Świecie. Ciągnik przejechał pieszego

O "winie" orzeka sąd, stąd pytania czyja "wina" są nie na miejscu.

Nie tak dawno ciągnik ten jeżdził we mojej miejscowości, szalał na drodze musiało się kiedyś tak skończyć

chcecie wiedzieć co się stało to po prostu kupcie "czas świecia" a nie bohomazy wypisujecie...świadków pełno a jak przyjdzie co do czego to nikt nic nie widział i milion wersji zdarzenia. zaraz będzie że kierowca był nietrzeźwy że mu hamulce wysiadły że awionetka wylądowała na drzewie i się zagapił..weźcie się puknijcie w głowę bo przez takie wymysły to nie dość że człowiek straci czas na te pierdoły co wypisujecie to jeszcze klepiecie jak połamani co niektórzy...byłeś? widziałeś? to się podziel, a jak nie to stul dziób!!!

Witam,
Z informacji, ktore posiadam to wygladalo tak:
Czlowiek ktory przechodzil przez pasy dostał atak (był alkoholikiem) i padl na jezdnie. Kierowca ciagnika nie mial szans sie zatrzymac poniewaz normalnie pieszy zdążyłby przejsc. Kierowca ciagnika ponoc lezy w szpitalu bo dostal ataku serca po tym zdarzeniu.

Pozdrawiam

Kierowca ciągnika na szczęście jest już w domu. To nie była jego wina!!!A jeżeli chodzi wam co to było to był ciągnik JCB fastrac i odczepcie się od kierowcy bo to była wina poszkodowanego,a tak dla waszej świadomości poszkodowanemu wyleciała butelka z denaturatem...więc sobie weźcie na rozum że kierowca nie miał szans nic zrobić ale najlepiej winę na niego zgonić!!!nie zawsze kierowca ma winę!!!A tak wogóle to ten żul nie był na pasach!

a ja widziałem ze ten ciagnik jechal z bardzo duza jak na taki sprzet szybkościa

albo pieszy wszedł wprost pod ten ciągnik - czyli miałby winę
albo kierowca nie miał zamiaru się zatrzymać - co też niestety bywa
nie wierzę że jechał zbyt szybko bo o tej godzinie przez miasto nie da się jechać szybciej niż 40 km/h - w porywach

może jest ktoś kto był świadkiem? jak to wyglądało?

Witam,
Z informacji, ktore posiadam to wygladalo tak:
Czlowiek ktory przechodzil przez pasy dostał atak (był alkoholikiem) i padl na jezdnie. Kierowca ciagnika nie mial szans sie zatrzymac poniewaz normalnie pieszy zdążyłby przejsc. Kierowca ciagnika ponoc lezy w szpitalu bo dostal ataku serca po tym zdarzeniu.

Pozdrawiam

jak to sie stało, kto miał winę?napiszcie coś wiecej

albo pieszy wszedł wprost pod ten ciągnik - czyli miałby winę
albo kierowca nie miał zamiaru się zatrzymać - co też niestety bywa
nie wierzę że jechał zbyt szybko bo o tej godzinie przez miasto nie da się jechać szybciej niż 40 km/h - w porywach

może jest ktoś kto był świadkiem? jak to wyglądało?

jak to sie stało, kto miał winę?napiszcie coś wiecej

pan który został potrącony był w połowie pasów....

byłam na miejscu tej tragedii

Sam sobie ustal skoro taki rozumny jesteś!

a może tak byście poczytali ten dziwny tekst:
Do tragedii doszło o godz. 12.45. - Na ulicy Wojska Polskiego samochód śmiertelnie potrącił pieszego. Niestety mężczyzna nie żyje - relacjonuje nam dyżurny WSKR w Toruń
Bo w nagłówku jest ciągnik.

Nie tak dawno ciągnik ten jeżdził we mojej miejscowości, szalał na drodze musiało się kiedyś tak skończyć

Nie uwierzę w to,że ten ciągnik szalał w twojej miejscowości i nie komentuj jak nie wiesz kogo to była wina!!!!!!!!!!!!!!Jestem w 100% pewna że to wina pokrzywdzonego,ponieważ kierowca nie mógł nic w tej sytuacji zrobić!!!!

Nie tak dawno ciągnik ten jeżdził we mojej miejscowości, szalał na drodze musiało się kiedyś tak skończyć

Zdecydujcie czy to był ciągnik czy samochód?

Sam sobie ustal skoro taki rozumny jesteś!

no chyba widzisz na zdjęciu, że ciągnik... <facepalm>

Zdecydujcie czy to był ciągnik czy samochód?