https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Emilia Tłumak ma za sobą 200 meczów w "Katarzynkach"

(jp)
W tym sezonie Emilia Tłumak zdobywa średnio prawie 10 pkt na mecz.
W tym sezonie Emilia Tłumak zdobywa średnio prawie 10 pkt na mecz. Lech Kamiński
- Zawsze chciałam grać dla Torunia, jestem wychowanką tego klubu, tutaj mieszka moja rodzina i tu jest moje miejsce - mówi skrzydłowa Energi Emilia Tłumak.

Tłumak debiutowała w pierwszym zespole "Katarzynek" już w wieku 15 lat i od razu została ważnym graczem w drużynie Piotra Błajeta. - Koszykówkę zaczęłam trenował w Szkole Podstawowej nr 23. Zajęcia z w-f prowadził Maciej Broczek, który później stworzył grupę młodych koszykarek. Tak trafiłam do AZS, a później to już się samo potoczyło. To były inne czasy, znacznie mniej koszykarek zagranicznych grało w lidze, nie było gwiazd, jakie teraz są w Krakowie czy Gdyni. Młodym dziewczynom łatwiej było wejść do drużyny. Także w Toruniu zespół nie był tak mocny, jak teraz, walczyłyśmy zwykle o awans do play off - wspomina Tłumak.

W 2001 roku wyjechała z Torunia, grała we Wrocławiu, Poznaniu i Pabianicach. - Każdy z tych klubów zapewnił mi nowe doświadczenia, pracowałam z różnymi trenerami i dzięki temu się rozwinęłam. Oczywiście, żałuję, że musiałam wyjechać z Torunia. Zazdrościłam zawsze mojej przyjaciółce Renacie Piestrzyńskiej, która całą karierę związana była z Pabianicami - mówi koszykarka.

Teraz podkreśla, że jej największym marzeniem sportowym jest zdobycie medalu z Energą. - Gdy zespól zdobywał brąz przed dwoma laty, akurat byłam w ciąży, więc nie do końca zaspokoiłam te ambicje - przyznaje Tłumak.

Cały wywiad z koszykarką w piątkowej Gazecie Pomorskiej (wydanie toruńskie).

Wiadomości koszykarskie z regionu

Czytaj e-wydanie »
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska