Białystok, Nowy Sącz, Szczecin, Zamość - na obchody 20-lecia stacji przyjechali fani z najodleglejszych zakątków kraju. Byli także słuchacze z zagranicy, m.in. z Białorusi.
Tłumy "pielgrzymów" - bo tak mówią o sobie uczestnicy uroczystości - od rana szturmowały siedzibę Radia Maryja w Toruniu. - "Alleluja i do przodu! Już 20 lat" - nucili zachwyceni, dodając: - Życzymy radiu co najmniej kolejnej dwudziestki.
Przeczytaj także: 20-lecie Radia Maryja. Tłumy słuchaczy odwiedzą Toruń
Wielu z nich, na znak przynależności do Rodziny Radia Maryja, przyczepiło sobie do piersi miniaturki moherowych beretów. W tym roku królowały gadżety w barwach narodowych. - Bo Radio Maryja, TV Trwam i "Nasz Dziennik" to ostatnie polskie media - z przekonaniem kiwali głowami pielgrzymi. Podobnego zdania była też część hierarchów kościelnych, których wypowiedzi o stacji odtwarzano wielokrotnie podczas obchodów w kościele redemptorystów.
Na przybyłych czekały liczne atrakcje. Dużym zainteresowaniem cieszyły się stoiska z książkami i płytami. Hitem okazał się wywiad rzeka z o. Rydzykiem "Życie jest ciekawe" (jedyne 33 zł), ale wzięcie miały też inne publikacje, np. "Imperium zła. Rosja przeciw Polsce i Europie" czy "Pieniądz a niebo". Przy stanowisku ze starterami nowej telefonii komórkowej "W naszej Rodzinie", dostępnymi w promocyjnej cenie 20 zł, rozchodziły się głównie ulotki informacyjne. Także na dekodery TV Trwam chętnych było mniej niż w poprzednich latach.
Na uroczystościach tradycyjnie obecni byli pierwszoligowi politycy prawicy. Solidarną Polskę reprezentowali m.in. Zbigniew Ziobro, Jacek Kurski i Beata Kempa. Wśród parlamentarzystów PiS pojawili się Mariusz Błaszczak, Joachim Brudziński, Antoni Macierewicz, Anna Sobecka. Zabrakło natomiast prezesa Jarosława Kaczyńskiego.
Mszę św. odprawił biskup toruński Andrzej Suski, a homilię wygłosił abp Leszek Sławoj Głódź, który zwracał uwagę na przeciwności, jakie od początku piętrzyły się przed Radiem Maryja. 20 lat rozgłośni nazwał "czasem budowania i umacniania swego miejsca", ale też "czasem ataków, szkalowania, pomówień i oskarżeń, procesów".
- Dobrze to pamiętamy - mówił Głódź. - Szczególnie ty, Ojcze Dyrektorze, którego wizerunek media laickie odmalowywały niezmiennie czarną barwą, nie szczędziły potwarzy i oskarżeń. A gdzie się podziała dziennikarska solidarność? Radio Maryja - w tym jego siła - na swoim starcie przyjęło jasne i klarowne założenie: że będzie środkiem autentycznego społecznego komunikowania. Ważną rolę w przypisało rozmowom z słuchaczami, dialogowi. I lepiej dialogować w studio radiowym niż na ulicy.
Czytaj e-wydanie »