Wybory samorządowe 2018. PSL zdobyło więcej, lecz to PiS ma ...
TORUŃ
Na toruńskiej starówce spotkały się aż dwie demonstracje przeciwko podpisaniu międzynarodowej umowy ACTA. Ale nawet łącznie ludzi przybyło znacznie mniej niż w ubiegłym tygodniu - około stu osób.
Grupka młodych ludzi w maskach Anonymous na twarzach zaczyna rytmicznie uderzać w bębny, kilkoro kolejnych rozdaje ulotki. "Rząd na bruk - bruk na rząd! Dość lekceważenia obywateli i samowoli polityków!" - głoszą hasła na niewielkich kartkach.
Jedną z ulotek podaje mi Agnieszka. - Denerwuje mnie postępowanie polskiego rządu - mówi 28-latka. - Władza kieruje się samowolą, ma za nic obywateli. Nie podoba mi się, że ktoś mną steruje w każdej dziedzinie życia: płacę podatki, na które się nie zgadzam. Moje pieniądze przeznaczane są na armię zamiast na służbę zdrowia. Widzę, jak ludzie wokół wstają rano, pracują osiem godzin, ścisłe "od - do". Czekają na wiek emerytalny, który ktoś im wyznaczył. Nie można wyjść poza te ramy, żyć inaczej - wylicza. uczelnię, studiowała kilka kierunków. Nie znalazła pracy i nie widzi dla siebie perspektyw.
Kilka kroków dalej wielki transparent trzyma dwóch mężczyzn. Jeden z nich to Xavier - 42-letni Hiszpan, który od 7 lat mieszka pod Toruniem i prowadzi gospodarstwo ekologiczne. - ACTA to atak na demokrację - mówi łamaną polszczyzną.
BYDGOSZCZ
W Bydgoszczy w kolejnej już manifestacji - marszu spod Teatru Polskiego na Stary Rynek - udział wzięło blisko tysiąc osób. Wyruszyli pół godziny po tym, jak premier Donald Tusk ogłosił oficjalne zawieszenie ratyfikacji umowy ACTA.
- To nie ma znaczenia - mówił Tomasz Błaszczyk, 22-letni student anglistyki. - Nic nie jest pewne. Oczywiście cieszy, że rząd reaguje na protesty opinii publicznej. Ale skąd mamy wiedzieć, że to wiążące? - pyta.
17-letnia Nadia Dominiczak przyszła nie tylko z uwagi na ACTA: - Chodzi także o to, co ten rząd nam zrobił. Drogie, nierefundowane leki, niespełnione obietnice i kłamstwa. Politycy u władzy robią nas w konia i przyszedł czas, aby powiedzieć to głośno - wyjaśnia.
Organizatorzy zapowiadają już kolejne marsze.
Więcej o manifestacjach w sobotniej "Gazecie Pomorskiej" - strona pierwsza. Zapraszamy do lektury!
Czytaj e-wydanie »