Kto zdobędzie tytuł Sportowca Regionu 2011? Można zgłaszać swoich faworytów!
Terminarz ENEA Speedway Ekstraligi oceniany jest w bydgoskim klubie pod względem sportowym i marketingowym. Kolejność w jakiej Polonia zmierzy się z poszczególnymi rywalami, może mieć dla spółki duże znaczenie.
Pary już ustawione
Sportowy początek sezonu może "ustawić" spotkanie z mistrzem Polski z Zielonej Góry. Falubaz jako pierwszy sprawdzi, w jakiej formie Polonia wróciła do ekstraligi.
- Gdyby przyjechali do nas w składzie z ubiegłego sezonu, z Gregiem Hancockiem, bardziej bym się ich obawiał - uspokaja Jerzy Kanclerz, dyrektor sportowy Polonii. - Mamy spore szanse na zwycięstwo. W ich składzie jest Jonsson, Protasiewicz czy Holta, Dudek, ale reszta zawodników nie powala. Ja już ten mecz w głowie rozegrałem, przygotowałem sobie możliwe zestawienia par Falubazu i w zależności, na jaki wariant się zdecydują, my przedstawimy dla nas najkorzystniejszy. Przecież Falubaz tak jak każda drużyna ma luki w składzie i wcale nie jest powiedziane, że musimy to spotkanie przegrać.
Czwórka poza zasięgiem?
Spotkania na własnym torze będą kluczowe dla Polonii. - Zespoły, które wygrają wszystkie mecze u siebie i pokonają dwie drużyny na wyjazdach lub zwyciężą w siedmiu meczach na własnym torze i trzech pojedynkach wyjazdowych znajdą się w najlepszej czwórce - oblicza Kanclerz.
Przeczytaj także: Bydgoski klub ma nowy herb. Zobacz jak wygląda
- W tak wyrównanej stawce wszystko może się zdarzyć i my również mamy na to szanse. Jednak realnie patrząc, widzę miejsce dla Polonii na pozycjach 5-8. Nie pamiętam, żeby kiedykolwiek w historii liga była tak wyrównana. Praktycznie w każdej drużynie są słabsze ogniwa, które najbardziej widoczne będą w meczach wyjazdowych. Dzięki temu każdy scenariusz jest możliwy - dodaje.
Słabszy byłby lepszy
Z losowania par ekstraligi zadowolony nie jest jednak Marian Dering, prezes Polonii. Zwłaszcza ze spotkania z mistrzem Polski już na początku sezonu.
- Najlepszym rozwiązaniem byłby pierwszy mecz z jedną ze słabszych drużyn. Po przerwie zimowej kibice są spragnieni emocji i bez względu na przeciwnika z entuzjazmem przychodzą obejrzeć zawody - przekonuje. - A my już w pierwszym spotkaniu wystąpimy przeciwko mistrzowi Polski. Potem będziemy walczyć z Tauronem, z dwoma mistrzami świata w składzie. Wiadomo, że bez względu na termin tych meczów mielibyśmy wielu kibiców na trybunach.
Terminarz nie ułożył się dla Polonii najlepiej również ze względu na ME w piłce nożnej. - W czasie Euro 2012 na własnym torze mamy dwa ciekawe mecze z Caelum Stalą Gorzów i Unią Leszno - podkreśla Dering. - Te pojedynki ściągnęłyby na trybuny wielu kibiców, spośród których liczne grono zdecyduje się zostać w domu i obejrzeć mecze piłki nożnej.
Czytaj e-wydanie »Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje