https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zabójstwo w Tryszczynie. Trop prowadzi do "Kadafiego"

(mc)
sxc.hu
Bydgoski gang Tomasza B. może mieć krew na rękach. Śledczy twierdzą, że członek tej grupy zabił trzy lata temu Kamila Ch.

Zeznania świadka koronnego w sprawie rozbitej w grudniu grupy rzucają nowe światło na zagadkę śmierci w lesie pod Bydgoszczą. W 2009 roku w rejonie Tryszczyna leśniczy znalazł ciało mężczyzny z trzema dziurami po kulach - w plecach i głowie. Okazało się, że to zwłoki Kamila Ch.

Egzekucja?

- Dziś już możemy powiedzieć z całą pewnością, że Kamil Ch. należał do gangu Tomasza B. "Kadafiego" - mówi Wiesław Giełżecki, z Prokuratury Okręgowej w Bydgoszczy. Śledczy dodaje, że przypuszczania o powiązaniach zabitego mężczyzny z gangiem istniały już wcześniej. Ten wątek udało się potwierdzić jednak dopiero, gdy pod koniec roku za kratami bydgoskiego aresztu znalazło się siedmiu członków grupy "Kadafiego".

Przeczytaj także:Zagadka mordu w Tryszczynie bliska rozwiązania

- Wiele wskazuje na to, że kamil Ch. zginął "ku przestrodze" - dodaje śledczy. - Prawdopodobnie powodem zabójstwa były próby robienia przez niego interesów na własną rękę.

Interes przy drodze

Prokuratura zarzuca gangsterom całą listę przestępstw. Są na niej kradzieże, wymuszenia, napady rozbójnicze. W ostatniej dekadzie tylko na handlu narkotykami mieli zarobić 21 mln zł.

Wiadomości z Bydgoszczy

Prokuratura bada jeszcze jeden wątek działalności gangu. Grupa miała "opiekować" się prostytutkami przy drodze krajowej nr 10, tuż za opłotkami Bydgoszczy. Prokuratorzy zastanawiają się, czy ludzie "Kadafiego" mogą mieć związek ze śmiercią jednej z kobiet . Ciała jej i jej klienta znaleziono w lesie również w 2009 roku.

Czytaj e-wydanie »
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska