Zmiana klubu (Łaguta w minionym sezonie startował w Włókniarzu Częstochowa) wymusiła zmiany organizacyjne. Rosjanin planuje więc m.in. kupno mieszkania w Bydgoszczy. Musi również zorganizować kartę stałego pobytu, umożliwiającą bezproblemowe przyloty na zawody do naszego kraju. Znajdzie też czas dla kibiców. Spotka się z nimi 1 lutego, podczas Żużlowego Wieczoru (drugim z gości będzie Robert Kościecha). Dla Łaguty będzie to pierwsze, oficjalne spotkanie z fanami Polonii, po podpisaniu kontraktu z bydgoskim klubem.
Wystarczyło dziesięć minut
Łaguta od rana z bliska poznawał swój nowy klub. - Bydgoski tor jest bardzo dobry i świetnie się na nim czuję. W poprzednim sezonie w Kryterium Asów w trzech biegach zdobyłem osiem punktów, a to dobry wynik - opowiadał w klubie. - W sprawie kontraktu szybko udało mi się porozumieć z władzami klubu w Bydgoszczy. Mogę zdradzić, że nasze rozmowy trwały około 10 minut i wszystko mieliśmy ustalone.
Swoją nową drużynę Łaguta opisał jako "młodą, ciekawą i ambitną". - Na pewno będziemy walczyć o pierwszą czwórkę - zapewnił. - Znam większość zawodników. Z Gapińskim i Buczkowskim jeździłem razem w Valsarnie Hagfors. Z Emilem, choć nie startowaliśmy, w jednym zespole to dobrze się znamy. Podobnie jest z Kościechą, ale spotykaliśmy się na zawodach, w których jeździliśmy w przeciwnych zespołach. Nie miałem tylko okazji poznać juniorów.
Poza ligą polską Łaguta ma w planach jeszcze starty w lidze szwedzkiej (Valsarna Hagfors) i rosyjskiej (Mega Łada Togliatti). Chce również wystartować w eliminacjach do Grand Prix i znów powalczyć o miejsce w gronie najlepszych żużlowców świata.
Do sezonu Łaguta przygotowuje się indywidualnie (na zgrupowaniu w Kołobrzegu nie był z powodu kłopotów wizowych). - Jeżdżę tylko na motocrossie - zdradził. - Nie chodzę na siłownię, basen i inne, ponieważ wszystkie te zajęcia zapewnia mi właśnie motocross. W taki sam sposób przygotowywałem się do sezonu w poprzednich latach.
W Polsce na stałe
W Bydgoszczy Łaguta zostanie do 2 lutego. Potem wraca do Władywostoku. Do Polski wróci w marcu, by potrenować z drużyną na torze (być może Polonia wybierze się do słoweńskiego Krsko).
Nasze miasto nie jest mu obce. - Miałem już wiele okazji, by spędzić tutaj czas - powiedział. - W zeszłym roku mieszkałem pod Toruniem, a Grisza (starszy brat Artioma) w Bydgoszczy, więc czasami się tutaj pojawiałem. W tym roku będę mieszkał w Bydgoszczy i w czasie mojego obecnego pobytu chciałbym znaleźć dla siebie mieszkanie. Nie mam tu jeszcze ulubionego miejsca, ale bardzo lubię spędzać czas w tutejszych sklepach. Wolny czas spędzam na motocrossie, oglądam wyścigi rally, robię zakupy, czasami chodzę do kina.
Niedługo Łagutę czeka bardzo ważne wydarzenie. - Za trzy miesiące będę miał syna -pochwalił się. - Moja żona jest w Rosji, lekarze nie wyrażają teraz zgody na to, by latała samolotami. Póki co to ja będę latał do Rosji, by ich odwiedzać, a za dwa, trzy lata chciałbym, abyśmy na stałe zamieszkali w Polsce.
Czytaj e-wydanie »