Poród z gazem rozweselającym. Grudziądz

- Tak wygląda pojemnik z gazem. Przez ten ustnik rodząca wdycha mieszkankę podtlenku azotu i tlenu - wyjaśniają oddziałowa Ilona Chojnowska i położna Katarzyna Brzezińska
(fot. Maryla Rzeszut )
Czuwał przy niej mąż, Arturo. Wenezuelczyk.
- Mamy już jednego synka. Ma rok i siedem miesięcy, a na imię Noah - pochwalił się Arturo. Wspólnie oglądamy nagrany dzień wcześniej telefonem komórkowym filmik, jak Noah odwiedza mamę w szpitalu. Chłopczyk już wie, gdzie przyszedł na świat jego braciszek, Kacper.
Sprawdź, kto wygra nasz Plebiscyt Medyczny 2011! Kliknij TUTAJ
Ktoś bliski to duża pomoc

Sylwia i Arturo byli dobrej myśli przed porodem. W tle stoi specjalna wanna, w której - o ile spelnione są wszystkie warunki - poród może odbyć się w wodzie
(fot. Maryla Rzeszut)
Pani Sylwia dzielnie przeżywała ostatnie godziny przed porodem. Zdecydowała się na wdychanie gazu łagodzącego bóle porodowe. Dzięki temu mniej cierpiała.
Na pewno jest jej lżej przejść te trudne, ale i piękne chwile, dzięki wsparciu męża. Trzymał ją za rękę. Dodawał otuchy.
Tuż obok łózka stoi specjalna wanna. - Pani Sylwia mogłaby urodzić dziecko w wodzie, oczywiście na odpowiednim etapie, jeśli warunki do takiego porodu byłyby spełnione - wyjaśnia oddziałowa Ilona Chojnowska. - Porody rodzinne, w obecności męża, czasem mamy lub siostry, a niekiedy przyjaciółki, zapewniają komfort kobiecie. Są szalenie ważnym wsparciem. Oczywiście główny ciężar za przebieg porodu spoczywa na personelu medycznym. Jesteśmy odpowiednio przygotowane. Zdecydowana większość położnych ma wyższe wykształcenie, wciąż uczestniczymy w kursach, szkoleniach. Można korzystać ze studiów pomostowych. Nasz ordynator stawia na wiedzę, a ta bardzo nam się przydaje.
W grudziądzkim szpitalu porody z gazem "rozweselającym" wprowadzono od połowy października 2011 roku.
- Nie znaczy to wcale, że kobieta przechodzi fazę porodu śmiejąc się od ucha do ucha - zaznacza położna Katarzyna Brzezińska. - Wdychanie gazu entonox powoduje rozluźnianie mięśni i zmniejszenie stresu, co poprawia nastrój. Daje większy komfort rodzącej. Niektóre panie twierdzą, że dzięki znieczuleniu gazem niemal nic nie czują w trakcie rodzenia. Inne jednak trochę cierpią z powodu bólu. Każdy organizm jest inny.
Na czym polega podanie gazu "rozweselającego"?
Do pacjentki podjeżdża wózek z butlą, zawierającą mieszaninę podtlenku azotu i tlenu (50 na 50 procent). Położna podaje ustnik, którym kobieta wdycha gaz, sygnalizując, jak się czuje.
- Praktycznie to pacjentka sama reguluje, ile gazu potrzebuje, w zależności od tego, jak szybko entonox działa - objaśnia Ilona Chojnowska. - Zanim rodzące podejmą decyzję, czy wdychać gaz, otrzymują od nas ulotki z informacją. Odpowiadamy na ich wszystkie pytania. Wyjaśniamy, że gaz jest bezpieczny i absolutnie nie szkodzi dziecku. Jest szybko usuwany z organizmu przez płuca. Każda pacjentka, decydująca się na wdychanie gazu w czasie porodu, podpisuje na to zgodę.
Przybywa chętnych

W sali porodowej jest komfortowe łóżko, za ścianą łazienka. Pacjentka może oglądać telewizję
(fot. Maryla Rzeszut )
Co ważne: w grudziądzkim szpitalu podawanie entonoxu do porodu jest bezpłatne.
Od 15 do 31 paźziernika na poród z gazem zdecydowało się tu 15 kobiet. W listopadzie - 21, a w grudniu 32.
- Mieszkamy trochę w Wenezueli, a trochę w Grudziądzu. Postanowiliśmy, że nasz syn urodzi się w Grudziądzu, bo tu są odpowiednie warunki - podkreślają Sylwia i Arturo.
Czytaj e-wydanie »