Tak o planach ministerstwa sprawiedliwości mówili dziś w Grudziądzu szefowie sądów, które mają zostać zredukowane. - Przynajmniej ktoś w końcu z nami rozmawia. Dotychczas dostawaliśmy tylko maile - mówi Jakub Wąwoźny, prezes sądu w Chełmnie.
Nie likwidujcie sądu w Chełmnie!
Dziś w Grudziądzu spotkali się szefowie pięciu z sześciu sądów w rejonie toruńsko-włocławskim, które zgodnie z rozporządzeniem ministerstwa sprawiedliwości, od 1 lipca mają zostać włączone w struktury sądów w większych miastach.
Sędziowie nie ukrywają swoich obaw
- Po pierwsze - likwidacja sądów będzie ograniczała prawo obywatela do sądu. Po drugie - nie wiem jaki będzie mój status jako sędziego. A w końcu reforma wygeneruje koszty, a nie oszczędności - wylicza prezes Wąwoźny.
Jak proponowane zmiany dotkną mieszkańców? Sędziowie nie mają wątpliwości - sprawy będą rozpatrywane dłużej. Argumentują: przeciętny czas rozpoznania sprawy w małym sądzie to 2-4 miesiące. W większych trwa to 8 miesięcy. Albo i dłużej.
- W dużym sądzie ciężko jest pracować. Choćby z powodu warunków lokalowych. Kilku sędziów dzieli jedno pomieszczenie, do spraw przygotowują się w domach. Dlatego mają gorsze wyniki - przekonywał Krzysztof Twarogowski, szef sądu w Wąbrzeźnie.
Szykuje się batalia o sąd rejonowy w Wąbrzeźnie
Administracja na bruk
Każdy z sądów ma sekretariaty, informatyków, pracowników obsługi. - Po zmianach dla tych osób pracy już nie będzie - zaznacza Aleksandra Szatkowska, prezes sądu w Radziejowie.
Dojazdy na sprawy, powoływanie biegłych, rozpatrywanie wniosków dowodowych - niemal każda codzienna czynność będzie bardziej kłopotliwa, a koszty - poczty, delegacji itp. - wyższe - alarmują sędziowie. Zapewniają jednak: - Jesteśmy za zmianami, ale porządnymi. Te zaproponowane, to pomyłka!
Które sądy rejonowe znikną w Kujawsko-pomorskiem?
Nie za późno na konsultacje?
W spotkaniu udział wzięli prezesi sądów z Chełmna, Wąbrzeźna, Golubia-Dobrzynia, Rypina i Radziejowa. Zaprosili ich senator Michał Wojtczak i poseł Tomasz Szymański.
Czy nie za późno na konsultacje, skoro ministerstwo zapowiada, że odwrotu nie ma? - Może rzeczywiście należało to zrobić wcześniej - przyznaje poseł Szymański. - Ale konsultacje trwają jeszcze do 19 stycznia. W piątek mamy spotkanie w ministerstwie sprawiedliwości. Przedstawimy na nim argumenty prezesów.
Czytaj e-wydanie »