- Pięknie rośnie - zachwyca się Marek Grabowski, mieszkaniec Rubinkowa. Właśnie minął rok od rozpoczęcia budowy nowej przeprawy.
"Tu na razie jest ściernisko, ale będzie San Francisco" - rok temu w rytmach hitu Golec uOrkiestra i strugach deszczu została wbita symboliczna łopata na placu budowy przeprawy drogowej. Po 12 miesiącach pl. Daszyńskiego, Winnica i Rudak zmieniły się nie do poznania. Najbardziej w oczy rzuca się wielki wykop na zbiegu Żółkiewskiego i Wschodniej, gdzie powstaje tunel, którym wjedziemy na most. Niewiele mniej dzieje się na placach budowy w lewo- i prawobrzeżnej części miasta, a nawet na Wiśle, gdzie powstaje wyspa pod centralną podporę nowej przeprawy.
Przeczytaj także: Budowa mostu w Toruniu. Koniec prac za... 637 dni
Kibicujemy drogowcom
- Imponująca inwestycja - przyznaje Marek Grabowski, który odwiedza plac budowy raz w tygodniu. - W ciągu roku krajobraz na Daszyńskiego zmienił się diametralnie. Z niecierpliwością czekam aż wreszcie skorzystam z przeprawy.
- To będzie dziwne, co powiem, ale po zmianach w organizacji ruchu na pl. Daszyńskiego lepiej się jeździ niż przed rozpoczęciem prac - mówi Alina Wieczorkowska ze Skarpy.
Co udało się do tej pory wykonać? Trwają roboty przy czterech podporach estakady, która połączy ul. Żółkiewskiego i Szosę Lubicką. - Wykonano tam 43 pale wiercone o długości 644 metrów - tłumaczy Agnieszka Kobus-Pęńsko, rzecznik MZD. Zużyto tam również 144 tony stali konstrukcyjnej i 846 m sześc. betonu. Rozmiary tunelu są imponujące. Wybrano tam ok. 18 tys. m sześc. ziemi. Zamontowano ścianki szczelne, zużyto 479 ton stali konstrukcyjnej i 2 tys. m sześc. betonu konstrukcyjnego. Wyrastają także kolejne podpory pod estakady na lewobrzeżnym i prawobrzeżnym placu. W miejscu, gdzie na brzegach staną filary mostowe, wbito 657 pali. - Na całej budowie wbito 2816 pali fundamentowych - mówi rzecznik. - Docelowo będzie ich 4 tys.
Zużyli tony materiałów
Wykonawca - konsorcjum firm Strabag i Hermann Kirchner Polska - zużył 10,2 tys. m sześc. betonu konstrukcyjnego (docelowo 65 tys. m sześc.) i 1,2 tys. ton stali zbrojeniowej (docelowo 8 tys. m sześc.).
Na budowie nie zabrakło też niespodzianek. Wiosną na jednym z murów robotnicy odkryli fragment antykomunistycznego napisu "Wrona skona" z lat 80. Hasło wyrażało dezaprobatę dla działalności Wojskowej Rady Odrodzenia Narodowego. Mur został przeniesiony na wydział prawa i administracji UMK. Firmy realizujące inwestycję natrafiły również na placu budowy na niewybuchy z II wojny światowej. Część prac trzeba było wstrzymać. Saperzy już oczyścili teren.
Ponadto wykonawca będzie musiał zmienić technologię budowy tunelu podziemnego. Powód? W wyniku drgań podczas wbijania ścianek konstrukcji pojawiły się pęknięcia w pobliskich budynkach.
Upłynęło już 40 proc. czasu zaplanowanego na inwestycję. Do końca budowy, która ma potrwać do lipca 2013 r., pozostały 584 dni. Znacznie mniejsze jest jednak zaawansowanie finansowe tego przedsięwzięcia. Już wiadomo, że MZD w tym roku nie wyda 43 mln zł spośród zaplanowanych wcześniej 171,1 mln zł. Do połowy października pula wydatków na to zadanie wyniosła ok. 30 mln zł, z czego 27 mln zł otrzymał generalny wykonawca. W tym miesiącu na jego konto ma trafić kolejne 25 mln zł.
Skąd te przesunięcia w budżecie? Miasto zapłaci za konstrukcje stalowe estakad i mostu dopiero wtedy, gdy będą one montowane na miejscu. W tej chwili są one wytwarzane w zakładach w Kielcach i Płocku. Kontrakt nie przewiduje jednak finansowania prac, które nie przebiegają na placu budowy w Toruniu. Cała inwestycja pochłonie 753 mln zł.
Czytaj e-wydanie »Lokalny portal przedsiębiorców
