Tabela FGE:
1. Wisła Kraków 14 27 1065:803
2. ROW Rybnik 14 25 953:829
3. Lotos Gdynia 14 24 1090:846
4. CCC Polkowice 13 24 956:723
5. Energa Toruń 14 23 1083:944
6. AZS Gorzów 14 22 958:912
7. ŁKS Łódź 13 21 928:891
8. Artego Bydgoszcz 14 20 919:991
9. Lider Pruszków 14 20 856:878
10. Widzew Łódź 14 19 884:1010
11. Tęcza Leszno 13 17 733:882
12. Odra Brzeg 13 16 784:896
13. MUKS Poznań 14 16 827:1072
14. AZS Poznań 14 14 647:1006.
Pozostałe wyniki 14. kolejki: Lotos - Wisła 73:78, Energa - AZS P. 69:38, Widzew - MUKS 51:57, AZS G. - Lider 64:68. Mecz CCC - ŁKS nie odbył się. Łodzianki nie przyjechały do Polkowic (brak pieniędzy?). Mecz Tęcza - Odra 25.01.
Kto zdobędzie tytuł Sportowca Regionu 2011? Można zgłaszać swoich faworytów!
ROW Rybnik - Artego Bydgoszcz 73:61 (20:13, 23:15, 7:14, 23:19)
ROW: Fitz 15 (1), 10 zb., 4 as., Harris 13 (3), 7 zb., Dosty 11, 5 zb., Rack 6 (1), 6 zb., 6 as., Radwan 5 (1) oraz Rickeviciute 11, Skorek 10, Suknarowska 2.
ARTEGO: Mowlik 15 (3), Koc 9, 9 zb., Szott 9, 5 as., Jimenez 4, 6 zb., Taylor 4, 3 as., 3 prz. oraz D'Amico 10, 5 zb., Kuras 8, 5 zb., Kułaga 2, Szymczak-Górzyńska i Pytlarczyk 0.
Trener Adam Ziemiński wierzył, że jego zespół jest w stanie wygrać w Rybniku i zrewanżować się ROW za 1-punktową porażkę z Bydgoszczy, a przy spodziewanej porażce Lidera w Gorzowie, odskoczyć ekipie z Pruszkowa praktycznie na 3 punkty.
Nic z tych rzeczy. Szans na sukces, przy takiej grze, w Rybniku nie było, a do tego Lider sprawił psikusa i walka o 8. lokatę do końca zapowiada się na niezwykle ciężką. Tym bardziej, że przed naszą drużyną seria trudnych spotkań i pewnie przyjdzie gonić Lidera.
Zeszły na 7 punktów
Artego trzymało się tylko do 6:5, potem ROW odskoczył na 13:7 i 20:13. W 2. kwarcie przewaga przekroczyła 10 pkt., a na koniec doszła do 15 "oczek".
- Kompletnie przespaliśmy 1. połowę. Dziewczyny rzucały bez wiary, że mogą trafić, a gospodynie grały naprawdę dobrze - tłumaczy trener.
Przeczytaj także: Pogrom w Toruniu i spokojne święta Energi
ROW miał po 20 minutach 18 z 33 celnych rzutów, Artego 11 z 33, do tego przegrywało zbiórki i asysty. - Potem podjęliśmy walkę. Po 3 "trójkach" Mowlik zeszliśmy nawet na 7 punktów (45:52). Mieliśmy jeszcze piłkę, ale nie skończyliśmy akcji punktami. To był kluczowy moment - ocenia Ziemiński.
Fitz trafiła za 2, a Rack za 3 pkt. i wyjaśniły sytuację.
Za dużo słabych ogniw
W ROW nie było praktycznie słabych ogniw. Skuteczność na poziomie 50%, pewna zbiórka i zespołowa gra były kluczem do sukcesu. A Artego? Skuteczność aż o 15 procent niższa, do tego kolejny słaby występ Taylor (2/12 z gry), wahania formy Koc (2/8), Kułagi i Jimenez (po 1/5), niewidoczna Szymczak-Górzyńska. Od blamażu zespół uratował dobry fragment w wykonaniu Mowlik i niezły występ z rezerwy D'Amico (4/7) i Kuras (4/6).
Mecz miał dać odpowiedź, czy szefowie klubu podpiszą kontrakt z amerykańską środkową Melissą D'Amico.
- Zagrała lepiej niż Jimenez, ale wciąż nie jestem jakoś do niej przekonany. Będę rozmawiał z agentem o przedłużeniu testów. Jeśli się nie zgodzi, będziemy szukać nowej środkowej - mówi Adam Ziemiński.