https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wojciechowski i jego trener królami roku! Owacje na stojąco

TOMASZ FROEHLKE [email protected] 52 326 31 91
, król lekkoatletycznej Polski!
, król lekkoatletycznej Polski! Paweł Skraba
Kto jeśli nie mistrz świata w skoku o tyczce? Paweł Wojciechowski jako pierwszy bydgoszczanin w historii zdobył "Złote kolce". Największe laury również dla jego trenera - Włodzimierza Michalskiego.

Gala Laur Królowej Sportu

Pod koniec 2008 roku dział sportowy "Gazety Pomorskiej" przyznał młodemu Pawłowi nagrodę w kategorii "Nadzieja roku". To było tuż po tym, jak na Zawiszy zdobył wicemistrzostwo świata juniorów.
Jak się okazało - to był strzał w dziesiątkę. Trzy lata później Wojciechowski został królem lekkoatletycznej Polski w 2011 roku. I to bezdyskusyjnym; i to mając od pięciu miesięcy skończone zaledwie 22 lata! W przeciwieństwie do niego, triumfatorka wśród kobiet - siedmioboistka Karolina Tymińska (SKLA Sopot) - nie stanęła na podium mistrzostw świata - walczyła bardzo dzielnie i zajęła w koreańskim Daegu czwarte miejsce.

Wszystko jest wyjątkowe

Gala Lauru Królowej Sportu w bydgoskiej Operze Nova była wyjątkowa. Odbywała się po raz szósty, ale po raz pierwszy była połączona z rozstrzygnięciem plebiscytu na "Złote kolce" - najbardziej prestiżowego w środowisku lekkoatletycznym, trwającego od 1970 roku za sprawą organizatorów - magazynu "Sport" i Polskiego Związku Lekkiej Atletyki.

Przeczytaj także: Gala Lauru Królowej Sportu za nami. Bracia Lewandowscy, Popowicz i Kluczyński nagrodzeni [zdjęcia, wideo]

Od kilku lat, właśnie w Bydgoszczy Polska kończy lekkoatletyczny sezon w oscarowym stylu. Sportowcy zamieniają swoje codzienne stroje na eleganckie kreacje, przyjeżdżają pod operę efektowną limuzyną, wchodzą do niej po niebieskim dywanie. A potem wchodzą na scenę.

Wojciechowski wychodził na scenę kilkakrotnie. Zaproszeni na galę goście i kibice zgotowali mu owacje na stojąco.

- Przed rokiem byłem nikim, nie było mnie w żadnych tabelach, nawet krajowych. A teraz dostaję takie nagrody. To niesamowite - mówił zestresowany przed mikrofonem.
Region kujawsko-pomorski zdominował wczorajszą galę. Trzecie miejsce w "Złotych kolcach" zajął Marcin Lewandowski, czwarty zawodnik świata na 800 m, a czwarty był Łukasz Michalski - czwarty tyczkarz globu. Drugie miejsce zajął łodzianin Adam Kszczot, halowy mistrz Europy, choć na MŚ był za plecami Lewandowskiego.

Trener, który aplikuje

Trenerem Wojciechowskiego oraz Michalskiego jest Włodzimierz Michalski, ojciec tego ostatniego. Został uznany trenerem roku, otrzymał także czek na 30 tys. zł. Specjalne wyróżnienie otrzymał Roman Dakiniewicz, pierwszy szkoleniowiec Wojciechowskiego i ojciec sukcesów wielu tyczkarzy. Wszyscy reprezentują Zawiszę. Obaj, będąc na scenie, także otrzymali owacje na stojąco.

- Zrobiłem tak niewiele, a dostałem tak wiele - mówił Michalski obejmując się z Dakiniewiczem. - Co sezon mówię do Romana, żeby popracował jeszcze z chłopakami, ale on odpowiada, że robię to dobrze i mam to kontynuować. Ja dopiero aplikuję, żeby móc nazywać się trenerem tyczkarzy. Łukasz i Paweł są najlepszymi recenzentami mojej pracy. Są kreatywni, pracowici, wiele jeszcze przed nimi.

Legenda nagrodzona

Posypały się laury dla regionu w innych kategoriach. Impreza roku to bieg masowy im. Bronisława Malinowskiego w Grudziądzu oraz wyróżnienie dla Szubina za czwartki lekkoatletyczne. Impreza roku to Toruń i Puchar Europy w wielobojach oraz mistrzostwa Polski juniorów w wielobojach. Wyróżnienia za propagowanie lekkiej atletyki dla Bydgoszczy i Szczecina.

Wyjątkowy Laur Honorowy - dla legendarnego biegacza Bronisława Malinowskiego, przez większą część kariery broniącego barw Olimpii Grudziądz. Sportowiec tragicznie zginął na moście właśnie w tym mieście we wrześniu 1981 r. Także wyjątkowy był Złoty Laur dla Kazimierza Koszewskiego (BKS), który pracuje w zawodzie trenerskim już 50 lat!

Uhonorowane zostały lekkoatletyczne nadzieje z regionu: Angelika Kalinowska (Zawisza), Filip Drozdowski (MKL Toruń), Tomasz Kluczyński (Zawisza), Radosław Kobylarz (BKS Bydgoszcz), Zuzanna Kalinowska (MKL Toruń), Mateusz Jerzy (Zawisza).

Prezydent RP Bronisław Komorowski przyznał odznaczenia państwowe za wybitne osiągnięcia podczas mistrzostw Europy w Barcelonie w 2010 roku. Złoty Krzyż Zasługi otrzymali Tomasz i Marcin Lewandowscy, a Brązowy Krzyż Zasługi - Marika Popwicz i jej trener - Jacek Lewandowski (wszyscy Zawisza).

Komentarze 6

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

m
micek28
Brawo
k
kaja
Gala Lauru Królowej Sportu stała się prywatnym folwarkiem wolsztyńskiego i to za dotacje publiczne, rozdaje nagrody komu chce i jak chce, przy okazji lansując swego synalka. Ostatnie wręczenie nagród to jakieś kuriozum, bo nagrodę za osobowość roku dostał Robert Korzeniowski! Wszyscy którzy znają obu panów, wiedzą że nigdy nie darzyli się sympatią – ale ostatnio Korzeniowski pokazywał się w otoczeniu Tuska i chodziły plotki że „Korzeń” zostanie ministrem sportu a tu lipa - wolsztyński znowu dałeś ciała, coś ci te melanże z polityką nie bardzo wychodzą!
G
Gość
5.000 zł - gość oszaleje. Co on zrobi z taką kupą kasy. Wstyd i chańba. To kolce z drutu a nie ze złota.

OCZYWIŚCIE HAŃBA
G
Gość
5.000 zł - gość oszaleje. Co on zrobi z taką kupą kasy. Wstyd i chańba. To kolce z drutu a nie ze złota.
G
Gość
5.000 zł - gość oszaleje. Co on zrobi z taką kupą kasy. Wstyd i chańba. To kolce z drutu a nie ze złota.
G
Gość
5.000 zł to się daje KELNEROWI a nie MISTRZOWI ŚWIATA
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska