https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Bydgoszcz. Związkowcy z MZK szykują się do strajku

(bog)
Jarosław Pruss
Prezydent nie ugiął się przed wnioskami związków zawodowych największego bydgoskiego przewoźnika. W praktyce może to oznaczać strajk.

- Jeszcze raz apelujemy do prezydenta o rozwagę. Sięgniemy po wszystkie środki prawne, aby utrzymać pensje załogi na tym samym poziomie - tymi słowami Andrzej Arnd, przewodniczący Związku Zawodowego Pracowników Komunikacji Miejskiej w Bydgoszczy zakończył wczorajsze, bardzo burzliwe spotkanie związkowców MZK z władzami miasta.

Wcześniej prezydent Rafał Bruski dał im jasno do zrozumienia, że ze swoimi uwagami powinni się kierować do władz spółki, a nie do niego.

Bydgoszcz. W MZK nie wykluczają strajku

- Jako organizator przewozów w mieście najbardziej zależy mi, żeby były jak najtańsze. Dlatego już zapowiedziałem, że w przyszłym roku jeszcze bardziej otworzymy rynek dla przewoźników zewnętrznych. Może narażę się na oskarżenia, że jako właściciel działam równocześnie na szkodę MZK, ale jestem zdania, że tylko konkurencja da mi gwarancję najniższej ceny - mówił Bruski.

Stanowczo odpowiedział też na zarzuty braku współpracy zarządu dróg miejskich z MZK. Również krótko skwitował pytanie Andrzeja Arndta, czy pracownicy ZDMiKP czerpali korzyści od innych pracowników Mobilisu, drugiego bydgoskiego przewoźnika obsługującego m.in. autobusową linię nr 69. - Pierwsze o tym słyszę, ale na pewno zawiadomię o tym prokuraturę. Pana wskażę, jako źródło informacji.

Komunikacja miejska droższa będzie tylko w Warszawie!

Gwoździem do związkowej trumny była natomiast deklaracja prezydenta, że nie poprze zmiany uchwały likwidującej pracownikom MZK darmowe, a ich rodzinom zniżkowe przejazdy komunikacją miejską.

- Kierowcy Mobilisu, czy PKSu takich ulg nie mają. Co mam powiedzieć ich rodzinom, gdybym zachował je w waszej spółce - argumentował prezydent.

Sytuację próbował jeszcze ratować Paweł Czyrny, prezes MZK, ale i on szybko trafił na mur.

Zarówno Andrzej Arnd, jak i Marek Napierała, szef zakładowej "Solidarności" wychodzili wczoraj z ratusza z nietęgimi minami. Obaj solennie zarzekali, że ulg nie traktują jak przywileju, tylko składową część niskich zarobków kierowców i motorniczych.

- Nie pozostaje nam nic innego jak wejść w spór zbiorowy. Pierwsza okazja nadarzy się dziś, jeśli radni zaakceptują te zmiany - skwitował wynik spotkania Marek Napierała.

Wiadomości z Bydgoszczy

Więcej w środę, w papierowym wydaniu "Gazety Pomorskiej".

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 40

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

r
renia
W dniu 30.11.2015 o 23:13, Megi napisał:

Widoczne jest ze przewodniczacy boi sie o swoj stolek bo uczciwym pracownikom nic nie grozi  szacunek dla Prezydenta moze przydalobysie zrobic przadek w zwiazkach moze wtedy linie zaczna inaczej funkcjonowac no i super ze chca wybrac lepszego przewoznika  jesli mzk bedzie nawalalo to slusznie  a strajkiem to on moze tylko straszyc madrzy kierowcy nie posluchaja.

 

Po jakiemu ty piszesz, bo przecież nie po polsku? Chyba ,ze jesteś nawalony/nawalona?

G
Gość
W dniu 23.11.2011 o 16:27, Łysy napisał:

Jak chcesz dostać więcej i mieć jakieś profity z pracy to ją zmień a nie siedzisz w MZK

 

A łysy zamiast pchać się na szefa niech szefuje sobie i swojej rodzinie,. może go nie wyrzucą?

M
Megi

Widoczne jest ze przewodniczacy boi sie o swoj stolek bo uczciwym pracownikom nic nie grozi  szacunek dla Prezydenta moze przydalobysie zrobic przadek w zwiazkach moze wtedy linie zaczna inaczej funkcjonowac no i super ze chca wybrac lepszego przewoznika  jesli mzk bedzie nawalalo to slusznie  a strajkiem to on moze tylko straszyc madrzy kierowcy nie posluchaja.

T
Tomek

ale jesteście łosie... zje.... ba ,... na mentalność Polaków.... ja nie mam dobrze to nikt nie będzie miał... jak łosiu nie potrafisz sobie polepszyć to chociaż odwal się od innych... pracuje w MZK już kilka lat... wolne można policzyć z łatwością... a tak to 10 godzin pracy każdy dzień... każdy weekend... przekładając to na godziny te 2300zł naprawde dużo nie jest... ale wszędzie dobrze gdzie nas nie ma.... łoś jeden z drugim naczytał się czegoś czy mu ktoś coś dziwnie opowiedział i już protest bo on za 168godzin miesięcznie dostaje mniej niż za ja 280godzin miesięcznie... a różnica jest pewnie na ok 200zł

P
Piotras
W Bydgoskim MZK nie będzie uczciwości przynajmniej na warsztacie tak długo jak na stanowisku kierowniczym będzie pan Piotr Sz.i Andrzej A.każdy kto tam pracuje doskonale wie o przekrętach jakie robią i dlatego tolerują złodziejstwo na warsztacie typowa komuna.
W
Wiesiu
Masz rację absolutnie z tą bandą ja jeszcze pracuje z tymi złodziejami,ale w końcu czas zrobić z tym porządek nikt z prywatnych przewożników nie pozwolił by na to co się wyprawia w mzk, a przede wszystkim na alkoholizm w warsztacie.
P
Patryk
Miałem okazję pracować dla MZK i napiszę krótko,czas najwyższy zrobić porządek po tam pięniądze są marnowane i nikt nad tym co tam się dzieje nie panuje,naprawy są tylko rozpisywane w książkach a części trafiają poza bramę.Osobiście popieram pana prezydenta Bruskiego bo to jedyny człowiek który zrobi porządek z monopolistą i dziadostwem w Bydgoszczy
G
Gość
Bylo o tym w RMF FM w Bydgoszczy szkoleniem aplikantow zajmuje sie wariat i psychopata taki adwokat zamiast w kryminale ma miejsce w komisji na uczelni Slawomir Maciejewski na ulicy przed swoja kancelaria na Nowym Rynku 5 pobil do nieprzytomnosci klientke zaraz potem sprzedal dom a sam zamknal sie w szpitalu psychiatrycznym gdzie udawal niepoczytalnosc Jest wariatem psychopata i zboczencem zostal wykluczony z zespolu adwokackiego ale wariat sie wyleczyl caly czas prowadzi kancelarie na Nowym Rynku 5 i moze dalej rozbijac klientkom nosy bo wariat moze juz zupelnie wszystko ta kobieta musiala wyprowadzic sie z Bydgoszczy
G
Gość
Sądziłem że elita związkowa MZK zrozumiała,że ich dyktat się bezpowrotnie skończył.Nie straszcie mieszkańców naszego miasta strajkiem.Prywatny przewoznik doskonale się sprawdził i możeobjąć również inne linie.Z różnymi przywilejami trzeba w końcu skończyć.Zamiast się buntować wejście sięza pracę tak żeby wasi prawdziwi pracodawcy a więc pasażerowie byli zadowoleni.

Sądzę, że teraz mamy dyktaturę PeOwców
f
fordoniak69
Sądziłem że elita związkowa MZK zrozumiała,że ich dyktat się bezpowrotnie skończył.
Nie straszcie mieszkańców naszego miasta strajkiem.Prywatny przewoznik doskonale się sprawdził i może
objąć również inne linie.Z różnymi przywilejami trzeba w końcu skończyć.Zamiast się buntować wejście się
za pracę tak żeby wasi prawdziwi pracodawcy a więc pasażerowie byli zadowoleni.
s
serek
jak zabrać to wszystkim darmowe przejazdy emerytom rencistom radnym
s
serek
jak zabrać to wszystkim darmowe przejazdy emerytom rencistom radnym

Co jeszcze zabrac EMERYTOM ? śmieciowe emerytury ? -zdrowie juz stracili - życzę TOBIE abyś doczekał emerytury -wtedy zmądrzejesz ale będzie to już za póżno ! Więcej pokory a mniej buty a będziesz szczęśliwszy
Ł
Łysy
Jak masz mniej jak 2300 to zmień pracę a nie siedzisz
Jak chcesz dostać więcej i mieć jakieś profity z pracy to ją zmień a nie siedzisz w MZK
e
esseesse
esseesse ty pojebie,jeszcze to tanie Ci sie czkawką będzie na obiad odbijało

wolę mieć czkawkę niż dopłacać do nierobów!
f
figolas
O czym ty piszesz jaka ciężka praca,jakie wyrzeczenia.A co byś ty chciał w pracy robić,leżeć może spać.Przecież do pracy idzie się po to aby pracować czyż nie a może się mylę.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska