Nastolatek wpadł w ręce policjantów w środę rano - kilkadziesiąt minut po tym, jak zalogował się na cudze konto w portalu aukcyjnym i próbował wyłudzić towar. Nie udało mu się - jego potencjalna ofiara zdążyła zostać w porę ostrzeżona, bo mundurowi śledzili działalność chłopaka od kilku miesięcy. Okazało się, że nastolatek ma na sumieniu sporo przestępstw.
Dąbrowa. Oszukani przez internet. Zamówili tytoń, a dostali piasek
- Na podstawie wymyślonego przez siebie schematu działania od maja ubiegłego roku dokonał co najmniej 30 włamań i przejęć kont - mówi Artur Rzepka, rzecznik toruńskiej policji.
Zdaniem mundurowych chłopak wystawiał na sprzedaż towary, których nigdy nie miał. Kiedy klienci przekazywali mu pieniądze, oszust kupował za nie sprzęt od innego sprzedawcy. Jako adres dostawy podawał dane kolegi - a kiedy poczuł się pewnie, postanowił skorzystać z sytemu e-przesyłki. W ten sposób działał na kilku portalach aukcyjnych.
Kilka dni wcześniej policjanci zatrzymali innych podejrzanych o kradzież. 19-latek i jego 36-letni wspólnik wymyślili inny sposób oszustwa: po wygranej aukcji młodszy z mężczyzn kontaktował się ze sprzedawcą. Wysyłał mu mailem fałszywe potwierdzenie przelewu na konto i tłumaczył, że nie może osobiście odebrać towaru, ale wyśle kolegę. Był nim 36-letni wspólnik nastolatka. W ten sposób mężczyźni wyłudzili telefony, kamery i laptopy.
Najbliższe trzy miesiące spędzą w areszcie, może im grozić 8 lat więzienia.
O dalszym losie 16-latka zdecyduje sąd rodzinny.