwycięską bramkę dla Gąsawy. Dominik Fijałkowski
LKS Gąsawa pokonał MKS Siemianowice. LKS Rogowo poniósł siódmą porażkę.

Podopieczni trenera Sławomira Mazany wygrali ze Ślązakami 3:2. - Dobrze rozpoczęliśmy ten ważny mecz. Prowadziliśmy 2:0, ale niepotrzebnie cofnęliśmy się do defensywy - zaznacza szkoleniowiec gąsawian.

Przeczytaj także: W środę sądny dzień w Unibaksie Toruń. Co powie Karkosik?

Ślązacy strzelili przed przerwą kontaktowego gola, a w drugiej połowie wyrównali. - Ponownie zaatakowaliśmy i przyniosło to efekt w postaci zwycięskiej bramki - podkreśla Mazany. - Lekki strzał Piotra Rożka przepuścił pod brzuchem dobrze do tej pory broniący golkiper gości.

Gąsawianie zajmują siódme miejsce w tabeli (9 punktów). Taki sam dorobek ma szósta Warta Poznań. Jedno oczko więcej ma Start Gniezno. - Po cichu liczymy na miejsce w czwórce, choć nie będzie o nie łatwo - mówi Mazany.

Rogowianie doznali siódmej porażki z rzędu. Tym razem nie sprostali Pocztowcowi.

Laskarze z Poznania aż dziesięć razy pokonali bramkarzy LKS - Artura Jaska i Macieja Pacanowskiego. - Miałem do dyspozycji tylko trzynastu graczy. W tym sezonie prześladują nas kontuzje - mówi Bogusław Kozłowski, trener hokeistów z Rogowa.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska