Na największym irlandzkim forum gromadzącym kibiców piłki nożnej: YBIG.ie wątek poświęcony Toruniowi ma już prawie 50 stron i setki postów. Jak się dostać do miasta? Który hotel jest najbliżej Starówki? Co z miejscami parkingowymi? Większość tych pytań skierowana jest do jednego człowieka: Glenna Standisha, Nowozelandczyka mieszkającego od 9 lat w Toruniu. A Glenn cierpliwie odpowiada.
Gmina Żnin. Poniesie flagę podczas meczu otwarcia na Euro 2012
Zaczęło się w grudniu. - Wtedy dostałem maila z pytaniami dotyczącymi Torunia - wyjaśnia Glenn. - Nie było to niczym nadzwyczajnym: od 5 lat prowadzę fotoblog o tym mieście, już niejeden raz turyści prosili mnie o porady. Ale tym razem w mailu była wzmianka o YBIG.ie, największym forum kibiców. Kiedy je odwiedziłem, okazało się, że w Irlandii są setki fanów piłki nożnej, którzy szukają noclegu na Euro 2012. Ale nie w Gdańsku ani w Poznaniu, gdzie hotelarze wywindowali ceny do granic - ale w leżącym w połowie drogi między nimi Toruniu. Odpowiedziałem na jedno pytanie, potem drugie. W końcu założyłem stronę internetową z poradami dotyczącymi miasta.
Efekt? Pierwsze cztery dni przyniosły ponad 600 odsłon witryny. Na forum pojawiła się imienna lista ponad 300 kibiców, którzy już zarezerwowali pokoje. A Irish Daily Star, jedna z większych irlandzkich gazet, opublikowała artykuł o Toruniu. Tekst ilustrowany był ładnym zdjęciem Starówki - tyle, że warszawskiej. Można było się też dowiedzieć, jak należy wymawiać nazwę Toruń. Według dziennikarza: "Thorn". - Autor materiału wysłał mi tekst po publikacji - mówi Glen. - Wyjaśniłem mu, jakie popełnił błędy.
Trzy dni później w Irish Star ukazał się kolejny artykuł o naszym mieście i internetowym przewodniku: www.toruntips.com.
Namiastka Euro 2012 także w Grudziądzu
Jakich porad potrzebują goście z Irlandii? Takich, o których na oficjalnych stronach miejskich nie ma ani słowa - na przykład wskazówki, gdzie kupić bilet. Bo na zielonej wyspie bilety kupuje się u kierowcy.
- Wyobraźmy sobie Irlandczyka, który pakuje się do autobusu i chce płacić kierowcy - tłumaczy Glenn. - Robi się problem, bo kierowca nie mówi po angielsku. Załóżmy jednak, że Irlandczyk dobrze trafił: w autobusie jest automat do sprzedaży biletów. Rozwiązanie problemu? Nie, bo instrukcja obsługi jest tylko po polsku. Stąd praktyczna porada: turysto, kup bilet w kiosku!
Co jeszcze znajdziemy na stronie? Ostrzeżenia: żeby nie przechodzić przez jezdnię na czerwonym świetle - częsty zwyczaj na Wyspach Brytyjskich; i żeby nie liczyć na to, że Polacy będą ustawiać się w kolejce przed wejściem do autobusu, jak robią to Anglicy. Do tego cała lista użytecznych adresów: hotele, restauracje, puby.
Zakaz jazdy ciężarówek podczas Euro 2012 - szykuje go rząd
Ale Irlandczycy chcą wiedzieć więcej: czy można pić piwo w miejscach publicznych? Nie? A śpiewać można? Czy będą w mieście miejsca, gdzie będzie można zobaczyć mecz na dużym ekranie? Jakie są polskie dziewczyny?
Dlatego Glenm ciągle rozwija swoją nową stronę. - Jestem dumny z tego miasta - mówi. - Jest jednym z najpiękniejszych w Polsce. Nie wiem, ilu turystów przyjedzie latem do Torunia, może tysiąc, może półtora tysiąca. A może mniej. Fajnie byłoby, gdyby podczas swojej wizyty zachwycili się tym miastem tak samo, jak ja.
Kibice z Irlandii szykują się również na podbój Bydgoszczy - miasto ma doskonałe połączenie lotnicze z Dublinem. Większość hoteli nie ma już wakatów na czas Euro. - Wolne miejsca skończyły się już kilka miesięcy temu - przyznaje Karolina Przybylska, kierownik działu marketingu bydgoskiego hotelu Słoneczny Młyn. Z kolei przedstawiciele UEFA trafią do hotelu City.
Franciszek Smuda odkrywa karty przed Euro 2012
Czytaj e-wydanie »