Z kiosków zniknęły już bilety 30-dniowe na jedną linię za 62 zł (normalne). Zastąpiły je o 12 zł droższe bilety miesięczne. Mniej zapłacimy też za sieciówki - 88 zł zamiast 100 zł. Ostatnim chyba udogodnieniem dla pasażerów jest likwidacja drogich biletów nocnych, które zastąpią zwykłe bilety jednorazowe.
Niestety, z taryfikatora zniknęły bilety miesięczne na dwie linie i niezwykle popularne "paski", czyli 10-przejazdowe karnety.
Dalej w cenniku widać już same podwyżki:
- biletów jednorazowych z 2,6 na 3,2 zł,
- biletów miesięcznych na jedną linię z 62 na 74 zł,
- biletów godzinnych z 3,6 na 4,2 zł.
Pojawiły się też dwie nowości: jednodniowy bilet rodzinny za 13,5 zł oraz uczniowskie i studenckie sieciówki semestralne.
Rosną też opłaty za parkowanie. Przeczytaj o tym w artykule:**Wyższe opłaty za parkowanie w Bydgoszczy i większa strefa (MAPA)**
Kto najmocniej odczuje podwyżkę? Bez wątpienia - pasażerowie korzystający z komunikacji miejskiej okazjonalnie. Wzrost cen biletów jednorazowych wynosi bowiem aż 23 procent. To dużo zwłaszcza dla osób, które swoją podróż będą planować z przesiadką.
- Podnieśliśmy ceny biletów jednorazowych i miesięcznych na jedną linię, ale z drugiej strony znacznie obniżyliśmy koszty sieciówek. Wbrew pozorom chcemy w ten sposób zachęcić pasażerów do częstszego korzystania z komunikacji miejskiej. Sieciówka na wszystkie linie będzie bowiem tylko o 14 złotych droższa od zwykłego biletu miesięcznego na jedną linię - wyjaśnia Daniel Sarul, zastępca naczelnika wydziału taryfowo-biletowego w Zarządzie Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej.
Przypominamy, że do sprzedaży trafiły też bilety wyrównawcze po 30 i 60 groszy. Po 1 lutego można je kasować ze starymi biletami jednorazowymi, ale i biletami z "pasków".