Nad tą sprawą grudziądzcy policjanci pracowali od listopada. Wtedy do komendy dotarły pierwsze sygnały o tym, że w obiegu pojawiły się podrobione banknoty stuzłotowe.
- Na cmentarzu komunalnym mężczyzna próbował zapłacić takim banknotem za znicz wartości 15 zł. Sprzedająca nie przyjęła banknotu i powiadomiła policję. Mężczyzna został zatrzymany, a sąd zastosował wobec niego tymczasowe aresztowanie - mówi nadkom. Marzena Solochewicz-Kostrzewska, oficer prasowy policji w Grudziądzu. - W grudniu była podobna sytuacja. Mieszkanka Grudziądza próbowała zapłacić za zakupy fałszywym banknotem 100 zł. Również została aresztowana na trzy miesiące.
Osoby te trafiły za kratki, ponieważ były poważne podejrzenia, że fałszywe pieniądze w obieg chciały wprowadzić świadomie.
Trafili w "dziesiątkę", a raczej w "setkę"
Funkcjonariusze wytypowali 40-letniego mężczyznę, który mógł produkować banknoty. To znajomy dwójki wcześniej aresztowanych osób.
W piątek policjanci urządzili nalot na mieszkanie podejrzanego. Trafili w "dziesiątkę". Zabezpieczyli 69 fałszywych "setek".
Mężczyzna w sobotę usłyszał zarzuty produkowania i wprowadzania w obieg fałszywych pieniędzy. Za pierwszy z czynów grozi mu 25 lat więzienia. Za drugi - kara do 10 lat pozbawienia wolności.
Sąd zdecydował o aresztowaniu mężczyzny na 3 miesiące.
Zarekwirowane banknoty zostaną poddane specjalistycznej ocenie. Prawdopodobnie były produkowane za pomocą komputerowej drukarki.
Czytaj e-wydanie »