Na ten temat interpelację podczas ostatniej sesji zgłosiła radna Eleonora Orczykowska. I wywołała sporo emocji.
Do zarzutów od razu ustosunkował się kierownik pływalni Dariusz Langowski. Zapewnił, że woda w basenie spełnia wszelkie wymagane parametry.
- Wszystko jest na bieżąco kontrolowane. Raz w miesiącu odwiedza nas sanepid, który bada poziom chloru i jakość wody. Jeśli chodzi o temperaturę, to w dużej niecce utrzymuje się ona między 26 a 28, a w małej między 28 a 32 stopni C.
Kierownik Langowski przekonywał, że podobne skargi do niego nie docierają. I dodawał, że obecny rok - jak do tej pory - jest najlepszym dla pływalni. - Przychodzi do nas najwięcej klientów - mówił kierownik pływalni.
- Temperaturę wody utrzymuje się w tych dolnych granicach, bo każde jej podgrzanie zwiększa koszty, a niestety do basenu musimy dokładać ogromne pieniądze - przypominał burmistrz Leszek Kawski. I ubolewał: - Niestety, coraz mniej wąbrzeźnian chodzi na pływalnię, a my z podatków naszych mieszkańców utrzymujemy obiekt, z którego korzystają osoby spoza miasta.