- Dzięki nim możemy już niektórym zmieniać obciążenia. Jest bardzo duża indywidualizacja procesu treningowego. Jedni przez te kilkanaście dni wspólnych treningów zrobili dwa kroki do przodu, a niektórzy jeden. Ale wszyscy pracują bardzo sumiennie. Nie mam prawa na nich narzekać - chwali swoich podopiecznych opiekun zawiszan.
Tygodniowe testy
Wczoraj na popołudniowym treningu pojawił się Mateusz Mąka z drugoligowego KSZO Ostrowiec Św. To 20-letni ofensywny pomocnik, mający za sobą grę w młodzieżowych reprezentacjach Polski.- Chcieliśmy go sprawdzić już latem, ale z różnych względów do tego nie doszło - twierdzi trener Kubot. - Teraz jest taka szansa. Słyszeliśmy o nim dużo pozytywnych opinii, dlatego chcemy mu się przyglądnąć. To młodzieżowiec, który może zafunkcjonować w naszym zespole - uważa szkoleniowiec niebiesko-czarnych.
Przeczytaj także: Mihhail Lavrentyov testowany przez Zawiszę
Jesienią w KSZO Mąkę prowadził trener Zbigniew Stefaniak. Poprosiliśmy bydgoskiego trenera o opinię o młodym pomocniku. - Ten chłopak coś w sobie ma - mówi. - Jest do grania. Jego atutem jest dobre uderzenie z obu nóg. Z reguły ustawiałem go na "dziesiątce" za napastnikiem. Gdy graliśmy dwoma atakującymi, to wtedy grał jako pomocnik. Powinien sobie poradzić w Zawiszy - uważa Stefaniak.
Mąka ma trenować z Zawiszą przez tydzień. Potem trener Kubot ma podjąć decyzję. - Mąka jest zawodnikiem KSZO - mówi Radosław Osuch, właściciel Zawiszy. - Jeśli trener Kubot będzie chciał mieć tego zawodnika, to będę musiał negocjować kwotę, za jaką wykupimy go z Ostrowca - twierdzi.
Nieoficjalnie mówi się o sumie 100 tysięcy złotych.
Przeczytaj także: Osuch: Jestem zniesmaczony [wideo]
Mąka gra na tej samej pozycji co Argentyńczyk Fernando Brandan, więc trener Kubot będzie musiał zdecydować na kogo postawić.
Co dalej z Estończykiem?
Nie podjęto decyzji czy z zespołem zostanie estoński bramkarz Mihhail Lavrentyov. - Nie ma sensu na szybko decydować się na tak lub na nie - mówi Ryszard Ługowski, trener bramkarzy w Zawiszy. - Będziemy zastanawiali się co zrobić. Na razie mogliśmy się mu przyjrzeć tylko w wewnętrznych grach. Warto byłoby go sprawdzić w sparingu - dodaje.