Nie mogło się zatem zakończyć bez "zadymy". Przypomnijmy, że w 68 minucie, zgodnie z regulaminem rozgrywek, sędzia przerwał mecz Krajny ze Startem Warlubie. W niechlubnej roli wystąpił zawodnik miejscowej Krajny - Sławomir Kosmela.
- Mam nieco inne odczucie tego zajścia. Pan sędzia wcześniej sobie nie radził z sytuacjami, w których faulowali goście. Pan Rózga powinien wcześniej ukarać zawodnika Startu kartką i nie zaogniać sytuacji. Pokazał jednak czerwony kartonik naszemu zawodnikowi i nastąpiła reakcja łańcuchowa - opisywał sytuację Edmund Stencel, wiceprezes ds. sportowych i zarazem kierownik sekcji piłki nożnej Krajny.
- Inaczej cała zajście ocenia sędzia Artur Rózga z Sadek. - Po faulu zawodnika gospodarzy nie miałem wątpliwości, że powinien zostać ukarany czerwoną kartką. Upewniłem się jeszcze z moim asystentem, a ten dał znać, że moja decyzja była prawidłowa. Po pokazaniu czerwonej kartki zawodnik Krajny uderzył swoją klatką piersiową w moją klatkę piersiową, naruszając nietykalność cielesną arbitra. Wówczas nie miałem wątpliwości, bowiem tak określa regulamin, aby zakończyć mecz. Dzięki zawodnikom gospodarzy, którzy próbowali odciągnąć krewkiego napastnika i moim asystentom udaliśmy się do szatni. Tam rozmawiałem z obserwatorem tego meczu z ramienia K-PZPN, panem Grzegorzem Lewandowskim z Bydgoszczy, który zgodził się z moją decyzją.
Przeczytaj także: Pobity piłkarz dla Pomorska.pl: - Przez chwilę czułem, jak mnie kopią...
Z pewnością Wydział Dyscypliny będzie miał pełne ręce roboty i w najbliższych dniach wyda orzeczenie w tej sprawie, a na jej podstawie, walkower 3:0 na korzyść Startu przyzna WGiE. Oby to były już wszystkie wybryki w tej rundzie.
Nie chwalmy jednak dnia przed zachodem słońca, bowiem w najbliższy weekend odbędą się 4 mecze 1/8 finału Pucharu Polski na szczeblu K-PZPN. Pozostałe spotkania z udziałem 4 ekip III ligi (która w ten weekend gra mecze 2. kolejki z rundy rewanżowej) odbędą się 26-27 listopada.
Czytaj e-wydanie »