Sezon transferowy w Toruniu praktycznie się zakończył. Spółkę czeka tylko sfinalizowanie kontraktów Karola Ząbika i Mateusza Lampkowskiego. Obaj nie mieliby szans na miejsce w składzie "Aniołów", gdyby nie limit KSM 41 pkt na każdy zespół w Speedway Ekstralidze. Teraz są potrzebni, bo tylko z jednym z nich w drużynie Unibax zmieści się w regulaminowych ramach.
Darcy z kłopotami
W obu zawodników wierzy nowy menedżer Mirosław Kowalik. - Nie zgadzam się z opiniami, że będą pełnili rolę zapchajdziury w drużynie. To chłopcy stąd, będziemy mogli cały czas pracować. Mam wiele pomysłów, które mogą im pomóc w skutecznej walce - podkreśla Kowalik, który wspólnie z Janem Ząbikiem poprowadzi "Anioły" w 2012 roku.
Przeczytaj także: KM Ostrów kontra Karol Ząbik
Ryan Sullivan, Chris Holder i Adrian Miedziński związali się z Unibaksem na trzy lata. Wszyscy dostali podwyżki, ale jednocześnie zredukowali swoje pierwsze żądania. Dla Sullivana był to prezent weselny, bo w piątek Australijczyk wziął ślub z 23-letnią Pauliną z Torunia.
Największą niespodzianką jest pomyślne rozwiązanie kwestii Darcy Warda. Australijczyk zdecydował, że priorytetem są dla niego starty w Unibaksie i podpisał nowy kontrakt na trzy lata. Tym samym pod dużym znakiem zapytania stanął jego debiut w roli stałego uczestnika Grand Prix.
Ward padł ofiarą znakomitego sezonu w swoim wykonaniu. Ma także problemy w lidze brytyjskiej, gdzie przepisy są jeszcze bardziej restrykcyjne niż w Polsce. Każdy klub Elite League może zatrudnić tylko jednego zawodnika z KSM powyżej 8 pkt. "Piraci" z Poole zapewne zdecydują się na Holdera, a Ward już zapowiedział, że starty w innym angielskim klubie go nie interesują. - Jest wiele ludzi, którzy chcą, abyśmy zostali w Poole, jest jednak masa idiotów, którzy chcą to zmienić. Nie mówię tu o BSPA, tylko o niektórych promotorach - nie przebiera w słowach 19-letni Australijczyk.
Przynajmniej podium
Na co będzie stać Unibax? - Powinniśmy stawiać sobie najwyższe cele. Może nie mistrzostwo za wszelką cenę, ale podium z całą pewnością tak - podkreśla Kowalik.
Karty na rynku transferowym zostały praktycznie rozdane. Niemal pewne jest rozstanie Grzegorza Walaska z Polonią Bydgoszcz. Lotos Gdańsk być może zostawi w składzie Thomasa Jonassona, porozumiał się już także z Kennethem Bjerre, Maksimem Bogdanowem i Tomaszem Chrzanowskim. Idealnym kandydatem na krajowego lidera byłby Walasek.
Największe problemy ze zbudowaniem mocnych drużyn będą mieli zapewne w Częstochowie i Wrocławiu. Włókniarz ma już niewielkie szanse na zatrzymanie braci Lagutów (Grigorij jest praktycznie w Zielonej Górze), a Betard chce przede wszystkim obronić Macieja Janowskiego. Jeden z tych klubów za stosunkowo niewielkie pieniądze będzie miał szanse zatrudnić Nicki Pedersena.
W środę w "Pomorskiej" rozmowa z Mirosławem Kowalikiem.
Czytaj e-wydanie »Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje